Botswana: Nowa strategia gospodarcza – marihuana zamiast diamentów

Botswana, jedno z najstabilniejszych państw Afryki, stawia czoła wyzwaniom związanym z uzależnieniem swojej gospodarki od wydobycia diamentów. Dwoma nowymi filarami tamtejszej gospodarki mają zostać energia słoneczna oraz konopie indyjskie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

420polska.pl | Terpchevsky
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

56

Po niedawnych wyborach, które zakończyły blisko 60-letnią dominację Demokratycznej Partii Botswany, nowo wybrany prezydent Duma Boko zapowiada ambitną zmianę kursu gospodarczego. W swoim pierwszym orędziu o stanie kraju wskazał, że spadek przychodów z diamentów, który w ostatnich latach wyniósł ponad 60%, stanowi wyraźny sygnał, iż Botswana nie może już dłużej opierać swojej gospodarki na jednym surowcu.

Wyzwania gospodarki opartej na diamentach

Botswana od uzyskania niepodległości w 1966 roku była jednym z liderów w produkcji diamentów, posiadając jedne z największych na świecie złóż kamieni szlachetnych. Sprzedaż diamentów stanowi około 80% dochodów państwa, co czyni gospodarkę kraju niezwykle wrażliwą na wahania na globalnych rynkach. Spadek cen diamentów, osłabienie koniunktury oraz globalne kryzysy, w tym wyniszczająca susza, prowadzą do malejących wpływów z tego sektora. To wszystko, w połączeniu z rosnącym bezrobociem – które osiągnęło poziom 27%, szczególnie dotykając młodzież – zmusza władze Botswany do poszukiwania nowych źródeł dochodów.

Zróżnicowanie gospodarki: energia słoneczna i marihuana

Nowe władze, na czele z prezydentem Dumą Boko, zapowiadają dywersyfikację gospodarki. Kraj, który dysponuje ponad 3000 godzinami światła słonecznego rocznie, ma ogromny potencjał w zakresie energii słonecznej. Średnio 21 megadżuli na metr kwadratowy to jeden z najwyższych wskaźników na świecie, co czyni Botswana jednym z idealnych miejsc do inwestycji w odnawialne źródła energii. Prezydent Boko podkreśla, że wykorzystanie tego potencjału energetycznego może być kluczowe dla przyszłości kraju, oferując nie tylko możliwość rozwoju sektora energii odnawialnej, ale także przyciągając inwestycje zagraniczne.

Obok energii słonecznej, drugi filar planowanej transformacji gospodarczej to marihuana. Botswana zamierza rozpocząć uprawę konopi indyjskich, zarówno do celów leczniczych, jak i przemysłowych. Jednak aby to nastąpiło, kraj musi najpierw zalegalizować konopie indyjskie, które są nielegalne w Botswanie na mocy ustawy o narkotykach. Mimo to konopie indyjskie są obecne w tamtejszej kulturze, a marihuana jest powszechnie tam nazywana matekwane lub dagga.

Rynek marihuany jest jednym z najszybciej rozwijających się na świecie, a legalizacja jej uprawy w wielu krajach stworzyła nowe możliwości eksportowe. Duma Boko zapowiedział, że wprowadzenie konopi do gospodarki przyczyni się do znacznego wzrostu PKB, tworząc jednocześnie nowe miejsca pracy. Sektor konopi indyjskich może stanowić ważny element planu rozwoju gospodarczego, przyczyniając się do zmniejszenia zależności od wydobycia diamentów.

– Nasza prognoza zakłada znaczny wzrost krajowego PKB dzięki konopiom indyjskim i produktom pochodnym – wyjaśnia Duma Boko

Botswana: kraj o stabilnej demokracji i wyzwań

Botswana, która w ciągu ostatnich sześciu dekad stała się jednym z najbogatszych i najbardziej demokratycznych krajów Afryki, stoi teraz przed nowymi wyzwaniami. Oprócz problemów z uzależnieniem od diamentów, kraj zmaga się także z trudną sytuacją klimatyczną – wyniszczającą suszą, która dotyka rolnictwa, oraz wysokim poziomem bezrobocia. Problemy te, szczególnie dotykające młodsze pokolenie, wymagają natychmiastowej interwencji i reform, które mają zapewnić zrównoważony rozwój i stabilność gospodarczą w nadchodzących latach.

Zmiana kursu gospodarczego Botswany, na której czele stoi nowy prezydent, jest reakcją na zmieniające się warunki globalne. Potencjał energii słonecznej oraz możliwości rozwoju rynku marihuany stanowią ambitną alternatywę dla dominującego przez dekady przemysłu diamentowego. Jeśli nowa strategia odniesie sukces, Botswana może stać się jednym z liderów Afryki w dziedzinie zielonej energii i innowacyjnych branż, dając impuls do dalszego rozwoju gospodarki i poprawy warunków życia jej obywateli.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Kofeina
  • LSD-25
  • Retrospekcja

Wakacyjny, letni trip z dwoma kumplami, z którymi jakiś czas wcześniej odnowiłem znajomość - C i Sz. Przyjemny, słoneczny dzień, który przeszedł potem w noc przy ognisku. Ustronne miejsce pośród drzew, tuż za miastem. Pełen spokój w głowie, chęć na solidną i satysfakcjonującą, lecz niekoniecznie wywracającą mózg na lewą stronę podróż.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako pierwsza część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:

  • Marihuana

(DOn`t drink and drive! SMOKE AND FLY!!!!!!)





Spędzałem wakacje u kuzyna na wsi. Było przyjemnie, pogoda nawet dopisywałą (znaczy się było pochmurnie, ale jak się jest najaranym, nie zwraca się na to uwagi). Chciałbym tu opisać w jaki sposób zdobywaliśmy zioło. Jako że to co przywiozłem do niego skończyło się dość szybko, postanowiliśmy kupić u kogoś na wiosce. I tu wyszła niekompetencja mojego kuzyna. Na mieście (10 km od wioski w której spędzałem wolny czas) mógł załątwić w każdym momencie, ale tu za cholerę nie mógł...

  • Szałwia Wieszcza

Ten trip raport jest kontynuacja trip raportu "Tragedia mojego życia". Poprzednie przeżycie, które opisałem w tamtym tripie było zdecydowanie negatywne. Oczywiście nie mogłem tego tak zostawić. Nie ma nic fajnego w dostaniu w mordę i nie oddaniu. Zadra drażniła mnie za paznokciem. Oczywiście bałem się, że scenariusz może sie powtórzyć, jednocześnie wierzyłem, że nie może być tak, że znów horror pojawi sie mojej psychice.

  • Muchomor czerwony

Mężczyzna, 24 lata, ok 70 kg

doświadczenie: mj (regularnie od prawie dziesięciu lat), #, xtc, tramal, dxm, alprazolam, grzyby psylocybinowe, 2ce, 2ci, 4aco-dmt, salvia

Mieliśmy ok 9 kapeluszy na dwóch, ale to bardzo niepewny przelicznik, bo przecież każdy kapelusz ma inną wielkość, a nasze były bardzo rozmaite, ze dwa naprawdę dużo, dwa malutkie, reszta raczej przeciętna.

randomness