450mg DXM [Acodin] 170cm, 65kg.
[txt pisany na "zejściu" DXM...12 godzin po całym zajściu]
Sprawa byłego policjanta ze Skępego, oskarżonego o posiadanie marihuany i uprawianie konopi indyjskich ponownie na wokandzie. Sąd pierwszej instancji skazał go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz pozbawił prawa wykonywania zawodu.
Sprawa byłego policjanta ze Skępego, oskarżonego o posiadanie marihuany i uprawianie konopi indyjskich ponownie na wokandzie. Sąd pierwszej instancji skazał go na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz pozbawił prawa wykonywania zawodu.
Kamil Kaczmarek złożył apelację. Tłumaczy, że z marihuany korzystał, by leczyć skutki stresu pourazowego. W Sądzie Okręgowym we Włocławku we wtorek odbyła się druga rozprawa apelacyjna.
W 2017 roku w Polsce zalegalizowano marihuanę na użytek medyczny. Oznacza to, że medyczna marihuana jest dostępna w aptekach na receptę. Kamil Kaczmarek po receptę jednak nie poszedł, bo jak mówi, bał się reakcji przełożonych, a poza tym medyczna marihuana jest droga.
- Używam marihuany bardzo mało, a i tak moje koszty dochodzą do 350 zł miesięcznie - powiedział oskarżony.
Walkę byłego policjanta przed sądem wspierają aktywiści z ruchu „Wolne Konopie” oraz posłanka Beata Maciejewska z Lewicy - szefowa Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany.
- Z jednej strony marihuana jest lekiem, a z drugiej stygmatyzujemy ludzi, którzy używają marihuany jako leku. To jest nielogiczne i nieuczciwe - mówiła.
Mecenas Stelios Alewras, obrońca Kamila Kaczmarka po dzisiejszej rozprawie mówił, że jest nadzieja na pomyślny wyrok.
- Tak naprawdę próbujemy zrozumieć czy system umożliwia policjantom stosowanie marihuany. Nie ma żadnych przeciwwskazań, aby policjant leczył się morfiną czy innymi substancjami, które są przepisywane przez lekarzy - powiedział adkwokat.
Jest jeszcze jedno pytanie: czy policjant może uprawiać marihuanę? Kolejna rozprawa 28 czerwca.
450mg DXM [Acodin] 170cm, 65kg.
[txt pisany na "zejściu" DXM...12 godzin po całym zajściu]
Co tu duzo mowic,rodzi sie takie pytanie - [kiedy ja tak zaczynam to bedzie
dlugie i dla niektorych
nudne,wiec mozecie juz wcisnac `del` ] - jaki jest w tym cel? Czy po prostu
istniec-kolekcjonowac
doswiadczenia,jak cholerne znaczki w klaserach? Czy nigdy sie to nie znudzi?
Czy moze to jest
odmiana od czegos co nam sie juz zrodzilo.Wiem,ze nie moge tego przelac w
slowa, braklo
by metafor,to tylko taki dopisek jak wiele innych ktore byly przedemna i
beda po mnie,bez znaczenia.
Pozytywne nastawienie. Dobry humor. Duża łąka poza miastem. Razem z moim kumplem jako przewodnikiem.
Była to kolejna podróż z grzybami. Przygotowywałem się do niej psychicznie dość długi czas. W końcu nadszedł ten dzień. Poniedziałek – początek tygodnia, pogoda idealna, ciepło, lekki wiaterek. Razem z moim przyjacielem (nazwijmy go Zenek) postanowiłem udać się na oddaloną od miasta polankę gdzie panował cisza i spokój. Poza kilkoma traktorami w oddali nic nam nie przeszkadzało :)
chłodny listopadowy dzień, ulice i środki komunikacji miejskiej Trójmiasta, zimny i niewygodny garaż na jakimś zadupiu, wspaniały humor w związku ze spotkaniem z moimi ulubionymi ćpunkami ;)
To spotkanie planowaliśmy już od dłuższego czasu, w planach przybierało różne formy (mieliśmy różne pomysły na to co ćpać), jednak ostatecznie z braku środków i możliwości stanęło na tym że znowu będziemy truć się dxm. Przed wejściem do pociągu zaopatrzyłem się w przydworcowej aptece w dwie paczki Acodinu, mając też w kieszeni troszkę mj zakupionej dnia poprzedniego.