Antynarkotykowe patrole w krakowskich szkołach

Narkotyki, groźby, kradzieże, pobicia. Funkcjonariusze z Grupy Interwencji Szkolnej, nowej inicjatywy krakowskiej policji, nie narzekają na brak pracy.

syncro

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

1275
Narkotyki, groźby, kradzieże, pobicia. Funkcjonariusze z Grupy Interwencji Szkolnej, nowej inicjatywy krakowskiej policji, nie narzekają na brak pracy. Pomysł na patrol działający w rejonie szkół wyszedł od ks. Andrzeja Augustyńskiego, pełnomocnika prezydenta Krakowa ds. profilaktyki i przeciwdziałania przestępczości młodzieży. Policjantom z sekcji ds. nieletnich i patologii Komendy Miejskiej Policji spodobał się od razu. Program ruszył w marcu. Do krakowskich szkół trafiły ulotki i plakaty z alarmowym telefonem dla nauczycieli i pedagogów. Codziennie od rana pod tym numerem dyżurują policjanci z Grupy Interwencji Szkolnej. - Nie oszukujmy się. Nie ma szkół bez przemocy i narkotyków. Nauczyciele boją się dzieci, coraz częściej zgłaszają, że uczniowie się nad nimi znęcają. I wzywają policję - mówi nadkomisarz Andrzej Orchel, zastępca naczelnika sekcji ds. nieletnich. O tym, że ma rację, można łatwo przekonać się podczas patrolu z policjantami GIS. Pierwszy sygnał do sprawdzenia pojawia się już o siódmej rano. Informacja o dilerze narkotyków okazuje się jednak "pudłem". Bez pudła można za to jechać do Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 1 na os. Szkolnym. Pełno tam "mistrzów", jak o swoich podopiecznych mówią policjanci z sekcji ds. nieletnich. Dziś jednego z wychowanków czeka rozmowa z funkcjonariuszami. Chłopak znęcał się nad kolegami, wykłócał z wychowawcami. W kilku mocnych słowach policjanci tłumaczą mu, co może go spotkać, jeśli nie "zluzuje". "Mistrz" zapewnia, że powinno być lepiej z jego zachowaniem. Ale nie musi, bo po odstawieniu amfetaminy agresja to "normalka". Z os. Szkolnego jedziemy do gimnazjum na os. Teatralnym. Szkolna pedagog zgłasza grupę dzieci, które psychicznie znęcają się nad kolegami z klasy. Podobne sygnały dostajemy z gimnazjum na os. Kolorowym. - W takich przypadkach bardzo często wystarczy prelekcja dla klasy o konsekwencjach karnych ich czynów. Za groźby można wylądować w więzieniu nawet na dwa lata - ostrzegają policjanci. Z rozmów z nimi wynika, że wielu drastycznych zdarzeń można by uniknąć, gdyby szkoły reagowały na czas. - Nauczyciele twierdzą, że sobie poradzą, a potem sprawa wychodzi z podwójną siłą. A problem mogliśmy wygasić - mówią GIS-owcy. Na razie "wygaszanie" ogranicza się głównie do Nowej Huty. - Jeśli zadzwoni ktoś z innego rejonu, nie pozostawimy go bez pomocy. Ale z obecnej siedziby na Wzgórzach Krzesławickich ciężko patrolować cały Kraków - przyznają policjanci. Lepiej ma być od września - sekcja się przeniesie wówczas do centrum Krakowa.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Tripraport

Przeklinam matkę moją, Słońce

Myślę, że spora większość z nas odbyła chociaż jeden trip, który można określić jako 'Skrajnie Nieodpowiedzialny'. Zapraszam więc do zapoznania się z moim.

Siedziałem u mojego dobrego kolegi, choć w tamtych czasach właściwie przyjaciela. Jego mały domek otoczony polami i lasami był naszą bazą matką w okresie największej degeneracji. Wpadliśmy tam raz na jakiś czas, między spaniem na pustostanach i graniem małych koncertów żeby zażyć kąpieli albo zjeść coś bardziej tresciwego niż kolejna piguła albo frytki.

  • Bad trip
  • LSD-25

Pierwszy samotny trip u siebie w domu. Chciałem przemyśleć sobie parę wcześniej przygotowanych zagadnień, ekscytacja spowodowana długim oczekiwaniem i założeniem, że chciałbym by trip wniósł co nieco do mojego życia. Nastrój pozytywny, spokojny, jednak gdzieś tam na głębszych poziomach mogła jawić się lekka obawa, spowodowana ostatnim doświadczeniem, w którym z kolei z kolegą było bardzo źle.

Na godzinę przed zażyciem postanowiłem pomedytować, w celu całkowitego wyciszenia.

T- 12:00

No to jedziemy! Zaaplikowałem dwa kartoniki dietyloamidu kwasu lizergowego, po czym wróciłem do medytacji.

T+10min

Ku memu zdziwieniu, substancja zaczyna już wyraźnie oddziaływać na mój organizm.

T+20 min

Już wiedziałem, że to nie byle jaka podróż. Nagle zaatakowała mnie tak ogromna fala bodźców, że stopniowo mój mózg nie nadążał ich przetwarzać. Wzbudziło to mój niepokój.

  • 4-HO-MET
  • Pozytywne przeżycie

Dobry nastrój, ekscytacja spowodowana myślą o kolejnym przeżyciu psychodelicznym. Miejsce: jednoosobowy pokój na stancji, ranek, za oknem ładna jak na jesienną pogoda.

Trip raport

Po wykładzie idę na pocztę, odbieram przesyłkę, po czym zadowolony, że już przyszła jadę na stancję. Po jej otworzeniu dodatkowa radość, bo oprócz Ho-meta dostałem 3 bilety do kina (wkładasz pod język i czekasz na seans:) )

  • LSD-25
  • Użycie medyczne

W sumie na żywioł, noc, pokój i podwórko

Tytułem wstępu:

Nie mam pewności czy zażyta przeze mnie substancja to LSD-25, ponieważ przebieg tripu był nietypowy.

Był to drugi znaczek zakupiony od tego samego dostawcy z marketu na TORze. Za pierwszym razem miesiąc wcześniej nie zadziałało w ogóle.

Celem zażycia była terapia szokowa - pobudzenie niedziałających prawidłowo obszarów mózgu - oraz w miarę możliwości osiagnięcie tych wszystkich rzeczy, które zabrała mi choroba.

randomness