pomyślałem, że komuś mogą przydać się moje doświadczenia ostatniego
weekendu, chciałbym się więc z Wami nimi podzielić.
Substancje:
Żółte Mitsubishi (MDMA albo MDA, na to drugie wskazuje krótszy peak)
5-HTP (5-hydroksytryptofan)
Vinpocetine
Sok grejpfrutowy ;]
A więc.
Jak wiemy, 5-HTP jest prekursorem 5-HT (serotoniny). Teoria jest taka:
więcej 5-HTP -> więcej serotoniny w neuronach -> MDMA wyzwala więcej
- MDMA (Ecstasy)
- Damiana
- Dekstrometorfan
- Marihuana
- Przeżycie mistyczne
- Tytoń
Dzionek był przepiękny, humor też. Jedynie zmęczenie to minus.
Do czytania poniższego tekstu najlepiej puścić sobie tę składankę https://www.youtube.com/watch?v=eu_MZy84dUc - w dziwny sposób nadaje płynności i pozwala mi się utożsamiać z sobą z tamtej chwili, kiedy to piszę. Może i wam nada rotacji.
>>>Jak doszedłem do tego stanu<<<<
[Przejdź od razu do nagłówka "Uderza!", jeśli się śpieszysz ;)]
- Hydroksetamina
- Hydroksetamina
- Pierwszy raz
Dom, wolne, lekki wkurw
15:10
Odważam 5 mg, wciągam. Pachnie trochę kiszonymi ogórkami, smak jeszcze niezbyt mi się wyklarował. stawiam na po syntezie. Może dałbym radę wyczyścić acetonem ale nie mam pewności czy to zadziała i nie mam tez najmniejszej ochoty czekać choćby i sekundy dłużej.
15:16
Wydaje mi się, że czuję pierwsze, delikatne efekty w postaci mrowienia w głowie i lekkiej, neutralnej dysocjacji. Możliwe placebo.
15:20
- MDMA (Ecstasy)
- Pierwszy raz
Chciałem aby ecstasy było czymś, co otworzy mnie na ludzi. Chęć otwarcia.
Będzie to dość osobiste, jeśli ktoś nie lubi lekko smętnego, za przeproszeniem, pierdolenia, niech sobie odpuści.
(Po 21 piszę czas "na oko", miejsca i osoby pamiętam, gorzej z chronologią i umiejscowieniem w czasie)
Komentarze