Portugalska policja skonfiskowała ponad tonę haszyszu

W rejonie Algarve w Portugalii skonfiskowano 1300 kg haszyszu, który miał trafić do Hiszpanii - poinformowała w komunikacie portugalska policja.

Koka

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

817
W rejonie Algarve w Portugalii skonfiskowano 1300 kg haszyszu, który miał trafić do Hiszpanii - poinformowała w komunikacie portugalska policja. Do konfiskaty narkotyku doszło we współpracy z policja hiszpańską. Haszysz, w 28 workach, znaleziono w dwóch samochodach i w domu. Aresztowano pięciu obywateli Portugalii, Włocha, zamieszkałego w Portugalii Francuza oraz Marokańczyka. Zatrzymani to osoby w wieku 30-60 lat. Oprócz tej konfiskaty w Algarve, jak podawała w tym tygodniu policja, przechwycono 5 ton haszyszu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Jim (niezweryfikowany)
Podobne artykuły: - przechwycono 12 ton haszyszu - 3 tony kokainy i 1,5 haszyszu 12 ton to waży ciężarówka albo autobus niewiarygodne. ale skoro mamy tyle ton haszu to ciekawe jakie ogromne są pola z których to było zbierane. Swoją drogą w Polsce ciężko o haszysz, przynajmniej w moim rejonie, to taki ekskluzywny towar :)
toudy
W Szwajcarii, oskarżono teraz jednego z rolników o posiadanie 51 ton cannabis, prokurator żąda 3 lat więzienia. Na tej farmie konopnej pracowała cała wioska, 160 osób ! Zupełnie inny świat niż u nas w PL, trzymajcie kciuki, 30 listopada Szwajcarzy opowiedzą się czy są za pełną legalizacją konopi.
Jim (niezweryfikowany)
heheh 3 lata za 51 ton krzaków i zatrudnianie 160 ludzi do ich pielęgnacji :p tyle samo można u nas dostać za niepełnego grama, tragedia :) ale wierze w to że kiedyś rządy obejmą ludzie którzy zauważą w legalizacji plusy, tych plusów jest naprawdę mnóstwo wiele wynika z troski o tych którzy jeszcze albo już palą. Tylko trudno to zrozumieć jeśli ktoś nie wie co tak naprawdę delegalizuje... prawda jest taka że Wielki procent ludzi uważa że narkotyk to narkotyk i każdy jest taki sam, a tak naprawdę (zresztą Wy to wiecie) każdy narkotyk ma skrajnie różne działanie, poszczególne substancje mają ze sobą tyle wspólnego co nikotyna i alkohol.. i tego przede wszystkim ludzie powinni być świadomi. Jestem za propagowaniem wiedzy o dragach.! A większość tu wypowiadających się powinna mieć tą świadomość że jednak każdy narkotyk szkodzi zdrowiu, może i nie bardzo ale zawsze, napewno spośród dwóch klonów ten który pali trawkę będzie gorszego zdrowia niż ten nie palący (przy założeniu że ich życie wygląda w miarę tak samo) oczywiście mówię tu WYŁĄCZNIE o zdrowiu fizycznym <- bo o takie niebezpieczeństwo chodzi ludziom którzy są PRZECIWKO. Pozdrawiam.
Ryszard II (niezweryfikowany)
Kurwa mać! Mi się takie ilości w głowie nie mieszczą! To przekracza ludzkie pojęcie...
Anonim (niezweryfikowany)
No raczej ciężko o to żeby 1300kg haszu zmieściło się w jednej ludzkiej głowie
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Problemy w życiu, permanentne zmęczenie psychiczne i fizyczne, późny wieczór, pusty dom.

Z perspektywy czasu wiem, że to doświadczenie nie było najmocniejszym, jakie dane mi było przeżyć. Było jednak tytułowym przełomem, chwilą w której przeszedłem bezpowrotnie na drugą stronę, a życie zmieniło swój bieg. Było mi wtedy naprawdę trudno, mnogość problemów przytłaczała, a towarzyszące permanentne zmęczenie tylko potęgowało poczucie przygnębienia i marazmu. Wypisz wymaluj, depresja, choć nigdy nie zdiagnozowana przez specjalistów (od których stronię). 

 

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

pozytywny nastrój chęć wzięcia DXM poraz pierwszy samemu. Mieszkanie, własny pokój.

Jest godzina 02:08 14 lutego 2019 roku, czwartek.

Jestem dalej pod wpływem mojego drugiego razu z "DXM".

Powoli ustępuje lecz wzrok dalej płata figle, focus ma errory.

Chciałbym opisać swój drugi raz z DXM, jako że jest to mój pierwszy raz samemu(prawie, jest na mieszkaniu współlokator, nazwijmy go W).

 

[Środa]

[Godzina 10]

Wyszedłem z ostatniego egzaminu na który nie przygotowałem się jakoś super, wykładowca wziął sobie zadania z kosmosu,

  • Marihuana
  • MDMA
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

na początku trochę wątpliwości, ale towarzystwo, klimat, muzyka zrobiły swoje.

Wszystko działo się na domówce sylwestrowej organizowanej w domu, w którym kiedyś mieszkałam a teraz jest przerobiony na gabinet mamy. Byłam trochę spięta, bo to pierwsza taka impreza organizowana w tym domu, na około mnóstwo wścibskich sąsiadów (piszę to bo w dalszej opowieści się do tego odniosę). Po spaleniu paru blantów i bong (bongów?) mój chłopak podchodzi do mnie i pyta się czy nie chciałabym spróbować MDMA. Sporo czytam na temat narkotyków, więc temat nie był mi obcy, wiedziałam jak mniej więcej to działa, ale nigdy nie próbowałam.

  • Inne
  • Pierwszy raz

Różny. Głównie wieczorne testowanie herbatek i palenie skrętów

No i tu znów krótko i zwięźle. I znów - pokazywanie, że można względnie zdrowo, że są fajne, naturalne dobra, które można wykorzystywać zamiast ćpania różnych chemicznych świństw. I mówię to jako osoba (co widać po lewej stronie w Doświadczeniu), która dość dużo próbowała i, która w pewnym momencie swojego życia powiedziała DOŚĆ. Od tamtego czasu zainteresowałem się wąsko (wiadomo w jakim sensie) pojętą botaniką.
Ale dość biadolenia o mnie. Miało być o tej fantastycznej roślinie. No to jedziem.

randomness