Czy przemysł konopny ocali podupadłe miasta Wielkiej Brytanii?

Budowa placówek uprawy i przetwarzania konopi w podupadłych postindustrialnych miastach Wielkiej Brytanii może być rozwiązaniem problemu bezrobocia - sugeruje były minister sprawiedliwości.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

The Telegraph
Tony Diver

Odsłony

125

Budowa placówek uprawy i przetwarzania konopi w podupadłych postindustrialnych miastach Wielkiej Brytanii może być rozwiązaniem problemu bezrobocia - sugeruje były minister sprawiedliwości.

Jonathan Djanogly, który pełnił funkcję podsekretarza ds. Sprawiedliwości u Davida Camerona, powiedział, że miasta w Kanadzie z upadającym przemysłem wytwórczym odrodziły się jako ośrodki rozwoju przemysłu konopnego.

Pan Djanogly udał się właśnie do tego kraju w podróż mającą na celu zbadanie możliwości legalizacji marihuany w Wielkiej Brytanii. The Daily Telegraph powiedział:

Spotkaliśmy się z burmistrzem miasta. Nazwałbym je miastem postindustrialnym, jakich wiele mamy w kraju, gdzie główny pracodawca, czasem jedyny duży pracodawca w mieście, wyprowadził się i zamknął fabrykę, co poskutkowało masowym bezrobociem.

Otworzyła się tam placówka konopna. [Burmistrz powiedział]: „Spójrz, to zapewniło nam miejsca pracy, i to lepsze, niż wcześniej."

Choć Djanogly przyznaje, że legalizacja i regulacja konopi jest czymś, co „łatwiej powiedzieć niż zrobić”, zasugerował zarazem, że przemysł konopny może umożliwić Wielkiej Brytanii rozwiązanie problemu bezrobocia w dawnych przemysłowych miastach na północy.

Nie wiem, jaka jest skala tego zjawiska, ale konopie indyjskie stanowią obecnie około pół procenta PKB, więc siłą rzeczy musi to tworzyć miejsca pracy

- powiedział.

Djanogly zaznaczył, że jakiejkolwiek formie legalizacji marihuany w Wielkiej Brytanii będą musiały towarzyszyć rozporządzenia, które zapewniłyby, że prawa rynku działaby bez narażania użytkowników na niebezpieczeństwo.

Sir Norman Lamb i David Lammy dołączyli do Djanogly'ego w jego podróży, która została zorganizowana przez think tank Volteface. Lammy powiedział BBC:

Chcę, aby ten rynek został zalegalizowany, uregulowany i odebrany gangom, by młodzi ludzie nie byli z powodu używania tego produktu traktowani jak przestępcy, lecz odpowiednio edukowani. Oczekuję jednak produktów o ograniczonej mocy, odpowiednio oznakowanych i dystrybuowanych w naszym kraju w sposób dobrze zorganizowany.

Podczas gdy Sir Norman dodał:

Wydaje się, że nie ma tu takiego samego poziomu debaty na temat zdrowia psychicznego i [wpływu marihuany na] psychozy, jak w Wielkiej Brytanii. Gdybyśmy legalizowali to w Wielkiej Brytanii, określilibyśmy limit mocy.

Film dokumentalny BBC,Legalizing Weed - Canada's Story, jest dostępny w Internecie. Kamera podąża w nim za trzema parlamentarzystami badającymi politykę legalizacji konopi w Kanadzie.

Wszyscy trzej powiedzieli, że spodziewają się zalegalizowania konopi w Wielkiej Brytanii w następnej dekadzie. Dokument pokazuje również Sir Normana, który zwykle nie używa narkotyków rekreacyjnych, biorącego „kapsułkę” z konopiami zakupioną legalnie w aptece.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wielokrotnie podkreślało, że nie ma zamiaru legalizować konopi do użytku rekreacyjnego.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Zimowe popołudnie. Razem ze znajomym, w towarzystwie Kurwika mam skonsumować swojego pierwszego kwasa. Lekki niepokój.

To już ponad 3 lata od tego pamiętnego dnia w którym poznałem świat psychodeli. Opisuję je jeszcze raz, z punktu widzenia osoby, która już się zadomowiła w psychodelicznych wymiarach, również dlatego, że stary TR gdzieś zaginął. W związku z tym, że miało to miejsce, chronologia może być nieco zaburzona, ale to raczej mało istotna sprawa, gdy czas jest równie plastyczny co cała reszta rzeczywistości. :)

  • Calea zacatechichi



  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ogromne podekscytowanie perspektywą pierwszego tripa, nastawienie na głębsze, mistyczne doznania. Chęć zajrzenia wgłąb siebie, dotarcia do najgłębiej skrywanych warstw własnej psychiki, zmotywowania się, przeżycia czegoś przełomowego. Pragnienie przemyślenia dotychczasowego życia w innym stanie świadomości, wyciągnięcie wniosków. + odzyskanie i pogłębienie kapryśnej weny. Dom, głównie mój pokój, momentami na dworze. Właściwie cały trip w samotności, chwilami obecny jedynie Kot.

21.03.2013

Dopiero teraz, prawie rok od opisywanych zdarzeń, zebrałam się na odwagę, aby wrzucić tego trip raporta na neuro. Relacja jest dokładna i rzetelna, bo dużo pisałam w czasie tripu, a opis na jej podstawie ogarniałam przez następne 2-3 dni. Wersja pierwotna ma 28 stron i zawiera bardzo dużo osobistych kwestii, dlatego też wrzucam wersję znacznie okrojoną.

Na wstępie pragnę poinformować, że jest to mój pierwszy TR, który napisałem wspólnymi siłami z 'jak napisać trip raport' także proszę o wyrozumiałość

Do rzeczy:

...

SET & SETTING: Dobrze znany park, pobliskie osiedle, towarzyszem był kolega

(w dalszym tekście oznaczany jako K.) na końcówce tripu, czerwcowe popołudnie, całość wynikła na spontanie, w planach miałem po prostu spotkanie ze starym kolegą, nastrój raczej dobry,

randomness