Doświadczenie: Gałka Muszkatołowa, thc, winko
Wiek: 19 lat (48 kg)
Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo ztartych
Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne
Ludzie: koleżanka A i koleżanka P.
Treść:
Dzień 1, 30.10.11
Punkt czynny był przez cała dobę, żeby dostać się do niego, potrzebne było hasło. Osoby, które tam pracowały obserwowały klientów za pomocą kamer i wpuszczały tylko niektórych.
To nie był zwykły sklep - mówi Barbara Rochowiak z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. - Punkt czynny był przez cała dobę, żeby dostać się do niego, potrzebne było hasło. Osoby, które tam pracowały obserwowały klientów za pomocą kamer i wpuszczały tylko niektórych.
Punktem przy ulicy Strzeleckiej od dawna interesowała się policja. O podejrzanej klienteli powiadomili funkcjonariuszy mieszkańcy.
- Zawsze poważnie traktujemy takie sygnały i odpowiednio reagujemy - mówi Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji. - Także tym razem, we współpracy z inspekcją sanitarną przeprowadziliśmy postępowanie. W trakcie kontroli zabezpieczono 1500 opakowań, których zawartość zostanie przebadana. Podejrzewamy, że to dopalacze. Osoba, którą zastaliśmy na miejscu została zabrana na komisariat i przesłuchana.
Policja tłumaczy, że dalsze postępowanie zależy od wyników badań próbek. Zarówno policjanci, jak i inspektorzy sanitarni dobrze jednak znają te opakowania. To tak zwane materiały kolekcjonerskie, słynny sztuczny śnieg, czy sole do kąpieli.
- Jeżeli okaże się, że w opakowaniach były substancje zakwalifikowane, według przepisów, jako narkotyki, osobom zaangażowanym w ich sprzedawanie grozi odpowiedzialność karna, a my będziemy dalej prowadzić postępowanie pod kątem podejrzenia popełnienia przestępstwa - mówi Iwona Liszczyńska. - W przeciwnym przypadku, inspekcja sanitarna podejmie odpowiednie działania administracyjne prowadzące do zlikwidowania tego punktu.
W tej chwili podejrzany sklep przy ulicy Strzeleckiej został zamknięty, opieczętowany i jest pod ścisła obserwacją policji. - Jesteśmy w trakcie wystawiania decyzji dotyczącej zamknięcia tego punktu, a jeśli okaże się, że w zabezpieczonych opakowaniach są tak zwane dopalacze, nałożymy też kary pieniężne - tłumaczy Barbara Rochowiak.
Za prowadzenie punktu przy ulicy Strzeleckiej odpowiedzialni byli właściciele innego sklepu z dopalaczami, który funkcjonował w Poznaniu przy ulicy Niegolewskich w pierwszej połowie tego roku.
- W sklepie przy ulicy Niegolewskich kilka razy zmieniał się podmiot prowadzący działalność gospodarczą - mówi Cyryla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu - Zazwyczaj działo się tak tuż przed wydaniem decyzji o zamknięciu lub po nałożeniu kary. Wtedy okazywało się, że już inna firma odpowiada za to miejsce, ale nazwiska właścicieli tych podmiotów powtarzały się.
To nie pierwsza w tym roku akcja policji i inspekcji sanitarnej związana z podejrzeniem handlu dopalaczami. W kwietniu zastał zamknięty wspomniany sklep przy ul. Niegolewskich. Później, handel dopalaczami odkryto w przyczepie na parkingu przy ul. Wrocławskiej. Wszystkie te miejsca są obecnie obserwowane. Zarówno policja, jak i inspektorzy sanitarni podkreślają, jak ważna jest w takich przypadkach współpraca z mieszkańcami.
Doświadczenie: Gałka Muszkatołowa, thc, winko
Wiek: 19 lat (48 kg)
Ilość: 50 g (2 gałki) świeżo ztartych
Oczekiwania: Pierwszy raz- przeżycie mistyczne
Ludzie: koleżanka A i koleżanka P.
Treść:
Dzień 1, 30.10.11
Mieszkanie
Start +00
Koło godziny 23ciej spotkałem się z kolegą (K), w ciągu dosłownie kilku minut zdecydowaliśmy, że czas spróbować psychodelików, rozrobiłem, więc ok 50mg 2c-d w 2/3 szklanki wody (x2 dla mnie i dla "K").
Start +15
Mieszkanie znajomych, miła atmosfera, dobre warunki, pozytywne nastawienie
Sobota wieczór, humor gitówa. Ja i mój chłopak (będę go opisywać jako M.) lecimy zapalić sobie z dwójką znajomych - niekoniecznie bliskich, ale na tyle spoko byśmy mogli czuć się przy nich komfortowo. Nazwijmy ich S. i P. Mieliśmy testować zielsko, które S miała w późniejszym terminie ogarnąć "hurtowo" na urodziny mojego chłopaka - nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie wzięliśmy tego tematu na urodziny bez przetestowania (i że ogólnie ostatecznie go tam nie wzięliśmy).
dom, popołudnie, własny pokój, fotel przed kompem
05.08.2008
Nazbierałem ostatnio sporą ilość suszu z mojej szałwii, nadszedł więc czas na ich spalenie. Ilość, oceniając na jakieś 5 gramów, postanowiłem przeznaczyć na ekstrakt, co też uczyniłem. Z suszu uzyskałem troszkę ponad pól grama (może 0,6 - 0,7) ciemnozielonego ekstraktu. Mówiąc szczerze, nie byłem przekonany o jego mocy, dotychczas nie paliłem jeszcze liści, ani ekstraktu z własnej rośliny.