Debata odbyła się w ogródku przy ul. Piotrkowskiej. Obok niego licealiści rozdawali ulotki z informacją, gdzie szukać pomocy. Młodzież chętnie je brała. - Mam nadzieję, że nigdy się nie przyda, ale wolę ją mieć - zastanawia się Kamila Kowalska, studentka I roku Uniwersytetu Łódzkiego.
Samej debacie młodzi nie przysłuchiwali się. - Nuda - stwierdzali krótko.
Ale przyznają, że organizowanie takich pogadanek jest potrzebne. - Nawet takie nudzenie daje nam do myślenia - uważa Małgosia, licealistka.
Sama narkotyków jeszcze nie próbowała. Ale piła już piwo, choć też zawsze myślała, że zrobi to dopiero na studiach. - Marycha kusi, szczególnie na dyskotekach łatwo ją dostać - zdradza.
Na razie dziewczyna była nieugięta. I nadal nie zamierza próbować. - Ale młodzież sama sobie nie pomaga - stwierdza. - Jedni biorą, inni nie. Ale zupełnie nie w modzie jest przekonywać do odmowy. Gdybym pouczała koleżanki czy kolegów, natychmiast zostałabym wyśmiana - mówi.
Ten problem był także poruszony podczas debaty. Oprócz niego mowa była też o rodzinie, roli szkoły, Kościoła i policji. Stanisław Witaszczyk, marszałek województwa, wspomniał o sukcesach. - Na tle Polski jest nieźle. Ale zawsze może być lepiej. Ciągle mamy w województwie ponad 4 tys. narkomanów.
Rzeczywiście problem jest. Podczas debaty młody chłopak z kanapką zajrzał do ogródka i krzyknął głośno "Narkotyki są zajebiste". A potem odszedł spokojnym krokiem.
Gdzie szukać pomocy?
Antynarkotykowy telefon zaufania 0 801 199 990 (koszt połączenia 35 gr)
Antynarkotykowy telefon zaufania Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi - (42) 665 19 08.
Chęć spróbowania narkotyków deklaruje 29 proc. uczniów z trzecich klas gimnazjów oraz niemal połowa drugoklasistów ze szkół ponadgimnazjalnych.
Pierwszym narkotykiem, z którym mają kontakt, jest marihuana. Zaopatrują się najczęściej u znajomych. - Braliśmy wspólnie - tak odpowiada najwięcej gimnazjalistów i licealistów.
Jako miejsce, gdzie łatwo można dostać narkotyki, wskazują też: dyskotekę i bar (32 proc.), szkołę (24 proc.), mieszkanie dilera (23 proc.) i ulicę (22 proc.).
Najczęstszy powód brania to ciekawość.
Komentarze