Kupował kokainę u „dilera celebrytów" - wkrótce będzie zeznawał w sądzie. Wiemy, co dzisiaj robi!

"To dość nietypowana sprawa, bo większą uwagę od oskarżonego będą przyciągali świadkowie."

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

niezalezna.pl
Michał Gradus

Odsłony

483

Proces „dilera celebrytów” toczy się od kilku tygodni przed warszawskim sądem, ale sprawa nadal jest bardzo zagadkowa. Ciągle bowiem nieznana pozostaje dokładna lista klientów Cezarego P., którzy zamawiali działki kokainy. Tabloidy ścigają się w "ujawnianiu" nazwisk. I dochodzi do komicznych sytuacji. Niektórzy jako "newsa" podają fakty, które portal niezalezna.pl i "Gazeta Polska Codzienna" opisały... półtora roku temu. Jako pierwsi!

Afera, która wstrząsnęła światkiem warszawskiego show-biznesu (ale nie tylko), zaczęła się od zatrzymania Cezarego P. Mężczyzna został namierzony, gdy sprzedawał klientowi kokainę. Tylko wtajemniczeni wiedzieli, że wkrótce wybuchnie skandal. Bo prochy u Cezarego P. (działka kokainy kosztowała 500 złotych) kupowali nierzadko ludzie w pierwszych stron gazet. Aktorzy, piosenkarze, prawnicy, lekarze, politycy.... Dlatego mężczyzna został nazwany "dilerem celebrytów".

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zakończyła śledztwo przeciwko Cezaremu P. – pisaliśmy na niezalezna.pl. Celebryci, którzy ćpali kokainę, będą musieli pofatygować się do sądu. Zresztą niektórzy już zeznawali.

To dość nietypowana sprawa, bo większą uwagę od oskarżonego będą przyciągali świadkowie

- kpił w rozmowie z nami jeden ze śledczych.

Proces trwa. Pojawiły się pierwsze nazwiska. Nadal jednak trwa pościg pomiędzy tabloidami, który poda kolejne. I pojawiają się dość kuriozalne sytuacje. Gdy jedna z gazet "nagle odkryła" sprawę Filipa Wiśniewskiego.

Tymczasem nasz reporter historię biznesmena z Poznania, który obecnie prowadzi interesy w Warszawie, opisaliśmy półtora roku temu!

Byłem narkomanem z elit!

powiedział nam Wiśniewski w czerwcu 2016 roku.

Od tamtej publikacji minęło kilkanaście miesięcy. Skontaktowaliśmy się z Wiśniewskim, który wkrótce będzie zeznawał w procesie Cezarego P. Zapytaliśmy co obecnie porabia. A przede wszystkim, czy podtrzymał zobowiązanie - nigdy więcej narkotyków!

Wywiad, którego Państwu udzieliłem wprowadził niemałą dezorientację. Coś co wydawało się, że było z mojej strony zabawą - okazało się bardzo poważnym problemem, z którym walkę podjąłem i ją wygrywam

– mówi teraz w rozmowie z niezalezna.pl Filip Wiśniewski.

Przyznaje, że nasz poprzedni tekst z 2016 roku, zburzył mit o "kolorowym świecie" bywalców salonów.

To był szok dla wielu ludzi, bo dotychczas temat uzależnienia, temat kokainy w „wyższych sferach" był tematem tabu. A prawda jest taka, że problem ten istniał, istnieje i istniał będzie - tłumaczy Wiśniewski, który przyznaje, że reakcje były różne. -Wielu gratulowało odwagi, inni śmiali się za plecami

Plotkarskie portale natychmiast podchwyciły, że 34-letni biznesmen, to dawny znajomy Kayah i Moniki Lewczuk. On nie zaprzecza, że znał obie kobiety. I tylko tyle.

Gazety żyją nazwiskami znanych osób, a tak naprawdę czy ktoś pochylił się nad rzeczywistym problemem narkomanii w Polsce? Skali tego problemu? Nie. Dziś ważne jest show. Tanie show bardziej się sprzeda

– ocenił.

W każdym środowisku istnieje problem narkomanii i uzależnienia. Często presja spoczywająca na osobach z show biznesu, zderzenie z machiną mediów, nagłą popularnością, nieadekwatną w wielu przypadkach do osiągnięć zawodowych, odreagowywana jest w alkoholu czy używkach

– dodał.

Każdego dnia muszę być czujny, bo to choroba podstępna, brutalna, która w najmniej spodziewanym momencie potrafi uderzyć.

