Gimnazjaliści coraz częściej piją, palą i biorą narkotyki

Coraz więcej gimnazjalistów pije, pali i sięga po używki, najczęściej po marihuanę. Wielu zamiast piwa, wybiera wódkę. Dane takie mogą szokować i prowokować pytanie, dlaczego tak zachowują się młodzi ludzie u progu swojego życia.

Konkormir

Kategorie

Źródło

Iwona Rojek / echodnia.eu

Odsłony

4821

Coraz więcej gimnazjalistów pije, pali i sięga po używki, najczęściej po marihuanę. Wielu zamiast piwa, wybiera wódkę. Dane takie mogą szokować i prowokować pytanie, dlaczego tak zachowują się młodzi ludzie u progu swojego życia.

Dorota Szpaderska, wicedyrektorka Gimnazjum numer 3 w Kielcach uważa, że składa się na to wiele czynników.

– Często do takich zachowań uczniów przyczyniają się sami rodzice. Dają zły przykład, bo alkohol towarzyszy im ciągle, piją na imieninach, urodzinach, w weekendy, nie uważają, że palenie papierosów, to coś złego, a dzieci ich naśladują. Z drugiej strony na wiek gimnazjalny nakłada się okres dojrzewania i bunt. Młodzi chcąc się dowartościować, nie potrafią odmówić swoim rówieśnikom, bo bardzo chcą być akceptowani przez kolegów. Nie wiedzą jak mogliby odeprzeć nacisk grupy, bo rodzice ich tego nie uczą. Kompetencje wychowawcze wielu matek i ojców są mocno ograniczone, sami mają problem ze sobą, nie starcza im już sił i czasu na kształtowanie swoich dzieci.

Rodzice nie rozpoznają zagrożeń

Potwierdza to Joanna Woźniak, pełnomocnik wojewody do spraw uzależnień.

– Z mojego doświadczenia wynika, że większość rodziców nie zdaje sobie sprawy z tego, że ich dziecko bierze narkotyki – mówi. – Wielu, zmiany w zachowaniu pociech składa na karb wieku dojrzewania. W domach często nie ma bliskich więzi. Gimnazjalista wraca z imprezy, idzie spać, nikt z domowników mu się bacznie nie przygląda i nie dostrzega, że ma zmienione oczy czy zachowania.

Niektórzy uważają, że częstsze sięganie przez młodych po marihuanę ma związek z działaniami Ruchu Palikota, propagującego zalegalizowanie tego narkotyku. Nie zgadza się z tym Jan Cedzyński, kielecki poseł tego ruchu.

– My nie promujemy, ani nie propagujemy marihuany, tylko jesteśmy za tym, żeby nie karać za incydentalne posiadanie tego narkotyku młodych ludzi, bo to może zniszczyć im życie – tłumaczy. – A to, że czegoś zakażemy, to wcale nie oznacza, że to przestanie być pociągające. Gimnazjaliści właśnie często odwrotnie reagują na zakazy.

Zdaniem posła Cedzyńskiego nadmierne picie i palenie przez gimnazjalistów może wynikać, oprócz chęci spróbowania czegoś nowego, z braku perspektyw i nudy.

– Jak młody człowiek nie ma sensownie zagospodarowanego czasu, żadnych perspektyw i dokładnie nie wie do czego ma dążyć, bo z pracą jest bardzo ciężko, to chętniej pójdzie napić się z kumplami.

Jest przyzwolenie społeczne

Ale część osób uważa jednak, że wzrost zainteresowania miękkim narkotykami wynika z pewnego przyzwolenia społecznego w naszym kraju. Skoro artyści, muzycy, aktorzy, będący autorytetami dla młodzieży przekonują publicznie o malej szkodliwości marihuany, to młodzi z mniejszą obawą po nią sięgają.

– A rodzice mają teraz coraz mniejszy wpływ na swoje dzieci - podkreśla pedagog Anna Pawłowska. – Nastolatka potrafi trzasnąć drzwiami i wychodzi na całą noc do klubu, a matka stoi w progu bezradna.

