weed-in-botswana.jpg

Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • 2C-E
  • Amfetamina
  • Bieluń dziędzierzawa
  • DMT
  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Inne
  • Inne
  • Inne
  • Ketamina
  • Kokaina
  • Lorazepam
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Marihuana
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Mefedron
  • Metamfetamina
  • Metoksetamina
  • Mieszanki "ziołowe"
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Powój hawajski
  • Powoje
  • Retrospekcja
  • Ruta stepowa
  • Szałwia Wieszcza
  • Trichocereus Pachanoi (San Pedro)
  • Yerba mate

Zastanawiałem się od czego zacząć. Długo. Najróżniejsze sytuacje przychodziły mi do głowy - od głupich, przez śmieszne, groteskowe do skrajnie przerażających. Jak zacząć? Gdzie?

Może od początku.

     Moim pierwszym dragiem był bieluń :O nie wiem ile miałem lat ale to było w czasach kiedy coś fajnego wkładało się do buzi - żeby poznać czy jeśli fajnie wygląda/pachnie to czy i smakuje. Szyszki bielunia wyglądają zajebiście, nasionka smakują no cóż... kto wie ten jadł. Nie wiem czy poklepało, nie pamiętam, pamiętam za to wyraźnie moment jedzenia nasionek i ich parszywy smak.

  • Ketamina


DOŚWIADCZENIE: mj, dxm, pcp, amfetamina, metaamfetamina( ICE ), LSD-25,

pridinol, zolpidem, diazepam, xtc(mdma, mda etc.), grzybki, pejotl

(mescalina), hasz, clonazepam, absynt, efedryna, pseudoefedryna,

benzydamina, eter



SUBSTANCJA: KETAMINA w pigułce



ILOŚĆ: 320 mg


  • Bad trip
  • Benzydamina

Zaczeło się o godzinie 18, poszedłem do apteki i kupiłem 3 saszetki Tantum Rosa.

Nie bawiłem się w oddzielanie benzydaminy tylko wsypałem proszek do butelki wody i całość wypilem na 3 razy.

Zbierało mi sie na wymioty ale się powstrzymałem, żeby nie zmarnować wysiłku jakim bylo wypicie tego (smak naprawde ochydny).

Około godziny 19 zaczołem mieć problemy ze wzrokiem, rozmazanie podczas obracania głowy, opóźniona reakcja oczu na światło.

  • LSD-25

Wszystko zaczęło się gdy weszliśmy z kumpelą na serwer dotyczący narkotyków. Było tam pełno fajnych artykułów. Kilka opisów tripów, a przede wszystkim dość spory artykuł o kwasie. Zaczęliśmy wyobrażać sobie jak to by było zarzucić sobie papierka. Słyszeliśmy o nim z opowiadań innych i z kilku sprawozdań znalezionych w necie. Faza kwasowa rysowała się w naszej wyobraźni zupełnie inaczej niż przeżycia po zwykłej, dobrej gandzi. Postanowiliśmy: trzeba będzie spróbować przy najbliższej nadarzającej się okazji. No i okazja nadeszła.

randomness