Antylegalizacyjna grupa Project Sam poinformowała ostatnio o sprzedaży marihuany nieletnim przez licencjonowane placówki w stanie Waszyngton.
Post na Twitterze opublikowany przez Project SAM pokazał, że odnotowano ponad 125 przypadków sprzedaży marihuany nieletnim, a sam Project SAM stwierdził, że “legalizacja marihuany w Waszyngtonie była nieudanym eksperymentem.”
Niemniej jednak te dane pokazują, że legalna marihuana chroni młodzież przed dostępem trawki, która nie powinna być używana przez małoletnich.
Project SAM nie wspomniał o tym, że 125 przypadków sprzedaży legalnej marihuany nieletnim, to nie jest miesięczna, ani roczna statystyka. Liczba ta ma początek w maju 2015 roku, kiedy w Waszyngtonie otwarto pierwsze licencjonowane sklepy z marihuaną.
Innymi słowy, naruszenia dotyczące sprzedaży legalnej marihuany nieletnim zdarzały się średnio 5 razy w miesiącu.
Waszyngton prowadzi również statystyki dotyczące sprzedaży alkoholu nieletnim. W okresie od maja 2015 r. do grudnia 2016 r. było przynajmniej 862 przypadki sprzedaży alkoholu nieletnim.
To przekłada się na średnio 45 takich przypadków miesięcznie.
Dana pochodzące bezpośrednio ze stanu Waszyngton zapewniają jednak więcej informacji, niż te, które możemy otrzymać od Project SAM.
Project SAM nie wykazał zainteresowania tym, że stan Waszyngton w tym roku fiskalnym zarobił już na legalnej marihuanie ponad 250 milionów dolarów.
Brian E. Smith – dyrektor Washington State Liquor and Cannabis Board powiedział, że około 75-85 procent sprzedawców alkoholu przestrzega przepisów dotyczących minimalnego wieku, niezbędnego do zakupu alkoholu. Oznacza to, że co czwarty sklep z alkoholem sprzedaje go nieletnim.
Jeśli chodzi o sklepy z legalną marihuaną, to przestrzeganie przepisów wynosi ponad 90%, co oznacza, że średnio jeden na dziesięć sklepów sprzeda marihuanę nieletnim (poniżej 21 roku życia).
Chociaż procent sklepów, które sprzedają legalną marihuanę tylko osobom w wieku powyżej 21 lat powinien wynosić 100%, to i tak widać, że ten przemysł lepiej chroni nieletnich przed dostępem do trawki, niż robi to przemysł alkoholowy.