Gdzie ja jestem? Czy raczej -dokąd zmierzam i w jaki sposób? Nie posiadam żadnych wspomnień. Ogarnia mnie najsilniejsze w dotychczasowym życiu deja vu. Uczucie wyjścia z matrixa. Wpadłem w zagęszczenie rzeczywistości, jestem wtopiony w rozciągające się w nieskończoność kolorowe warstwy. Coś co uprzednio miało centymetr już po chwili stawało się metrem i nie przestawało się rozwijać. Nie mam kontroli nad swoim ciałem, czuję tylko jak się topi. Na niewiele zresztą przydałaby mi się nad nim kontrola - miejsce w którym się znajduję nie uznaje trójwymiarowości.
Na Łazarzu dopalacze jako imitacja sztucznego puchu
Tym razem zabezpieczono tam 33 produkty z substancjami psychoaktywnymi, które w sklepie były sprzedawane jako imitacja sztucznego mchu pawiego oraz imitacja sztucznego puchu świeżego.
Kategorie
Źródło
Grafika
Odsłony
1674W czwartek inspektorzy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu po raz czwarty skontrolowali sklep modelarski przy ulicy Niegolewskich. Tym razem zabezpieczono tam 33 produkty z substancjami psychoaktywnymi, które w sklepie były sprzedawane jako imitacja sztucznego mchu pawiego oraz imitacja sztucznego puchu świeżego.
Poprzednie kontrole w sklepie modelarskim przy ul. Niegolewskich kończyły się podobnie. Znaleziono tu wtedy dopalacze sprzedawane jako wyroby modelarskie o nazwach: imitacja sztucznego śniegu, czy imitacja mchu irlandzkiego.
- Nasi inspektorzy kontrolowali ten sklep jeden raz w lutym i trzy razy w marcu - mówi Cyryla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. - Za każdym razem wydajemy decyzję wstrzymującą wprowadzanie i nakazującą wycofanie z obrotu podejrzanych produktów. Przekazujemy także zatrzymane produkty do laboratorium, aby potwierdzić w nich obecność dopalaczy.
Inspekcja sanitarna nakazuje także zaprzestanie prowadzenia działalności handlowej odpowiedzialnej spółce, ale nie przynosi to żadnych rezultatów, bo decyzji nie można dostarczyć.
- Za każdym razem nasi inspektorzy byli w tym samym miejscu, gdzie handluje się dopalaczami i za każdym razem inna firma prowadziła ten punkt - tłumaczy Cyryla Staszewska. - Decyzje, które wysyłamy wracają z adnotacją, że danej firmy nie ma pod wskazanym adresem.
Z takim samym skutkiem spotykają się próby nałożenia kary pieniężnej na handlarzy dopalaczami. Zanim wezwanie do zapłaty trafi na Niegolewskich, sklep prowadzi już ktoś inny.
W czwartek inspektorzy odwiedzili także trzy inne punkty, w których w przeszłości handlowano dopalaczami. Tym razem wszystkie sklepy były zamknięte.
Komentarze