Australia chce być największym eksporterem marihuany na świecie

Australia chce zdominować rynek marihuany leczniczej. W czwartek rząd tego kraju oświadczył, że zalegalizuje eksport produktów z marihuany przeznaczonych do użytku medycznego – donosi CNN Money.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Business Insider Polska

Odsłony

64

Australia chce zdominować rynek marihuany leczniczej. W czwartek rząd tego kraju oświadczył, że zalegalizuje eksport produktów z marihuany przeznaczonych do użytku medycznego – donosi CNN Money.

- Chcemy być dostawcą numer jeden - przekazał w lokalnym radiu Greg Hunt, australijski minister zdrowia.

Eksperci przewidują, że rządowe posunięcie może doprowadzić do rozwoju australijskiej gospodarki i kolejnych zagranicznych inwestycji w kraju.

Z prognoz wynika, że australijski rynek leków na bazie konopi indyjskich w ciągu tylko dwóch lat zwiększy się czterokrotnie - do 1 mld dol.

CNN Money wskazuje, że zapowiedź rządu sprawiła, że akcje australijskich firm uprawiających konopie indyjskie w celach medycznych wystrzeliły. Przykład: jedna z firm z branży, Cann Group, zyskuje w czwartek na giełdzie 35 proc.

Z kolei z raportu opublikowanego przez Grand View Research wynika, że światowy rynek marihuany w 2025 roku osiągnie poziom 55 mld dol.

Obecnie głównymi producentami marihuany przeznaczonej na eksport są Kanada i Holandia. Handel legalną, leczniczą marihuaną jest nadal ściśle kontrolowany. Wszelkie transakcje należy zgłaszać Międzynarodowej Radzie Kontroli Narkotyków Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Podniecenie, mega pozytywny humor po egzaminie dypomowym. Chęc zaszalenia z kumplami.

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Planowane od kilku dni naćpanie się w stałym gronie. Przyjazd do innego miasta w celu odwalenia obowiązków rodzinnych i szybka ucieczka w celu tripowania.

Historia ta stanowi zapis wspomnień z etapu mojego życia, który z perspektywy oceniam jako dość wartościowy, ale jednocześnie pouczający. Nie będzie tu alfy pvp dożylnie i popalonych kabli, bo od zawsze uważałem ten rodzaj zabawy za nic nie warte, krótkodystansowe gówno dla przygłupów, którym nie zależy na życiu. Preferowałem psychodeliki - marię, która działała na mnie za mocno i czasem psychotycznie, a od niedawna lsd i grzyby, których to spróbowałem pierwszy raz już około 3 lata wcześniej.

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Sam w domu, ciekawość głównie odczucia muzyki po nieudanym eksperymencie z mieszanką BXM. Lekkie podniecenie nadchodzącą psychodelą.

Listopadowy depresyjny wieczór. Ojciec wyszedł do pracy, a ja sam w domu po dosyć długim namyśle postanawiam wybrać się do apteki po Acodin, chyba wiadomo w jakim celu.
Początkowo miałem w siebie wrzucić 20 tabletek, jednak doszedłem do wniosku że lepiej bedzie jak opróżnię całe opakowanie, i tak zrobiłem.

 

Godziny dokładnie nie podam, ponieważ dalszy rozwój wydarzeń najzwyklej nie pozwala mi przypomnieć sobie jaka tego dnia była godzina, ale na pewno było po 19:00.

  • Marihuana

Set & Setting: Z dobrym nastawieniem z grupką znajomych ugadaliśmy się na jaranie w m mieszkaniu pewnych koleżanek.

Dawka: 2g na czterech

Wiek i doświadczenie: 17 lat, Tytoń, Alkohol, Marihuana, Znak zapytania (Smile Shop), Bob sense, Sensimila.

Więc tak, nie będę szczegółowo odpisał jak odbywało się kupno.

Postanowiliśmy, że będziemy palić z butli. Pomysłu nie popierałem, ale cóż, jednak się zgodziłem.