nazwa substancji - DXM
poziom doświadczenia użytkownika - DXM, MJ, efedryna i parę innych...
dawka, metoda zażycia - 450 mg -tussidex (doustnie:))
"set & setting" - Luz na twarzy :) / dom, pozny wieczor, starzy w drugim pokoju.
nazwa substancji - DXM
poziom doświadczenia użytkownika - DXM, MJ, efedryna i parę innych...
dawka, metoda zażycia - 450 mg -tussidex (doustnie:))
"set & setting" - Luz na twarzy :) / dom, pozny wieczor, starzy w drugim pokoju.
Chęć przeżycia czegoś nieznanego, odnalezienia odpowiedzi... Grupka wspólokatorów, przyjaciół chęć dania szansy LSD aby pokazało mi to co potrafi.
(Ta część wypowiedzi jest kierowana do osób które przeczytały poprzedni mój tripraport. Jeśli nie jesteś zainteresowany czytaj od dawki. polecam przeczytać jeśli ktoś byłby zainteresowany śledzeniem moich
przeżyć gdyż jest to jedna wielka historia którą ciągle piszę w swym życiu)
Witam poprzednio opisywałem swój pierwszy raz z połączeniem Marihuanny z mdma i lsd. Miałem wywód na temat tego że LSD nie działało. Jeśli chodzi o LSD myślałem że to nie zadziała nigdy niespodziewałem się że może działać aż tak a to dopiero początek moich przygód. Zapraszam do lektury.
Miesiąc po ostatniej psychodelicznej podróży; nastawienie pozytywne, ukierunkowane tym razem na interakcję z grupą; domówka w mieszanym towarzystwie (większość osób nam nieznana), w komfortowych warunkach; później opuszczenie lokum.
Druga godzina ekstrakcji 30 gramów topków ze średniej mocy indiki w 250 gramach medium dobiega końca. Parametry procesu i skład ekstrahenta zostały zoptymalizowane na tyle, na ile to możliwe po przeglądzie literatury i zaledwie kilku wcześniejszych próbach w domowych warunkach; jeszcze trochę takiej zabawy i pomysł wypierdolenia z kuchni lodówki na rzecz chromatografu nabierze sensu.
materiał: extrakt 12x
technika: fajka szkalana z cybuchem + sitko(!!) + palnik
ilość: na oko, na podstawie obserwacji z poprzednich experymentów
Trip przyszedł w kilka sekund po wciągnięciu całej zawartości cybucha jednym machem. Jego wejście było jak pociąg expresowy, który z zawrotną szybkością przeniósł mnie na drugą stronę rzeczywistości.