Przemyt narkotyków na przejściu w Olszynie

Próbę przemytu do Polski narkotyków o wartości ponad 100 tys. zł udaremnili celnicy i straż graniczna na przejściu w Olszynie

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2125

Zatrzymano 30-letniego mieszkańca południowej Polski - poinformował PAP rzecznik prasowy lubuskiego oddziału straży granicznej Mariusz Skrzyński.

Narkotyki - ponad 2,5 kg marihuany, mniejsze ilości kokainy i haszyszu oraz około 1,8 tys. sadzonek konopi indyjskich (rośliny, z której wytwarza się marihuanę - PAP) - były dobrze ukryte. Znajdowały się w kole zapasowym, zbiorniku paliwa oraz pod siedzeniem samochodu, którym podróżował zatrzymany mężczyzna.

Samochód został wcześniej wytypowany do szczegółowej kontroli. Użyto do niej psa, który zaznaczył kilka miejsc. Po dokładnej rewizji znaleziono w nich narkotyki. Mężczyzna, który kierował samochodem, odmawia składania wyjaśnień. Grozi mu od 3 do 15 lat więzienia - powiedział Skrzyński.

Jest to jeden z największych przemytów narkotyków odnotowany w tym roku na lubuskim odcinku granicy. Sprawą zajmie się Centralne Biuro Śledcze.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

laszido (niezweryfikowany)
znow tylezielska poszlo sie jebaC
alef (niezweryfikowany)
sadzonki w kole, wow, to nowosc :-D
Pawlak (niezweryfikowany)
nie poszło sie jebać, ,poszło pewnikiem w płuco, kto by wyjebał tyle zioła..każdemu by było szkoda
gnoju (niezweryfikowany)
1,8 tys. sadzonek konopi indyjskiej ukryte w kole?
Armageddon (niezweryfikowany)
1,8 tys. sadzonek konopi indyjskiej ukryte w kole?
Zajawki z NeuroGroove
  • DPT
  • Marihuana
  • Ruta stepowa
  • Tripraport

Spotkanie z jedną z najbliższych mi osób, w dodatku także psychonautą biorącym udział w ceremonii. Chęć wspólnego przeżycia czegoś wspaniałego i dającego samahdi. Ostatnimi czasy psychodeliki i tematy krążące w około ich stały się istotnym elementem mojej osobowości. Pozwoliły mi dostrzec zagłębione w nieświadomości problemy rzutujące na moje zachowanie w dorosłym życiu. Była to także chęć sprawdzenia siły DPT z iMAO. Z mojej strony chciałem by było to odświętne szamańskie doświadczenie. Duży wpływ na mnie miało zażyte wcześniej LSD i fakt przeczytania Tybetańskiej Księgi Umarłych.

 

 

Do mojego przyjaciela przyjechałem pociągiem. Odebrał mnie w te wczesne popołudnie z dworca i chwilę później już rozsiedliśmy się w herbaciarni na miłych pufach i zajęliśmy rozmową w oczekiwaniu na białą herbatę. Wymieniłem z nim kilka zdań na temat LSD zjedzonego kilka dni wcześniej oraz oczekiwania związane z połączeniem ruty z DPT. Podczas picia herbaty omówiliśmy też czytane przez nas namiętnie książki Grofa czy raport Strassmana z badań nad DMT. Ustaliliśmy, że podjedziemy do znajomego po zielsko i następnie zajmiemy się już tylko sednem doświadczenia.

  • Pozytywne przeżycie
  • Pridinol
  • Zolpidem

Chęć przeżycia czegoś przyjemnego, spokój w domu, pozytywne nastawienie po przyjemnym dniu, kolega jako towarzysz przez część tripu, w głowie lekki burdel i niepokój spowodowany przez ogólną sytuację życiową.

Dzień mijał miło. Było bardzo słonecznie i przyjemnie, z nieba lało się ciepło. Z przyjemnością odbyłem dłuższą przejażdżkę rowerową z moim przyjacielem, nazwijmy go Hank. Po drodze zajechaliśmy na stary wiadukt kolejowy i ogarnęliśmy okolicę wzrokiem. Na zachodzie widać było chylące się ku dołu słońce, na wschodzie tymczasem pojawił się księżyc tuż po pierwszej kwadrze. Tory kolejowe jak zwykle wprowadzały mnie w stan melancholii i uspokojenia toteż przysiedliśmy sobie z Hankiem na chwilę by podsumować ten dzień. Było przyjemnie wypić jeszcze po dwa piwa by się dodatkowo zrelaksować.

  • Gałka muszkatołowa

Witam,w tym TR zburzę mity dotyczące psychodelicznej gałki muszkatołowej (mój pierwszy TR, YEAH :D

* Set & Setting: dom, nastrój przeciętny, z lekką dozą zaciekawienia i niechęć rozczarowania, o czym dalej. Popołudnie i wieczór. Epizodycznie towarzyszyli mi niczego nie świadomi rodzice.

* Wiek: 20lat

* Doświadczenie: etanol,nikotyna,kofeina i LSA(nieudane)

* Dawkowanie:4 świeżo starte gałki na 60kg masy ciała

  • GBL (gamma-Butyrolakton)

Gbl - Gamma-Butyrolakton - postac oleista w buteleczce po kroplach zoladkowych...

Zapach... gbl pachnie tak jakby odstawic wode w konewce na sloncu i po paru godzinach

ja powachac. Nic specjalnego. Skad wzialem gbl ? Zamowilem od pewnej osoby, do ktorej

mam zaufanie (nawet nie znam jej z reala...)




Jak pilem gbl ?




randomness