Na szafot za narkotyki

Dwóch ludzi, skazanych za przemyt i posiadanie narkotyków powieszono o świcie w Singapurze

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP

Odsłony

2366
Dwóch ludzi, skazanych za przemyt i posiadanie narkotyków powieszono o świcie w Singapurze. Wyroki wykonano mimo protestów środowisk singapurskich i światowych organizacji praw człowieka, w tym m.in. londyńskiej Amnesty International.

23-letni Vignes Mourthi w momencie aresztowania miał przy sobie 27 gramów heroiny. Drugi mężczyzna, Moorthi Angappan odpowiadał za udzielanie pomocy Mourthiemu.

W Singapurze kara śmierci grozi każdemu, kto posiada ponad 15 gramów heroiny.
(ck)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

u93 (niezweryfikowany)
chorzy ludzie... chorzy ludzie.
pio-k (niezweryfikowany)
"panie wladzo to na wlasny uzytek ...... na kaszelek " ;p
Gordon (niezweryfikowany)
"panie wladzo to na wlasny uzytek ...... na kaszelek " ;p
berger (niezweryfikowany)
Czy nie lepsza by była liberalizacja narkotyków?
QrA (niezweryfikowany)
ci to dopiero mają ale polityke antynarkotykową :|
exec (niezweryfikowany)
jeżeli skazani byli dillerami, którzy sami nie zażywają, to wcale mi ich nie żal.
zajebiscie wkur... (niezweryfikowany)
po prostu az rece opadaja! nic wiecej nie napisze...
J (niezweryfikowany)
To się kurwa w jajach i pale nie mieści. za narkotyki na szubienice kurdelebele
KillaBeeZ (niezweryfikowany)
moze to i dobrze bo skurwysyny nie przemyca juz nic do nas i wiecej brałnow padnie na ryj z braku grudy
dżoint (niezweryfikowany)
moze to i dobrze bo skurwysyny nie przemyca juz nic do nas i wiecej brałnow padnie na ryj z braku grudy
wy kurwy (niezweryfikowany)
chuje <br> <br>popierdoleni barbażyńcy skurwysyny jebane <br> <br> <br>kurwy jebać was <br>chuj wam w dupe <br> <br>jak mozna kurwa kogos wieszac, i to za narkotyki? przeciez to sie w glowie nie miesci
OSA (niezweryfikowany)
Moze w Polsce jednak nie jest tak najgorzej...
Bukowsky (niezweryfikowany)
jeżeli skazani byli dillerami, którzy sami nie zażywają, to wcale mi ich nie żal.
LaSziDo (niezweryfikowany)
ja tam lubie popatrzec.. jak dobrze wieszaja <br>niech wieszaja jak lubia :) ale nie NAS!!
paralex (niezweryfikowany)
singapur to pojebany kraj za zajaranie szluga na ulicy mandat 1000 usdz karmienie kołąbków to samo :( <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Stan psychiczny stabilny, dobre nastawienie i chęć potripowania w okolicznościach gongów tybetańskich.

Zacznę od tego, że już od 3 lat jestem blisko substancji psychoaktywnych. Ostatni rok przeżyłam w bardzo imprezowym trybie, jest to istotna informacja, bo przez weekendowe ciągi z mefedronem moja psychika uległa pogorszeniu. Gdzieś tak od dwóch miesięcy uspokoiłam sie ze stimami i przeszłam na mistyczny świat psychodelików. Bardzo mi to pomaga i czuję, że powoli łatam moją głowe.

  • Benzydamina

Substancja: Miks: Benzydamina + DXM (BXM)



Dawka: 450mg/1g



Doświadczenie: Mj, DXM (7raz), Benzydamina (3 raz), Ronson, Efedryna, Feta,



Wiek: 17 lat.



Metoda zażycia: Benzydamina wyekstraktowana metodą wodną.



Set&Settings: Nie zarzucałem tego mixu z wielką ochotą. Na poczatku mieliśmy siedzieć u kumpla w domu przez cały dzień, ale to nie wypaliło i byliśmy zmuszeni przesunąć czas i miejsce

  • Kokaina


Od pół roku jadę na koksie. Nie codziennie ale regularnie dwa,
trzy razy w tygodniu. Uwielbiam go. Uwielbiam ten stan
pobudzenia, bardzo mi poprawia nastrój jako że mam skłonności do
depresji (którą zresztą przechodziłam). Często chodzę zmęczona,
niewyspana a koks jest taki pobudzający... Byłam uzależniona od
amfy ale już nie bawi się w ten szajs bo miałam po tym stany
psychotyczne i muszę brać psychotropy. Natomiast koka jest taka
delikatna, szkoda tylko, że tak krótko trzyma ale za to nie ma

  • Marihuana

Po pięcioletnim maratonie regularnej hiperwentylacji gandzi (najczęściej warszawskiej, niestety) do płuc wydawało mi się, że już zawsze będzie się świecił mały zielony neonik przed moimi oczyma. Nadszedł jednak czas, kiedy brak rutyny także stał się rytuną, ale tą jedyną, którą przyjęłam z entuzjazmem. Później jakoś tak wyszło, że nie było kiedy, albo za co, w każdym razie opaliłam już chyba cały zestaw fifek, jakie zalegały chałupie, zasiane niczym zalążki myśli. A potem nie wiedziałam dlaczego tak cholernie mi się dłużą te dwa miesiące przerwy, skoro nie jestem uzależniona...

randomness