Obama aresztowany za trawkę

W każdej rodzinie znajdzie się czarna owca. Nie inaczej u Obamów. Przyrodni brat prezydenta USA trafił właśnie za kratki za posiadanie marihuany i czeka na proces w stolicy Kenii - Nairobi.

Koka

Kategorie

Źródło

tvn24.pl

Odsłony

871

W każdej rodzinie znajdzie się czarna owca. Nie inaczej u Obamów. Przyrodni brat prezydenta USA trafił właśnie za kratki za posiadanie marihuany i czeka na proces w stolicy Kenii - Nairobi.

- Zabrali mnie z mojego domu. Nie wiem dlaczego mnie oskarżają - powiedział George Obama.

Dwudziestokilkuletni mężczyzna i prezydent Stanów Zjednoczonych mieli tego samego kenijskiego ojca, ale poza tym niewiele ich łączy. Ojciec Baracka Obamy Porzucił rodzinę i wiele lat później zginął w wypadku samochodowym. Młody George miał wtedy zaledwie 6 miesięcy. W wspomnieniach aktualnego prezydenta "Dreams from My Father" Barack opisuje spotkanie z Georgem jako "bolesną sprawę".

George, ostatni syn Baracka Obamy seniora aż do zeszłorocznego wyścigu po nominację Partii Demokratycznej, nie był świadomy, że ma tak znanego członka rodziny. Gdy odnalazły go media, napisano artykuł, że mieszka w chatce w slumsach Nairobi i żyje za mniej niż dolara dziennie. To wywołało u George'a wściekłość.

- Żyję dobrze nawet teraz. (...) Magazyny, one we wszystkim przesadziły - mówił później.

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

haha Czarna owca ...ja bym czarnymi to raczej nazwał całą resztę jego rodziny
qiuru (niezweryfikowany)

Lepiej nie mieszać polityki z marihuanom bo ona jest ok...ale czy marihuana jest z konopi
Anonim (niezweryfikowany)

Przecież w Afryce to wszyscy jarają, nawet jak wybrali Obame na prezydenta to była pokazywana w tv jego rodzinna wioska i świętujący ludzie machali krzaczkami konopii.
Anonim (niezweryfikowany)

i teraz obama nie zalegalizuje baki bo wyjdzie ze da znak kenii poparcia dla swojego brata czy cos w tym stylu
stefano (niezweryfikowany)

W niektorych stanach jest legalna lub po prostu spolecznie akceptowana. Moj kumpel z Kalifornii postaral sie o jakies pozwolenie i normalnie kupuje medyczny grass z atestem, a ze zdrowiem problemow nie miewa.
Zajawki z NeuroGroove
  • Damiana
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Dzionek był przepiękny, humor też. Jedynie zmęczenie to minus.

Do czytania poniższego tekstu najlepiej puścić sobie tę składankę https://www.youtube.com/watch?v=eu_MZy84dUc - w dziwny sposób nadaje płynności i pozwala mi się utożsamiać z sobą z tamtej chwili, kiedy to piszę. Może i wam nada rotacji.

>>>Jak doszedłem do tego stanu<<<<

[Przejdź od razu do nagłówka "Uderza!", jeśli się śpieszysz ;)]

  • Etanol (alkohol)
  • Ketamina
  • Kokaina
  • MDMA
  • Nikotyna
  • Przeżycie mistyczne

urodziny, Holandia

W urodziny około 13:00 przyjechał do mnie diler z zakupami za 150 euro. Od razu po wyjściu z jego auta musiałem zgubić LSD, którego potem naćpany szukałem kilka razy. Może to i dobrze, po takim miksie mogłoby mi już odwalić za mocno... Pominę tutaj pierwsze 10 godzin, podczas których wciągałem tylko sfecony koks i piguły. Przejdziemy od razu do akcji ketaminowych i mieszania. Nie będzie typowo chronologicznie, po prostu zapodam Wam kilka przeżytych filmów, bo to naprawdę dobre hity. Choć ćpałem już prawie wszystko co możliwe, nie miałem pojęcia, że mózg może zrobić takie cuda.

  • 2C-P
  • Tripraport

Byłem zmęczony i sztucznie się stymulowałem amfetaminą od 24h. Nastrój ogólnie pzytywny, wręcz nieadekwatnie do sytuacji. Warszawa złote tarasy. Chęć przerzycia łagodnego stanu psychodelicznego który pozwoliłby mi na wyciągnięcie wniosków z aktualnej sytuacji.

Otóż po pewnej nieciekawej sytuacji z sąsiadami nie miałem gdzie się udać przez parę dni. Jako że był maj roku pańskiego 2014, a noce nie aż tak zimne spędziłem ten czas w plenerze. Gdy już nie starczało mi naturalnych sił, by kontynuować są wojaż, raczyliśmy się z dziewczyną amfetaminą. Następnego dnia w godzinach popołudniowych wpadliśmy na pomysł, by odwiedzić nam już dobrze znaną i niezmiernie przyjazną (przynajmniej dla mnie) krainę psychodelii. Do dilera nie był daleko dwie stacje metrem.