We wtorek o godzinie 7.30 rano funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Środzie dokonali zatrzymania 21-letniego mieszkańca Środy.
W trakcie przeszukania mieszkania odnaleziono znaczną ilość narkotyków. Znaleziono około 659 gram suszu z konopi indyjskiej, z którego można uzyskać 1 318 porcji narkotyku, ujawniono również 178 gram czystej amfetaminy - 534 "działki", a także haszysz w ilości 206 gram, 94 tabletki extazy i 200 kryształków LSD, z której to porcji można wyprodukować 400 papierków. Szacunkowa wartość narkotyków wynosi około 64.000 - 65.000 złotych. Tego samego dnia zatrzymano drugiego mężczyznę, u którego znaleziono znaczą ilość gotówki, około 8.000 złotych.
Jak nas poinformował komisarz, Mirosław Wróbel, wtorkowe zatrzymanie dwóch mężczyzn miało pośredni związek z wcześniejszymi zatrzymaniami dwóch dealerów ze Środy. Pierwszego zatrzymania dokonano 11 marca, zaś drugi ze średzian został zatrzymany 15 marca. Mężczyznom, którzy rozprowadzali narkotyki, zostanie postawiony zarzut udostępnienia osobom małoletnim narkotyków, na podstawie artykułu 46 ustęp 2, grozi im za to kara pozbawienia wolności od lat 3. Dodatkowo Szymonowi W., postawiono zarzut udostępniania narkotyków nieletnim, który jest traktowany jako "zbrodnia" - poinformował komisarz Mirosław Wróbel. MężczyŹni przebywają w areszcie. Średzianom zatrzymanym we wtorek został postawiony zarzut posiadania w ilościach znaczących narkotyków, z artykułu 48 ustęp 3. Zatrzymanym grozi do 5 lat pozbawienia wolności. MężczyŹni mają ukończone - 18, 21 i 26 lat.
Zapytaliśmy dyrektora największej średzkiej szkoły - Zespołu Szkół Zawodowych w Środzie - Mirosława Ardellego, jak wygląda problem dystrybucji i zażywania środków odurzających w szkole. Dyrektor stwierdził: - Jeżeli ktoś twierdzi, że problem nie istnieje to nie wie o czym mówi. W tym roku szkolnym zatrzymano jednego z uczniów tej szkoły, podejrzanego o dystrybucję narkotyków.
Jednak jak się okazało, uczeń ten nie rozprowadzał narkotyków na terenie szkoły. Przeprowadzono rekonesans w klasie, koledzy nie wiedzieli, czym zajmował się zatrzymany chłopak. Mirosław Ardelli poinformował, że problem z rozprowadzaniem substancji odurzających został zażegnany po wprowadzeniu monitoringu. juko