Sprobuje przyblizyc Wam moja niedawna jazde. Powoli przestaje
dzielic sie wrazeniami z kimkolwiek, sadze jednak ze bedzie to typ
przestrogi, a nuz komus sie przyda...
Amerykańscy psycholodzy odkryli, że dzieci cierpiące z powodu złej jakości snu i wychowywane w rodzinach dysfunkcyjnych częściej nadużywają marihuany i alkoholu w dorosłym wieku - czytamy w artykule, opublikowanym w czasopiśmie Drug and Alcohol Dependence.
Amerykańscy psycholodzy odkryli, że dzieci cierpiące z powodu złej jakości snu i wychowywane w rodzinach dysfunkcyjnych częściej nadużywają marihuany i alkoholu w dorosłym wieku - czytamy w artykule, opublikowanym w czasopiśmie Drug and Alcohol Dependence.
„Kiedy narkomania i alkoholizm już się rozwinęły, trudno jest z nimi walczyć, dlatego zawsze szukamy dróg zapobiegania takiemu rozwojowi wydarzeń. Na przykład, jeśli rodzice będą zapewniać dzieciom zdrowy i długi sen w późnym dzieciństwie, można się spodziewać, że liczba palaczy i narkomanów spadnie" — oznajmił Brant Hasler z Uniwersytetu w Pittsburghu w USA.
Hasler i jego koledzy doszli do takiego wniosku, obserwując życie 300 chłopców z rodzin dysfunkcyjnych, mieszkających w Pensylwanii na przestrzeni ostatnich 10-12 lat. Ich rodzice zgodzili się, aby naukowcy oceniali warunki snu dzieci w wieku 10 lat i odpowiedzieli na pytania, kiedy kładą się do łóżka, jak zasypiają i śpią.
Dziesięć lat później autorzy artykułu spotkali się z dorosłymi dziećmi i zapytali ich, czy piją alkohol i palą marihuanę, po czym zestawili uzyskane dane z wynikami sondażu sprzed 10-12 lat. Naukowcy podkreślają, że w tym badaniu brali pod uwagę, czy nastolatkowie mieszkają w niebezpiecznych dzielnicach, czy mają stały dochód, jakie mają wykształcenie i inne czynniki, mogące popchnąć ich do narkotyków i alkoholu.
Okazało się, że zależność między długością snu w młodym wieku i narkomanią w wieku 20-22 lat rzeczywiście istnieje — średnio każda godzina braku snu w wieku 10-11 lat zwiększała szansę rozwoju narkomanii w późniejszym wieku o 20% i w podobny sposób obniżała wiek, w którym dzieci próbowały marihuanę i alkohol.
Podobna zasada była charakterystyczna dla jakości snu — im gorzej spały dzieci, tym wcześniej próbowały alkohol i używały marihuany w latach studenckich. Według słów Haslera, tę zależność powinni brać pod uwagę lekarze dziecięcy, służby społeczne i rodzice, aby powstrzymać epidemię alkoholizmu i narkomanii w USA. Na razie nie wiadomo, z czym jest związane to zjawisko, psycholodzy planują ujawnić jego istotę oraz związek między snem i predyspozycją do narkomanii w kolejnych badaniach.
Sprobuje przyblizyc Wam moja niedawna jazde. Powoli przestaje
dzielic sie wrazeniami z kimkolwiek, sadze jednak ze bedzie to typ
przestrogi, a nuz komus sie przyda...
To moja przyjaciółka od wielu lat, myślałam, że znamy się dobrze...Samotna noc w pokoju, w łóżku, od lat to mój rytuał
Myślałam, że znamy się dobrze. Już kilkanaście dobrych lat razem idziemy przez życie. Choć czasem potrafiła ranić, wiedziałam jak sobie z tym radzić. Nie miałam jej tego za złe, zawsze wytykała błędy, czasem w bolesny sposób, ale pomagała mi zmienić życie na lepsze. Otworzyła mi oczy na wiele spraw...Noc, noce są moje, to namiastka wolności. Mogę pobyć sama ze sobą, zatracić się w sobie, pomyśleć. Jestem introwertykiem, wiec czerpie energię z samotności. 2 w nocy łóżko, muzyka i tylko Ja.