Policjant dilerem i sutenerem

Były słupski policjant posiedzi za panienki i narkotyki. 48-letni Edwin J. były naczelnik sekcji kryminalnej został wczoraj skazany przez słupski sąd na 3,5 roku więzienia. Mężczyzna przeszedł na stronę przestępców i według prokuratury brał udział w zorganizowanym gangu trudniącym się handlem narkotykami i sutenerstwem.

Alicja

Kategorie

Źródło

Policja.pl

Odsłony

1755

Były słupski policjant posiedzi za panienki i narkotyki. 48-letni Edwin J. były naczelnik sekcji kryminalnej został wczoraj skazany przez słupski sąd na 3,5 roku więzienia. Mężczyzna przeszedł na stronę przestępców i według prokuratury brał udział w zorganizowanym gangu trudniącym się handlem narkotykami i sutenerstwem.

Według ustaleń śledczych grupa przestępcza miała ścisłe powiązania z tzw. mafią pruszkowską.

W akcie oskarżenia Edwinowi J. zarzucono wprowadzenie na słupski rynek 13 kilogramów kokainy i pół kilograma amfetaminy. Dodatkowo miał prowadzić agencję towarzyską w Słupsku i czerpać zyski z prostytucji.

We wtorek sąd uznał byłego funkcjonariusza za winnego zarzucanych mu czynów. Uznał jednak, że narkotyków było mniej. Zeznania świadków koronnych wskazują, że Edwin J. uczestniczył we wprowadzeniu na rynek narkotyków - uzasadnia wyrok sędzia Daniel Żegunia. Jednak było ich znacznie mniej niż jest mowa w akcie oskarżenia - dodaje.

Prokuratura i obrońca Edwina J. nie wykluczają złożenia apelacji, jednak najpierw muszą zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem wyroku, który nie jest prawomocny.

Oceń treść:

Average: 6.5 (2 votes)

Komentarze

Egzekutor (niezweryfikowany)
3,5 kurwa roku za 13kg koksu??????!!!! jeszcze wspolpraca z mafia.. qrwa to przeciez za pare gietow gandy tyle mozna dostac. paradoks. do gazu z psem!!! x|
Datura (niezweryfikowany)
człowiek człowiekowi nie równo
Groshex (niezweryfikowany)
Hehe :] Widać, że wie co dobre XD W końcu pieski nasze należą do wspólnej rasy HSS ^-^
hmm (niezweryfikowany)
a konkurencji mogli sie legalnie pozbywac
Anonim (niezweryfikowany)
jebcie go chłopaki !!!!!!kurwe jebana zdeptać nie dać kurwie żyć jebana dziwka tylu nawpierdalała z dochodzeniówki jebać jebać i zajebać berłem przechrzcić niech ta kurwa zdycha jak najszybciej jebac kurwe psa jebać kurwe psa jebać go
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET

Nazwa gatunkowa: Czarny Lotos

Rodzaj: psychonauticus luciferis

Waga, wiek i kaliber: 22 wiosny, 171 cm, 86 kg (nie, nie jestem brysiowaty ani misiowaty, jestem tygrysio wygimnastykowany i umięśniony ;P )

Doświadczenie: wszelakie poza heroiną, kokainą i meth

S&S: Moja smocza grota, gdzie sobie płonę. Smocze kufry wypakowane magicznymi substancjami, źródło Mocy i orzeźwiająca, źródlana woda.

Substancja i dawka: 4-ho-met, początkowo 10 mg...

Czas: nie istnieje, zbiorowa iluzja,

Zaczynamy

  • 2C-E

Wiek: 20lat

Dawka: ~5mg dożylnie (roztwór alkoholowy) na 60kg masy ciała.

Doświadczenie: etanol, tytoń (fajki i tabaka), herbata, yerba, kawa, konopie, dekstrometorfan, LSD, ecstasy.

S&S: Las, w wystarczającej odległości od cywilizacji, towarzystwo w postaci zaufanego przyjaciela i jego dziewczyny (będę pisał przyjaciółka), całkiem ładna pogoda. Pierwszy raz z 2c-e i pierwszy raz dożylnie -- adrenalinka. :)

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Tripraport

Podekscytowanie nadchodzącym tripem planowanym już od dłuższego czasu i mającym odbyć się podczas pobytu w Norwegii; nadzieja na kanapowy, introspektywny trip która niestety zostaje dość brutalnie rozwiana.

Wyprawa na dworzec w Oslo od początku jawi się w moim umyśle jako coś abstrakcyjnego. Z pewnym niepokojem wyczekuję momentu, w którym poznam K – naszego kwasowego towarzysza. Dość dotkliwie odczuwam to, że jestem w całkowicie nieznanym miejscu, otoczona masą ludzi spieszącą się nie wiadomo dokąd i po co, podświadomie wyłapuję niezrozumiałe strzępki norweskich rozmów. Czekam na K razem z P, jednocześnie przecierając oczy i usiłując wyplenić z nich resztki zaspania będące skutkiem zerwania się z łóżka o nieludzkiej wręcz godzinie.

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

ładna pogoda, lekki zjazd emocjonalny, oczekiwanie rozluźnienia

Doświadczenie mam spore, próbowałam większości substancji psychoaktywnych, ale przez ostatni miesiąc nie brałam prawie nic. Złapał mnie dołek, a pocieszanie się różnego typu substancjami to chyba już standard. Chęć na lekkie rozluźnienie - padło na kodeinę, z powodu łatwego dostępu. Zaliczyłam wycieczkę po aptekach w celu kupienia kilku opakowań thiocodinu. 

 

Godzina 8:00

Biorę 10 tabletek thiocodinu (15 mg kodeiny w tabletce), przegryzam je, żeby było mi łatwiej je połknąć. 

 

9:00 

randomness