Policja brazylijska przejęła 3 tony marihuany

Policja brazylijska przechwyciła ciężarówkę wypełnioną marihuaną pochodzącą z Paragwaju. Wartość przechwyconego ładunku sięga 2 milionów realów brazylijskich (666 tys. dolarów).

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

2700

Poza narkotykami, w ciężarówce, którą oficjalnie przewożono meble, znaleziono również amunicję. Policja stanu Rio de Janeiro, gdzie przechwycono ładunek, zatrzymała kierowcę i dwóch konwojentow.

Według policji narkotyki przeznaczone były dla gangów działających na terenie Faweli, czyli najuboższych dzielnic slumsów, okalających Rio de Janeiro. (aka)

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Laszido (niezweryfikowany)
ale kurwa... 666tys - suma szatana
max (niezweryfikowany)
Wiedziałem że trawa to szatański wynalazek teraz ojciec Tadeusz was ukaże!!Jeszcze zobaczycie jak będziecie se smażyć blanta z Szatanem. aVe ludziki -_-
Beta (niezweryfikowany)
Wiedziałem że trawa to szatański wynalazek teraz ojciec Tadeusz was ukaże!!Jeszcze zobaczycie jak będziecie se smażyć blanta z Szatanem. aVe ludziki -_-
lolek (niezweryfikowany)
3 tony?!? o cholera! plywac bym w tym mogl
LIK (niezweryfikowany)
3 TONY &lt;WOW&gt; NIEŹLE STARCZYŁO BY MI I KOLESIĄ NA JAKIŚ MIESIĄC JARANIA NA MAXA HEHEHE NO I NIEZŁA SUMKA ALA SZATAN Z SIÓDMEJ KLASY :) Z WIELKIM UŚMIECHEM NA TWARZY POZDRO <br>&lt;JUPI&gt; ;)
k (niezweryfikowany)
Przedmieścia Rio de Janeiro?! Te 3 t jechało do dilów z Miasta Boga (Cidade del Dei) ;]
tumek (niezweryfikowany)
no teraz ci gliniarze powinni rozdac to najbardziej agresywnym dresiarzom,he he
Snake (niezweryfikowany)
tyle zielonego poprostu strata tyle panienia bym sobie palił prze jakies 12misiecy szkoda wielka ze tyle stafu poszlo w glinarskie lapki poszlo no to teraz gliniaze beda bacak hheheheh
Snake (niezweryfikowany)
tyle zielonego poprostu strata tyle panienia bym sobie palił prze jakies 12misiecy szkoda wielka ze tyle stafu poszlo w glinarskie lapki poszlo no to teraz gliniaze beda bakac hheheheh
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

S&S: koniec października 2009r., las na przedmieściach, pogoda raczej pochmurna, nastawienie? Ciekawość i podekscytowanie

Wiek: ja 16 lat, towarzysz 17

Doświadczenie: Moje - mj nałogowo na chwilę obecną, haszysz, dxm, kodeina;

Towarzysza - mj również nałogowo, haszysz, lsd, szałwia.

Ilość: po 25 łysiczek, ja 65kg/180cm, towarzysz 75kg/188cm

Czas: 13:30 + 20:00

Był to pierwszy trip grzybowy, także bądźcie wyrozumiali.

PROLOGOS

  • Bad trip
  • Marihuana
  • Odrzucone TR

Nastawiłam się na niesamowitą banie. W 100% byłam przygotowana na ostre śmianie. Zimowe popołudnie, sobota, weekend u chłopaka na wsi.

Spacer na świeżym powietrzu. Palę fajkę razem z chłopakiem. On wcześniej nia palił, ja już nie raz. Zioło hodowane w domu, więc jest pewność, że niczego nikt nie dodał. Już w czasie palenia delikatnie mi siadło. Poczułam lekką dezorientację. Podczas powrotu do domu zrobiło mi się doćś mocno niedobrze. W przygotowaniu ne bełta stanęłam w krzakach, jednak nic. Sytuacja powtórzyła się nie raz więc postanowiłam zostać przed domem. Chłopak poszedł zrobić mi herbatę.

***

  • Bad trip
  • Marihuana

set: Nastawienie bardzo pozytywne z dużą chęcią poznania nowych doświadczeń. setting: złe bodźce wprowadzające w nieprzyjemny stan - głównie nieprzyjemna muzyka i konieczność rozmawiana z ludźmi

Makumbę spożyłem pierwszy raz i mimo pozytywnego nastawienia psychicznego dałem się jej zaskoczyć, dobre nastawienie spotęgowało wypicie 3 piw które wypiłem półtora godziny przed spożyciem makumby co mogło mieć wpływ na przebieg tripu, ponieważ mieszanie marihuany z alkoholem kończyło się czasem przykro w moim przypadku, tak więc pijąc smaczne mleko z marihuaną (100ml) które wypiłem o godzinie 19:00 byłem odrobinę wstawiony, czekanie na pierwsze efekty mleka zaczęło mnie z grubsza nudzić - więc postanowiłem umilić sobie czas blantem.

  • Ketamina
  • MDMA (Ecstasy)

klub the Egg, Londyn, sobotnia noc; nastawienie czysto imprezowe, relaks ze znajomymi po pracowitym tygodniu

Waga 80kg; 
 
Witam.
Na tą stronkę trafiłem już wiele lat temu, ale mimo doświadczenia z kilkoma substancjami nigdy nie zebrałem się na to, żeby coś tu napisać. Aż do dzisiaj, kiedy to wrażenia po wczorajszym (właściwie dzisiejszonocnym) tripie są jeszcze świeże.

randomness