Zielony Wrocław

Pomysł jest prosty - wysiać w mieście jak najwięcej nasion konopi przemysłowej. W parkach, nad rzeką, na trawnikach.

syncro

Kategorie

Źródło

“Zielony Wrocław”

Odsłony

4513
Jest wiele rodzin gdzie nie rozmawia się o marihuanie. Taki krzaczek zauważony na spacerze może sprowokować ojca/dziadka/mamę/babcie/stryjka do rodzinnych refleksji na ten temat – mówi Jot, autor akcji “Zielony Wrocław” Pomysł jest prosty - wysiać w mieście jak najwięcej nasion konopi przemysłowej. W parkach, nad rzeką, na trawnikach. Chodzi o rozpropagowanie rośliny, jej wizerunku. - I uświadomienie społeczeństwu, że marihuana to nie jest syntetyk, ale zwykła roślinka. Taka mała akcja nawet, jak dotknie 0,01 procenta populacji to i tak będzie kolejny krok do przodu – uważa Jot. Na stronie akcji – www.zielono.yoyo.pl - opisano krok po kroku, skąd wziąć nasiona, jak i gdzie sadzić. Działa też forum. Autor ma nadzieję, że “Zielony Wrocław” stanie się przykładem dla innych miast.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

JanekHeroinista (niezweryfikowany)

Czy do tej akcji można podłączyć mak?W sumie to co wam zalezy,nasionka ciężkie nie są,a ludność jak się oswoii z makiem to i może za heroiną pójdzie.
Anonim (niezweryfikowany)

Dlaczego ta wiadomość jest w "dobre"?Dla mnie oznacza to,że prawdopodobnie nie będę miał palonka na jesień bo moje roślinki zapylicie jakimś badziewiem.
Anonim (niezweryfikowany)

Ej no co ty mak chcesz porównywać do marihuany? Co ty wygadujesz. Takie kometarze pozbawiają mnie sił:/ Cała akcja ma swoje wady i zalety. Zalety ludzie mogą się z tym oswoić po stu paru latach, i może zostanie to zalegalizowane. Wtedy każdy mógłby uprawiać w domu i nie martwił by się zapylaniem siejką. Poza tym siejka nie ma zasięgu pylenia kilku kilometrów. Minus jest taki, że stan przejsciowy czyli ewentualne zapylenia out dziczką, byłby co dla niektórych ciężki do zniesienia:/
Anonim (niezweryfikowany)

ejj nie chodzi o sianie tego na polach za miastem!! nikt chyba z was nie ma hodowli mj w rynku, parku czy na wale spacerowym!! a pszczoly nie maja zasiegu 10km!! pozatym znajac polskie realia krzaki nie dotrwaja pylenia ;]
Anonim (niezweryfikowany)

Jeszcze byś się zdziwił jaki zasięg mają owady : P
Anonim (niezweryfikowany)

Z tego, co zauwazylem konopie sa wiatropylne. Z tego, co czytalem pylek moze przebyc droge kilkudziesieciu km i natrafic na zenski kwiat. Nie zaobserwowalem jednak do tej pory takiego wyczynu.
pyłek (niezweryfikowany)

Jeżeli pyłek natrafił by na huragan to nawet do Ameryki poleci =PPPPP
Anonim (niezweryfikowany)

dla mnie to wyglada, ze siejecie panike niczym z ptasia grypa ;] albo jak sexi 15stki biorace pigulki, wkladki, uzywajace kaledarzyka i nakladajace po 3 prezesy swoim chlopakom ;]
hugo m. (niezweryfikowany)

Moze to jest jakis pomysl, ale osobiscie uwazam go za durny - bedziemy sobie przemyslowka zapylac dobre rosliny. Natomiast koncepcja "sypania piachu w tryby maszyny" jest jak najbardziej celowa i sluszna, ale mozna ja zrobic lepiej: 1. zamiast przemyslowej konopi siac gdzie sie da te nieprzemyslowe, 2. kazdy malolat i niemalolat powinien zawsze ze soba nosic woreczek czegos, co udaje mj (majeranek, susz chmielu etc) - koszty prowadzenia spraw o posiadanie majeranku bardzo szybko spowodowalyby duza niechec aparatu do osmieszania sie przez stosowania opcji zerowej polegajacej na bezprawnych przeszukiwaniach ludzi na ulicach i ciaganiu ich po 24 godzinnych sadach. Ps: to zielone yoyo to lipa - strona ciotowata, a sensowna nawigacja niemozliwa.
hugo m. (niezweryfikowany)

po każdym przeszukaniu dokonanym przez policjantow, w ktorym nie udalo im sie znalezc zadnego dowodu rzeczowego przeciw osobie przeszukiwanej, policja ma obowiazek spisac odpowiedni "protokol z przeszukania". ZADAJCIE ZAWSZE TAKIEGO PROTOKOLU!!! Oni tego bardzo nie lubia robic, a to czego oni nie lubia, to my akurat lubimy - nieprawdaz? To jeszcze jeden postulat do koncepcji "sypania piachu w tryby maszyny".
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Wlasnie sie zakonczyl pierwszy weekend tej wiosny, wg mnie

najlepszy czas na ladowanie haszu, gandzi, skuna ale

twierdze tak raczej z sentymentu niz z praktycznego

wykozystania warunkow zewnetrzych (no chyba ze w czasie

cieplego kwietnia/maja), czy cos. Jest po weekendzie i

siedze w robocie, nie chce mi sie pracowac i sciemniam jak

moge (znowu :) ale z checia opisze sobie te pare dni.



  • 4-HO-MET

Poniższy tekst jest fikcją literacką.

15maj, 2010rok. Na ten dzień zaplanowane zostało pożegnanie z psychodelikami.

Pożegnanie w postaci sympatycznego 4-ho-met na łonie natury

Wszystko się kiedyś kończy, choć wiadomo, to zabawa, kreacja. Także zabawa trwa, jednak odstępuje od substancji na czas nieokreślony. Może dożywotnio :) Nigdy nie mów nigdy ;)

a teraz co nieco o przebiegu owej zacnej soboty :

Set & Setting : Park, las, samochód... chyba miasto

Substancja : 30mg 4-Ho-Met + imao

  • LSD-25

Nie wiadomo jak długo jeszcze byśmy tam stali gdyby nie pan Kowalski. Przejeżdżał obok i zainteresował się nami. W końcu nic dziwnego , grupka młodych ludzi stojących obok zamkniętej centrali nasiennej. Hmm, pewnie nieźle był zdziwiony gdy do nas podjechał. Było nas pięcioro. Ja, trzech moich kumpli (dwóch Michałów i Paweł) i Agniecha. Agniecha nie jest dziewczyną żadnego z nas. Jest naszą najlepszą przyjacółką, jaką ktokolwiek mógł sobie tylko wyobrazić. W każdym bądź razie stoimy tam zajarani , a ja z Michem (tym młodszym) wzięliśmy jeszcze po całej kracie "shake your body".

  • Dekstrometorfan

nazwa substancji: DXM


poziom doświadczenia użytkownika: DXM pierwszy raz, poza tym feta, XTC, ganja, #, bieluń, Gałka, tussipect, pseudoefedryna.


dawka, metoda zażycia: 30 tab. Acodinu (450 mg DXM) "doustnie" :D


set & setting: ciekawy efektów


efekty (duchowe jak i rekreacyjne): póki nie wstałem z miejsca zajebiste :D


randomness