Na Łazarzu dopalacze jako imitacja sztucznego puchu

Tym razem zabezpieczono tam 33 produkty z substancjami psychoaktywnymi, które w sklepie były sprzedawane jako imitacja sztucznego mchu pawiego oraz imitacja sztucznego puchu świeżego.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Głos Wielkopolski
Marta Żbikowska

Grafika

Odsłony

1702

W czwartek inspektorzy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu po raz czwarty skontrolowali sklep modelarski przy ulicy Niegolewskich. Tym razem zabezpieczono tam 33 produkty z substancjami psychoaktywnymi, które w sklepie były sprzedawane jako imitacja sztucznego mchu pawiego oraz imitacja sztucznego puchu świeżego.

Poprzednie kontrole w sklepie modelarskim przy ul. Niegolewskich kończyły się podobnie. Znaleziono tu wtedy dopalacze sprzedawane jako wyroby modelarskie o nazwach: imitacja sztucznego śniegu, czy imitacja mchu irlandzkiego.

- Nasi inspektorzy kontrolowali ten sklep jeden raz w lutym i trzy razy w marcu - mówi Cyryla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. - Za każdym razem wydajemy decyzję wstrzymującą wprowadzanie i nakazującą wycofanie z obrotu podejrzanych produktów. Przekazujemy także zatrzymane produkty do laboratorium, aby potwierdzić w nich obecność dopalaczy.

Inspekcja sanitarna nakazuje także zaprzestanie prowadzenia działalności handlowej odpowiedzialnej spółce, ale nie przynosi to żadnych rezultatów, bo decyzji nie można dostarczyć.

- Za każdym razem nasi inspektorzy byli w tym samym miejscu, gdzie handluje się dopalaczami i za każdym razem inna firma prowadziła ten punkt - tłumaczy Cyryla Staszewska. - Decyzje, które wysyłamy wracają z adnotacją, że danej firmy nie ma pod wskazanym adresem.

Z takim samym skutkiem spotykają się próby nałożenia kary pieniężnej na handlarzy dopalaczami. Zanim wezwanie do zapłaty trafi na Niegolewskich, sklep prowadzi już ktoś inny.

W czwartek inspektorzy odwiedzili także trzy inne punkty, w których w przeszłości handlowano dopalaczami. Tym razem wszystkie sklepy były zamknięte.

Oceń treść:

Average: 4.3 (3 votes)

Komentarze

TenTypZlo (niezweryfikowany)

Ktos ma namiary na te sklepu po zamknięciu mostowej nie mogę znalesc namiarow na porzadny punkt.
sky (niezweryfikowany)

Mam pod chatą ale wolę kupić przez neta u dżesiego ;-) Stokroć lepsza jakość i mega taniej wychodzi przez neta. Jak widziałem wracając z nocki gimnazialistów w Parku Wilsona całych w nieopanowanych drgawkach po tym paleniu to odechciało mi się tam zaglądać. Kto w ogóle kupuje w tych czasach w pozostałościach po stacjonarkach??? No rozumiem, że jak nic nie ma a najdzie wielka chęć tu i teraz na szybko coś zapalić- to wtedy OK... Ale ogólnie jak dla mnie to dobrze, że stacjonarki zniknęły (no prawie), wszystko można kupić w necie, powtarzam się- znacznie taniej! i można na odpowiednim forum poczytać opinie o sklepach i produktach. Chyba w tych stacjonarkach to kupują jeszcze tylko dzieciaki co nie mogą zamówić do chaty bo starzy otworzą im paczkę albo nie umieją czegoś wykombinować, albo nie potrafią znaleźć sklepu w necie i zamówić :D<strong><<<<<< This comment was blocked and unpublished because <a href="http://www.projecthoneypot.org/">Project Honeypot</a> indicates it came from a suspicious IP address.</strong>
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Powój hawajski

Set & Setting - Sroga zima, rok 2003, grudzień. Chęć przetestowania kuzyna LSD, czyli LSA. Po paru godzinach doszła niezaplanowana Marihuana.

Godzina ok.~ 19:30. Dobre samopoczucie, pozałatwiane sprawy i wypoczęty organizm. Wraz ze mną, zaufany i bardzo dobry przyjaciel. Wieś, ok.~ 2,5 k mieszkańców.

Najpierw mój pokój, tu odbyła się konsumpcja. Następnie droga do przytulnego pokoju kumpla, gdzie nie ma najmniejszego przypału.

Reasumując - złote warunki.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Własny dom, zupełnie pusty. Noc, dobre samopoczucie, brak problemów.

Cóż to był za trio! We wpisie na forum wspomniałem o nim słowami "uważajcie na aborty!" i jest to klucz do zrozumienia, dlaczego w miarę średnia dawka podziałał tak silnie. Trzy i pół grama suszu, z czego jeden gram to karłowate piny, których miałem tak wiele, że żal było mi ich się pozbywać i postanowiłem je również przyjąć. 

 

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Środek wakacji, bezchmurne niebo, plaża

Would it get some wind for the sailboat. And it could get for it is.
It could get the railroad for these workers. And it could be were it is.
It could Franky it could be Franky it could be very fresh and clean
It could be a balloon.
All these are the days my friends and these are the days my friends.


Christopher Knowles - kolanko 1 z opery "Einstein on The Beach” Philipa Glassa

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

W momencie zażywania:Toaleta w Galerii Handlowej. Jak już zaczął się trip:Dom moich dziadków, potem własny dom. Nastawienie dobre, jak zwykle gdy brałem kodeine,po raz drugi 600mg po prostu musiałem zaspokoić głód.

16:00:

Mając przy sobie czterdzieści złoty wychodze z domu, z zamiarem odwiedzenia znanych mi już aptek i zakupienia mojego ulubionego Thiocodinu.
Pierwsza apteka,wchodze i Pani za ladą się pyta:"To co zawsze", ja odpowiadam krótkim "Tak", kłade pieniądze na lade wychodze>.

Dalej prawie taka sama sytuacja.

16:40

Wchodze do tłocznej galerii, ide do kabiny dla niepełnosprawnych ponieważ jest zamykana na klucz i jest jednoosobowa, z blistra wyciągam 10 tabletek Thiocodinu, i wrzucam je do buzi następnie zapijając colą, czynność powtarzam 4 razy.

randomness