Uprawiał konopie na strychu

Profesjonalną uprawę konopi indyjskich odkryli w poniedziałek policjanci, przeszukując strych jednego z domów w Zgorzelcu

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

1532

Funkcjonariusze przeszukali całą posesję z pomocą psa wyszkolonego do wykrywania narkotyków. To była profesjonalna plantacja - naświetlaniem roślin sterował automat. Uprawa składała się z 84 krzewów w różnych stadiach wzrostu. Krzaki rosły w dużych donicach poustawianych w rzędach. Przy okazji wydało się, że plantator nielegalnie korzystał z prądu. Oprócz uprawy znaleziono w mieszkaniu około 5000 gotowych porcji marihuany.

Po południu policja zatrzymała podejrzanego o uprawę konopi indyjskich 26-latka. Zarzut: uprawa środków odurzających, handel narkotykami oraz kradzież prądu. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. Funkcjonariusze zatrzymali również 19-letniego mieszkańca gminy Zgorzelec, który kupował narkotyki u zatrzymanego "plantatora", a potem sprzedawał je innym osobom. On też może trafić za kratki do 10 lat.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ładne (niezweryfikowany)

strychowe poletko :)
gabryho (niezweryfikowany)

nie mialem pojecia, ze to az takie grozne!!! Bylem pewien, ze za gandzie placi sie kare i hUj! a tu... ja pierdziele... Dzieki za taka informacje! tera bede uwazal na te sprawy jak holera, bo jeszcze sobie zycie zmarnuje... raz jaralem z kumplem w parku:)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Brak pomysłu na ciekawe spożytkowanie czasu, neutralne

Set& settings: brak ciekawszego pomysłu na spożytkowanie czasu, nuda. Zażyłem tego dnia jedno 2 opakowania dexa caps(400mg dxm) oraz w późniejszym czasie jedno opakowanie tussidexu 450. Do rzeczy.

14:15 wchodzę do apteki w wiadomych celach. Niestety nie ma mojego ulubionego tussidexu, więc zamiennie kupuę jedno opakowanie dexa capsu. Pare minut później zażywam całem opakowanie i udaje się do centrum handlowego.

  • 25C-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Moje nastawienie było raczej pozytywne. Trochę wątpliwości co do substancji wynikających z opowiadań o bad tripach. Pogoda najlepsza moim zdaniem (początek wiosny) ciepło i słonecznie. Test przeprowadzałem sam.

   Piękny poranek zwiastował jeszcze lepszy dzień. Byłem bardzo podekscytowany, czekałem na moje 25c od paru dni, a sms o jego dostarczeniu paczkomatu przyszedł już dzień wcześniej. Ja i mój kumpel (K) byliśmy umówieni w mieście na test specyfiku.

  • Etanol (alkohol)
  • Kokaina
  • Pierwszy raz

Pozytywnie, po alkoholu, u przyjaciela na domówce

Trzy drinki wypite, godzinę od rozpoczęcia spotkania ziomal wyciąga pazłotko, w którym jest koko.

Posypał cztery kreski w kuchni, każdy sobie zajebał, ja najmniejszą, choć nakłaniał mnie, żebym skusił się na dużo większą, heh. Dobrze, że rozsądek starego ćpuna wie swoje- doświadczony licznymi bad tripami z powodu wysokich dawek mózg mówił mi- zaczynaj powoli.

Ssssssppppp! Wyciągnięta. Wracam do salonu, gdzie znajduje się większość imprezowiczów. I co, to już działa? Chyba nic nie czuję, heh.

  • Pozytywne przeżycie
  • Silene Capensis

Mocne zmęczenie, oczekiwania neutralne

Korzeń snów nie jest jakąś torpedą ani używką dla ludzi głodnych ekstremalnych wrażeń, aczkolwiek jest dość ciekawy w swoim działaniu, dlatego postanowiłem opisać moje doświadczenia z nim. Można podobno się nieźle ujebać, gdy zje się 3 gramy, lecz wolałem go dawkować powoli. Codziennie jadłem mniej więcej 0,7-1 gram, czyli niecałe pół łyżeczki korzenia. Przez sześć dni obserwowałem swoje reakcje. Szału, szczerze mówiąc, nie było, ale już wiem, gdzie popełniłem błąd. No i właśnie to chcę wam najbardziej przekazać- naukę na swoim błędzie, żebyście go potem wy nie musieli popełniać.

randomness