Opole rusza na Wojnę z Narkotykami

Nie chodzi o to, żeby wyeliminować narkotyki, ale by opolska młodzież nie chciała mieć z nimi nic wspólnego. To główny cel wielkiego programu antynarkotykowego, który właśnie rusza na Opolszczyźnie.

louis

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

2075
Nie chodzi o to, żeby wyeliminować narkotyki, ale by opolska młodzież nie chciała mieć z nimi nic wspólnego. To główny cel wielkiego programu antynarkotykowego, który właśnie rusza na Opolszczyźnie.

- To będą działania konsekwentne i skoordynowane. Ze strony policji prewencja będzie wspierana przez działania kryminalne. To jedyny sposób na skuteczne zwalczanie narkotyków - zapowiada Anna Gazda, naczelnik wydziału prewencji komendy wojewódzkiej.

Dlatego do akcji włączą się policyjni specjaliści od narkotyków, którzy stworzą rejestr narkotykowych dilerów. - Powstanie np. kategoria "diler szkolny" i gdy w czasie legitymowania patrol trafi na kogoś takiego w okolicy szkoły, to będzie wiedział, jak zareagować - tłumaczy Marek Dyjasz, naczelnik wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej.

By jednak taki rejestr mógł powstać, konieczne jest dokładne rozpoznanie środowiska. - Nie ukrywam, że liczymy tu na pomoc młodzieży. I nie należy tego traktować jak donosów - tłumaczy naczelnik. Zapowiada także wzmożone kontrole i obserwację okolic szkół, akademików, pubów czy dyskotek. - O szczegółach oczywiście mówić nie możemy. Chodzi o dobre rozpoznanie miejsc, gdzie podejrzewamy, że są narkotyki - zapowiada Dyjasz.

To jednak tylko jeden z elementów akcji. - Chcemy wpoić młodzieży, że nie warto brać. By potrafili powiedzieć "nie", gdy ktoś im prochy zaproponuje - zaznacza Gazda.

Dlatego też policja wspólnie z urzędem marszałkowskim przeprowadzać będzie szkolenia i wykłady wśród dzieci i młodzieży, ale nie tylko. - Szkolenia będą też kierowane do rodziców, nauczycieli, właścicieli dyskotek, klubów czy didżejów - zapowiada naczelniczka prewencji. Wszyscy zostaną poinstruowani, jak się zachowywać, gdy zauważą, że w ich środowisku są narkotyki, i co im grozi, gdy nie zareagują.

Do młodzieży z grupy tzw. podwyższonego ryzyka mają trafić ulotki z adresami instytucji, w których można szukać pomocy. W szkołach ogłoszone zostaną konkursy teatralne i literackie na spektakle i prace antynarkotykowe. Najlepsze będą nagradzane.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

To może się umówcie. Policjanci niechaj złożą ślubowanie abstynencji od alkoholu, a młodzież tzw. narkotyków. Nie? To nie!
autsajder (niezweryfikowany)

taaaaak. piepszone uprzedzenie, stereotyp i zasrane publiczne przyzwolenie na alkohol, na trawe - nie. jeszcze trzeba poczekać 20-30 lat, żeby było jak w Holandii
Bolo (niezweryfikowany)

<p>A prawda jest taka że są dwa typy ludzi taki co będzie brać/ćpać i taki który nie będzie lub przestanie. I to jest właśnie aż tak proste. A wy jak chcecie to marnujcie czas/pieniądze na wmawianie dzieciom że WYPIERDALANIE KOLEGÓW NA PSAH to doooobra żecz. Ciekawe jak to jest na co dzień kto takiemu nastolatkowi częściej pomoże. Kolega, którego stac na dobra zabawe czy policjant/pies, który robi wszystko zeby dostac awans/nabijać wykrywalność i jak najlepiej "przykolorować" w raporcie ;) myśle że każdy kto mial z nimi choć raz do czynienia wie jak jest. ;) &nbsp;..i wy niebieskie zakały rasy ludzkiej teeeż dobrze wiecie.</p><p>&nbsp;</p><p>...Jeszcze bardziej wejdzcie nam w nasze życia prywatne by nas inwigilowac/kontrolowac a poważnie mowie zaczneimy was zabijać. Moi przodkowie walczyli za to żebym mógł decydować sam za siebie. a tymczasem jedyna rzecz o której mogę zadecydować to to, kto będzie mi kazał co mam robić.&nbsp;</p><p>&nbsp;</p><p>Jeszcze słowo do tych "kochających rodziców" jeżeli nie potrafisz zmienić tego że twoje dziecko uważa że jego życie jest tak spierdolone że musi ćpać by przestać o tym choć na chwile myśleć to problem nie leży u dilera TYLKO W WAS, w waszym domu. &nbsp;Zabrońcie mu jeszcze czegoś to "na pewno" będzie się liczyć z waszym zdaniem.</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Miks
  • Szałwia Wieszcza

dom, popołudnie, własny pokój, fotel przed kompem

05.08.2008

Nazbierałem ostatnio sporą ilość suszu z mojej szałwii, nadszedł więc czas na ich spalenie. Ilość, oceniając na jakieś 5 gramów, postanowiłem przeznaczyć na ekstrakt, co też uczyniłem. Z suszu uzyskałem troszkę ponad pól grama (może 0,6 - 0,7) ciemnozielonego ekstraktu. Mówiąc szczerze, nie byłem przekonany o jego mocy, dotychczas nie paliłem jeszcze liści, ani ekstraktu z własnej rośliny.

  • Marihuana

Jestem ... czy mnie nie ma... czekam.... obserwuje.... napalam sie....te ciala... te podrygjqce piersi.. czekam na goscia... leb mi peka od tematow wybuchajqcych mi w glowie... a moze od porannego tematu..juz 13a co sie ze mnq dzieje cholera.... nie wiem....

  • LSD-25

To było siedem lat temu, dokładnie 1 sierpnia 1996. Takich dat nigdy się nie zapomina, takie dni pamięta się do końca dni na tym świecie, przynajmniej ja:)
Był słoneczny dzień, olimpiada w Atlancie i Hoffman do podjęcia z BABĄ NA ROWERZE - taki obrazek jak wiecie:) Było dwóch kumpli i trochę żetonów już na koncie. Jednak BABA NA ROWERZE z 1 sierpnia 1996 była najbardziej wyjątkową z bab! Przywieziona prosto z Amsterku aż kleiła się w łapach. Była świeżutka a jej oleistość napawała nadzieją niezłej jazdy...

randomness