Media rozpisują się na temat pieniędzy wydanych przez Wiśniewskiego na narkotyki. Padają gigantyczne sumy.

Napisano już na ten temat wiele. Prawdą jest, że pochodzę z rodziny biznesowej, z czego mogę być dumny. Wszak to moi rodzice są dla mnie największymi autorytetami. W biznesie, w sporcie da się zarobić duże pieniądze, da się je też wydać. Oczywiście kwoty podane przez jeden z tabloidów nie są prawdziwymi. Na temat szczegółów i kwot nie chciałbym jednak rozmawiać

– tłumaczy Filip Wiśniewski.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

tkl (niezweryfikowany)
Są równi i równiejsi...za posiadanie narkotyków jest u nas wymierzana kara, wiedzą to doskonale "bandyci", których złapano np. z jednym gramem marihuany. Sprawa bohatera artykułu się nie przedawniła, -zatem podlega on tym samym paragrafom, tym bardziej że miał ogromne ilości kokainy. Trzeba nalegać, by celebryci również byli karani za takie wykroczenia,- jak wszyscy inni, wtedy dopiero jest szansa że zmienią te idiotyczne przepisy.
Zajawki z NeuroGroove
  • Pierwszy raz
  • Tramadol

Siedzę w mieszkaniu mojej umierającej, otępiałej prababci. I tak ok 5-6 dni w tygodniu. Mam strasznego doła psychicznego.

 

21.40 – pierwsze łyki wody z 200 mg tramadolu. Jestem strasznie podekscytowana, i czekam na pierwsze efekty. Za parę minut wezmę kolejne łyki. Smak wody z kroplami jest niezbyt przyjemny, ale zaraz zagryzę go domowymi pierogami z kapustą i grzybami

21.55 – 2/3 wypite, odczekam jeszcze parę minut przed następną dawką, aby zapobiec ewentualnym mdłościom.

22.01 – Nie jestem pewna czy to to, ale jakoś mi tak lżej..

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pozytywne przeżycie

Środek dnia, 30 paro stopniowe upały, jak to zwykle bywa w wakacje, czasem zdarzają się dni w których nie mamy nic ciekawego do roboty, pieniędzy na drzewach znaleźć się nie da więc i zrobić jakiejś konkretnej imprezy też. Znalazło się jednak kilka złotych (konkretniej 10zł) więc wraz z kolegą Maćkiem wpadliśmy na pomysł żeby skołować jakieś palenie. Padło na w.w mieszankę ziołową, a z momentem jej dostarczenia doszedł do nas nasz kolega Jacek. Miejsc było kilka, rynek, pewna ciemna uliczka, droga ok 300m do kolejnego punktu jakim było moje dawne miejsce zabaw z dzieciństwa, tył szkolnej hali sportowej. Wszystko odbyło się w godzinach popołudniowych ok 15-17. Wszystko BYŁO w jak najlepszym porząsiu ;) .. MIAŁEM WTEDY 16 lat.

Wyobraź sobie wakacyjny poranek, budzisz się w godzinach popołudniowych, lekko odsuwając firankę przez co pozwalasz słońcu na bezlitosny marsz po twoich zaspanych oczach.

Co tu dziś robić..? Zadałem sobie to pytanie tuż po umyciu się, zjedzeniu lekkiego śniadania i włączeniu muzyki z peceta. W tle leciał Jason Walker - Echo człowiek ten zahipnotyzował mnie kiedyś (podczas innego tripa) tą właśnie nutą.. Muzyczny orgazm jak to mówię, z pewnością wiecie o co chodzi. ;)

  • Efedryna

Na wstępie powiem, że mam 17 lat, waże pond 90 (huh) i spożyłem całą

buteleczkę Tussipectu podczas Tripu (tak jak ktos chciałby policzyć dawkę)



Był słoneczny (bardzo) dzień lipcowy, wakacje, a ja chwilowo siedze w W-wa,

więc nudy.... o Tussim dowiedziałęm się z listy [u],

początkowo nieprzypuszczałem, ze będe go próbował, ale z barku perspektyw

ciekawszego spędzenia czasu zdecydowałem się na to.



  • Morfina
  • Pozytywne przeżycie

Substancja: Mak lekarski (Papaver somniferum).

 

 

Sposób przyjęcia: W postaci makiwary, doustnie (p.o)

 

Doświadczenie: Alkohol,Nikotyna,THC,Psylocybina,LSA,Mistrycyna,Tramal,

Oksykodon,Fentanyl,Kodeina,DXM,Efedryna i różne etnobotaniczne rośliny.

 

randomness