PROSZĘ O USUNIĘCIE TEGO WPISU.

Przez ostatni tydzień mogliśmy zauważyć wiele nagłówków dotyczących dwóch nowych badań, które stwierdziły, że „używanie marihuany zwiększa ryzyko ataku serca, niewydolności serca i udaru”. W tym artykule przeanalizuję to, co wiemy i czego nie wiemy na temat tych nowych ustaleń (włączając w to pewne ciekawe szczegóły, które nie znalazły się w relacjach medialnych), porównam je z niektórymi wcześniejszymi publikacjami na ten temat i wyjaśnię, co jest istotne dla osób z chorobami sercowo-naczyniowymi lub ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, które chcą bezpiecznie używać konopi. Zaczniemy od przyjrzenia się nowym danym i ich znaczeniu.
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy serdecznie Fakty Konopne!
Przez ostatni tydzień mogliśmy zauważyć wiele nagłówków dotyczących dwóch nowych badań, które stwierdziły, że „używanie marihuany zwiększa ryzyko ataku serca, niewydolności serca i udaru”. W tym artykule przeanalizuję to, co wiemy i czego nie wiemy na temat tych nowych ustaleń (włączając w to pewne ciekawe szczegóły, które nie znalazły się w relacjach medialnych), porównam je z niektórymi wcześniejszymi publikacjami na ten temat i wyjaśnię, co jest istotne dla osób z chorobami sercowo-naczyniowymi lub ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, które chcą bezpiecznie używać konopi. Zaczniemy od przyjrzenia się nowym danym i ich znaczeniu.
Po pierwsze, ważne jest podkreślenie, że zazwyczaj czekam, aż nowe dane przejdą przez proces recenzji naukowej i zostaną opublikowane w czasopiśmie naukowym, zanim poświęcę im dużo uwagi. Żadne z tych badań nie spełnia tych kryteriów – były to wstępne raporty przedstawione na niedawnej konferencji American Heart Association. W tym momencie nie mamy dostępu do niczego więcej niż streszczeń, które nie pozwalają na zrozumienie szczegółowej analizy danych przez autorów, przejrzenie ich metod czy zrozumienie, w jaki sposób te dane wpisują się w to, co już wiadomo na ten temat.
Oto to, co wiem na temat pierwszej prezentacji:
Warto tutaj zaznaczyć, że mimo że 34% wzrost ryzyka niewydolności serca brzmi groźnie, biorąc pod uwagę 1,9% wystąpienia niewydolności serca w całej grupie, to jest to różnica bezwzględna wynosząca około 0,6%. Innymi słowy, codzienni użytkownicy konopi mieli ryzyko wystąpienia niewydolności serca na poziomie około 2,5%.
Druga prezentacja była jeszcze mniej przekonująca:
Przyznaję, że w dymie konopi znajdują się substancje, takie jak w przypadku innych rodzajów dymu, które mogą być szkodliwe dla układu sercowo-naczyniowego. Obecność innych czynników ryzyka, ilość i częstotliwość palenia oraz indywidualne różnice mogą modyfikować ryzyko związków szkodliwych.
Niestety żaden z tych raportów nie mówi nam nic o tym, w jaki sposób badani używali konopi, z wyjątkiem pierwszego, który dzielił użytkowników na codziennych i niecodziennych. Czy używali vape penów, jointów, bong, czy może waporyzatorów do suszu i produktów doustnych? Czy byli ciężkimi użytkownikami, którzy zbudowali tolerancję? Czy używali konopi do leczenia innych schorzeń? Czy te różnice w zachowaniach zmieniały ryzyko niekorzystnych wyników? Prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiemy.
To, co wiem, to że odpowiedzi na wszystkie te pytania zostały już udzielone przez inne badania, które przeszły proces recenzji naukowej i opierają się na bardziej solidnych zestawach danych. Jeśli chcesz przeczytać staranną analizę dużej ilości danych na ten temat, która jest krytyczna wobec konopi, ale nadal uwzględnia niuanse, artykuł przeglądowy opublikowany w 2020 roku w czasopiśmie Circulation jest dobrym miejscem do rozpoczęcia. Ta recenzja obejmuje dane z badania CARDIA, które badało uczestników przez ponad 25 lat i nie wykazało związku między kumulatywnym użytkowaniem konopi przez całe życie a chorobami sercowo-naczyniowymi, udarem, chorobą wieńcową ani śmiertelnością sercowo-naczyniową.
Dane przekrojowe, jak te opisane w drugiej prezentacji, w zasadzie porównują zdjęcie użytkowników konopi z nieużywającymi i są mniej przekonujące niż dane z badań dynamicznych, które śledzą ludzi przez pewien czas i porównują ich wyniki w kontekście innych czynników, tak jak w pierwszej prezentacji. Dane z badania przekrojowego z medianą 45 miesięcy trwania dostarczają zazwyczaj znacznie mniej informacji niż dane, które śledzą badanych przez dziesięciolecia.
Warto także zaznaczyć, że druga prezentacja nie była pierwsza, która wykazała, że użytkownicy konopi hospitalizowani z powodu zdarzeń sercowo-naczyniowych mają mniejszą śmiertelność niż nieużywający, choć różnica była największa jak dotąd; co najmniej dwa inne badania wykazały niższe wskaźniki śmiertelności o 21% i 26% u użytkowników konopi, którzy mieli zawał serca.
W ostatnim z tych badań autorzy mogli powiedzieć jedynie, że „ryzyko śmiertelności nie było istotnie zwiększone” u użytkowników konopi. Jeśli chcesz znaleźć dowody na 26% niższą śmiertelność, musisz czytać drobny druk. To dobre przypomnienie, że naukowe uprzedzenia wobec konopi są wciąż obecne i aktywne. Podobne wyniki opublikowano również, pokazując niższe wskaźniki śmiertelności u użytkowników konopi, którzy mieli uraz mózgu lub krwotok mózgu.
Warto także zaznaczyć, że związki zawarte w konopiach, w tym CBD i ultra-niska dawka THC, zostały wykazane w kilku badaniach na zwierzętach jako mające ochronny wpływ na serce i mózg w modelach zawału serca i udaru, co wyjaśnia, dlaczego użytkownicy konopi, którzy doświadczają tych problemów, mogą mieć lepsze wyniki i mniejszą śmiertelność.
Więc jaki jest przekaz dla tych, którzy chcą używać konopi bez zwiększania ryzyka sercowo-naczyniowego?
Set: z początku pozytywne. Setting: miasto, pub, pizzeria, las.
Piszę to teraz, dzień po wydarzeniach z 22.12.2012r., póki pamięć z tamtej feralnej nocy jest świeża. Tak, był to mój osobisty, spóźniony koniec świata.
14:00 - "Nieoczekiwany zwrot akcji."
środek lipca, dość chłodna noc jak na warunki letnie, skraj pobliskiego lasu, w oddali sporadycznie daje o sobie znać burza, nastawienie pozytywne, lekki niepokój przeplatany podnieceniem (więcej w tekście)
Turn on
jako że decydującą rolę odegrały okoliczności, to by dowiedzieć się o nich, proszę o przeczytanie moją skromną relację poniżej;
Opowiem Wam dziś o tym jak S&S wpływają na opiat, jakim jest kodeina. Będzie to mój dziewiczy opis przeżyć, gdzie głównym elementem będą okoliczności, które doprowadziły do stanu opisanego w kolejnych wersach. Proszę więc o zrozumienie dla mnie, jako początkującego.