Klubów czynnych do białego rana z różnymi drinkami jest u nas mnóstwo. Kieleccy psychologowie zauważają i to, że młodzi są coraz mniej odporni na problemy, byle co ich załamuje i często, żeby dodać sobie animuszu i nie odstawać od otoczenia zaczynają palić i pić już w gimnazjum. W badaniach Krzysztofa Brzózki, dyrektora Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wyszło, że to przede wszystkim dorośli są odpowiedzialni za to, że młodzież pije. Zgadza się z tym Czesław Ulrich, kielecki terapeuta do spraw uzależnień.

– Rodzice i dzieci ulegają wszechobecnej modzie i reklamom, że dobrej zabawie musi towarzyszyć picie. – mówi.

Wcześnie próbują

Z badań zleconych przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Krajowe Biuro do spraw Przeciwdziałania Narkomanii wynika, że 24 procent uczniów w wieku 15-16 lat próbowało marihuanę, 11 procent paliło ją w ciągu ostatniego miesiąca. W porównaniu z 2007 rokiem, liczba gimnazjalistów z klas trzecich, którzy próbowali marihuany wzrosła niemal o 10 procent. Narkotykiem, który znalazł się na drugim miejscu pod względem popularności wśród młodzieży jest amfetamina. Próbowało jej 4,6 procenta uczniów gimnazjów. Ponad 40 procent gimnazjalistów przyznało się do tego, że piło wódkę w ciągu ostatniego miesiąca. Cztery lata temu ten wskaźnik wynosił 30 procent. Ponad połowa, bo aż 57 procent spożywała piwo. 1/5 upiła się w ciągu ostatniego miesiąca. 75 proc. gimnazjalistów pali papierosy.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Nahril (niezweryfikowany)
<p>Zgadzam się, szczyle z gimbazjady coraz częściej sięgająpo używki. Ostatnio przechodząc obok mojego dawnego gimnazjum, widziałem jak pierwszoklasiści (którzy notabene mają między 1.30m - 150m wzrostu) wychodzą z fajkami w ustach. U jednego z nich widziałem tyte z zielonym, więc z braku laku i jakichkolwiek innych zajęc zacząłem ich straszyć, że wezwę policję. Tak przerażonych minek nigdy nie widziałem...</p>
rafa (niezweryfikowany)
<p>haha 75% pali fajki ,taaa,z dupy sondaże JAK KAŻDE KU WA INNE !</p>
Anonim (niezweryfikowany)
<p>z tego co wiem te anonimowe ankiety byly przeprowadzane w szkolach, wiec cos w tym musi jednak byc...</p><p>&nbsp;</p><p>wiem, bo w technikum go robilem, strasznie kijowy ten test, benzo i opio byly w sumie wrzucone do jednego wora pod nazwa "leki uspokajajace", a spis substancji opieral sie tylko na nielegalnych dragach, a nie na calych grupach</p>
Tomano (niezweryfikowany)
<p>mnie nikt do niczego nie musiał namawiać.Sam wszystkiego próbowałem.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Tripraport

Piękny dzień lata z bratem i dobrym kumplem.

Witam. Raport ten oczywiście jest fikcją literacką, jak można domniemywać. :-)

  • LSD-25
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne, ekscytacja przed doświadczeniem, brak strachu przed nieznanym. Główne miejsca: Osiedle kumpla i okolice, las, park miejski, własne mieszkanie, centrum miasta.

Wstęp

Czekałem, czekałem... I się doczekałem, wszedłem w posiadanie tejże legendarnej substancji 16 grudnia, postanowiłem, że 18 rozpocznę tą podróż, która może wszystko odmienić... Dobra starczy tego pitolenia wstępnego, przejdę od razu do konkretów

18 Grudzień 2016 

T-1h(Godzina 9:00)

  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg

  • 4-ACO-DMT

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, haszysz, amfetamina, gałka, psychotropy, DXM,

Dawka: 2x25mg + 50mg dnia nstępnego

Set&Settings Urlop, wolna chata przez dwa dni, kilka płyt Audio Bullys i torebka białego proszku. Pierwszy raz z tą substancją, ale wierzę w swój twardy łeb.

randomness