Nowe dowody w sądowej sprawie cierpiącego na przewlekłą chorobę i leczył się marihuaną

Pan Marian od ponad 20 lat zmaga się z chorobą. Został oskarżony o posiadanie znacznych ilości narkotyków, bo znaleziono u niego w domu susz konopi. Wyrok może zapaść jeszcze w tym roku. Bydgoszczanina wspierają, m,in. działacze Wolnych Konopi.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Pomorska
Maciej Czerniak
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

127

Pan Marian od ponad 20 lat zmaga się z chorobą. Został oskarżony o posiadanie znacznych ilości narkotyków, bo znaleziono u niego w domu susz konopi. Wyrok może zapaść jeszcze w tym roku. Bydgoszczanina wspierają, m,in. działacze Wolnych Konopi.

W Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy opinię w sprawie dotyczącej bydgoszczanina oskarżonego o posiadanie substancji odurzających przedstawił biegły toksykolog Jakub Czarny. Z wyliczeń specjalisty, który badał materiał zabezpieczony w domu oskarżonego, wynika, że z suszu konopi można przygotować 80 dawek o średniej mocy działania, albo 23 o mocy wysokiej.

Przypomnijmy, że pan Marian, wobec którego trwa postępowanie, w 2017 roku usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków. Od lat zmaga się z przewlekłą chorobą, a - jak twierdzi - stosowanie suszu konopnego wspomagało jego terapię.

Na sali sądowej wywiązała się wymiana zdań między adw. Steliosem Alewrasem, obrońcą pana Mariana, który odpowiada w tej sprawie, a biegłym. Przedmiotem sporu były wyliczenia eksperta, który przyjmując kategorię masy - odnosząc się do innego dowodu okazanego na sali rozpraw (recepty na medyczną marihuaną, którą już po oskarżeniu podsądny uzyskał od lekarza) - stwierdził, że z suszu zabezpieczonego przez policję można przygotować aż 93 porcje do użytku. Natomiast adwokat wskazywał, że susz, który znaleziono u bydgoszczanina, miał mniejsze stężenie związku aktywnego THC (niż osiągalna legalnie medyczna marihuana), co w efekcie dałoby tylko 10 dawek dziennych preparatu.

Sędzia Katarzyna Chart przychyliła się do wniosku obrońcy o przeprowadzenie dowodu z wywiadu środowiskowego oskarżonego. W listopadzie, na kolejnej rozprawie wypowie się też lekarz, który od dwóch lat nadzoruje kurację bydgoszczanina i, m.in. zapisywał mu preparaty z legalnej marihuany. Nie ma jeszcze decyzji sądu, co do powołania w charakterze biegłego psycholog Dominiki Sztukowskiej. Występowała w podobnej sprawie w Tarnowskich Górach, gdzie 14 września zapadło nieprawomocne orzeczenie sądu o umorzeniu postępowania. W tamtym postępowaniu oskarżonym był człowiek zmagający się z boreliozą, który również stosował susz z konopi łagodzący ból.

- Myślę, że gdyby nie konopie, które stosowałem, mógłbym już nie żyć. Stosuję specjalistyczne leki, a efektami ubocznymi ich zażywania bywa gorączka, biegunki, kłopoty z zasypianiem, złe samopoczucie, brak siły - mówi pan Marian. - Dlatego w wielu krajach wspomaga się tę terapię marihuaną, która niweluje dolegliwości.

Wczoraj na sali rozpraw była obecna posłanka Lewicy Beata Maciejewska, przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. legalizacji marihuany. Proces śledzą również działacze stowarzyszenia Wolne Konopie.

- W Polsce przepisy dotyczące leczenia przy użyciu leków na bazie marihuany są niedoprecyzowane - mówi prezes Wolnych Konopi Andrzej Dolecki. - Brakuje przepisów regulujących takie kwestie, jak np. kiedy po użyciu leku na bazie konopi można iść do pracy. Brakuje tabeli zawartości. Mamy ustawę dopuszczającą leki na bazie marihuany, ale ona nie przystaje do rzeczywistości. Dlatego wciąż wielu pacjentów ma problem z dostępem do takich leków.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • LSD-25
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Spontaniczny, nieplanowany trip z dwójką bliskich przyjaciół i współlokatorów (P oraz S) i zarazem towarzyszy poprzedniego tripa, który miał miejsce pół roku wcześniej. Słoneczny dzień, miasto, później plaża a na koniec mieszkanie kumpla (znany może niektórym z poprzednich raportów W). Dobre nastroje, utrzymuje się dobry humor (oraz prawdopodobnie resztki alkoholu) jeszcze z imprezy, która odbyła się poprzedniego wieczoru.

Wstęp: Tradycyjnie już, niniejszy TR jest retrospekcją sięgającą prawie 2,5 roku wstecz. Podobnie jak w przypadku moich poprzednich raportów, staram się spisać jak najwięcej szczegółów, nawet jeżeli będzie się to odbywało kosztem płynności historii. Uczciwie przestrzegłem, przechodzę więc do części właściwej.

  • MDMA (Ecstasy)


wybralam sie ze znajomymi na minimale do jendnego z klubów w jednym z wiekszych miast ... na maxa pozytwynie nastawiona czekam juz w srodku na kumpla który mial mi dostarczyc tabletki. po godzinie czekanie nagle go spotykam a on mi mówi, ze nie dalo rady i nie ma. juz wczesniej bylam strszanie wku*wiona oczekiwaniem na jego przybycie a on ze "nie ma" ! wrrrrr:/

  • Benzydamina
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Domówka ze znajomymi, zaufane towarzystwo. Chęć przeżycia czegoś nowego i wyciągnięcia od benzy więcej.

Z benzydaminą miałem już kilka "wycieczek" wcześniej, jednak to czego doświadczyłem ostatnio było czymś innym. Bez zbędnego owijania w bawełne lecimy!

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Z grzybami zacząłem ostrożnie - pierwszy raz w łóżku swoim własnym - spożyłem jedenaście bo właśnie tyle udało mi się uzbierać za pierwszym razem - dobra polska marka grzybków rosnących na bajecznie ulokowanej łące w południowej części naszego państewka. Czekając na wejście zaaplikowałem dousznie dźwięki synchronizujące półkule czerepu. Po pewnym czasie zacząłem odpływać w sen więc nie byłem do końca pewien czy to co dzieje się pod moimi powiekami to sprawka grzybków czy Morfeusza. W każdym razie rakieta zaczęła startować toteż postanowiłem wyskoczyć na ulicę.