Medyczna marihuana a osteoporoza

Od wielu lat trwają badania nad skutecznością medycznej marihuany w leczeniu chorób, które pojawiają się w okresie dojrzałym i starczym. Jedną z takich dolegliwości jest osteoporoza, która zazwyczaj dotyka kobiety po 40. roku życia oraz mężczyzn po 45. roku życia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

ekonopnie.pl

Odsłony

113

Od wielu lat trwają badania nad skutecznością medycznej marihuany w leczeniu chorób, które pojawiają się w okresie dojrzałym i starczym. Jedną z takich dolegliwości jest osteoporoza, która zazwyczaj dotyka kobiety po 40. roku życia oraz mężczyzn po 45. roku życia.

Skuteczność medycznej marihuany w leczeniu osteoporozy postanowił sprawdzić zespół badaczy z Uniwersytetu w Edynburgu. W 2009 roku na łamach czasopisma Cell Metabolism opublikowane zostały wyniki badań, które wniosły wiele nowych informacji dotyczących terapii konopiami indyjskimi stosowanymi u osób borykających się z dolegliwością, którą jest osteoporoza. Według analiz przeprowadzonych przez naukowców pod kierownictwem doktora Aymana Idrisa – marihuana medyczna aktywuje receptor CB1, który odgrywa ogromną rolę w leczeniu osteoporozy.

Osteoporoza – podstępna choroba

Osteoporoza to choroba, która jest ściśle związana z wiekiem i upływem czasu. Im człowiek jest starszy, tym istnieje większe prawdopodobieństwo, iż dotknie go ta przypadłość. Ponadto za inne przyczyny wystąpienia osteoporozy uważa się zbyt wczesne przekwitanie oraz występowanie innej choroby – mukowiscydozy. Niektórzy naukowcy doszukują się także uwarunkowań genetycznych tej choroby.

Osteoporoza przyczynia się do osłabienia kości, przez co są one o wiele bardziej podatne na wszelkiego typu złamania. Ponadto negatywnie wpływa na cały proces rekonwalescencji, wydłużając czas zrastania się i odnowy uszkodzonych kości. Dolegliwość ta powoduje znaczny ubytek masy kostnej oraz zmniejsza poziom gromadzącego się w komorach szpiku kostnego tłuszczu.

Przebieg badania

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Edynburgu wykorzystał do badania dwa modele myszy. Jedne z nich pozbawiony był receptora CB1. Gryzonie nieposiadające wspomnianego receptowa pomimo odpowiedniego wzrostu masy kostnej zachorowały na osteoporozę. Ich kości były bardziej podatne na urazy, a czas ich odbudowy znacznie się wydłużył w porównaniu do „zdrowych” myszy.

Specjaliści doszli do wniosku, iż receptor CB1 odgrywa bardzo ważną rolę w regulacji masy kostnej. Co więcej, reguluje aktywność osteoklastów, adipocytów oraz osteoblastów. Ponadto dowiedziono, że przyjmowanie medycznej marihuany może znacząco wpłynąć na poprawę stanu kości.

na podstawie: cell.com

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Grzyby Psylocybinowe
  • hawajskie trufle
  • high hawaiians

relaksujący weekendowy wyjazd, pełne roślin mieszkanie znajomych, pozytywne nastawienie i miła atmosfera, brzydka pogoda za oknem

Grzybów halucynogennych nie traktuję jako rozrywkę, a raczej katalizator rozważań filozoficznych. Do tej pory korzystałem z psylocybiny raz na kilka lat. Tym razem wybraliśmy się z żoną na wycieczkę do Amsterdamu, aby spróbować polecanych przez znajomych trufli High Hawaiians.

  • Inne
  • Metoksetamina
  • Pozytywne przeżycie

Słoneczny dzień nad Wartą, a potem spokojny wieczór w domu, towarzystwa brak, stan psychofizyczny - średnio na jeża.

Dziękuję losowi za mój rozregulowany kompas wewnętrzny, który do spółki z paloną metoksetaminą w formie wolnej zasady pozwolił mi się zgubić na nadwarciańskich mokradłach. Wystarczyło wziąć jeden zakręt w prawo tam, gdzie zawsze chodziłam w lewo, i przestraszyć się człowieka, który przestraszył się, że mogę mu ukraść rower rzucony w krzaki koło wiaduktu i zabrany w krótkim czasie po tym, jak przeszłam obok niego szybkim krokiem, bo byłam wystraszona i nie patrzyłam zbytnio na ścieżkę.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Byłem przez około 4 miesiące w stanach depresyjnych spowodowanych brakiem celu i prokrastynacją po rozwiązaniu wcześniejszych pewnych problemów z życia prywatnego, do tego dochodziło uzależnienie od marihuany, które z perspektywy czasu bardzo mocno wzmacniało prokrastynacje. Moi rodzice wyjechali na wakacje i zostawili mi wolne mieszkanie na tydzień, już wcześniej miałem ogarnięte grzyby, które tylko czekały na swój moment. Bardzo się stresowałem (jak przed każdym tripem, z tym że dochodził tu aspekt, że nigdy nie brałem tak dużej dawki). Moje oczekiwania były bardzo jasne, lecz jednak starałem się ich nie przekłuwać w wymagania, dlatego że zawsze gdy miałem zbyt duże oczekiwania to nie mogłem doznać prawdziwego oświecenia. Chciałem przemyśleć swoje uzależnienie od marihuany, to co chce w przyszłości robić w życiu, prokrastynacje i kilka prywatnych spraw.

Był wieczór około godziny 18, pogryzłem gorzki pokarm bogów i po około godzinie się zaczęło. Wszystko zaczęło się powoli kręcić, lampy na suficie były bardzo wyraźnie roztrojone, jednak byłem finalnie zdziwiony, że wizualizacje były słabsze niż na moim najmocniejszym tripie (2.8g), później okazało się, że odbiło się to na myślach, bo w mojej głowie był taki meksyk jakbym zjadł co najmniej 8g.

  • GBL (gamma-Butyrolakton)

Gbl - Gamma-Butyrolakton - postac oleista w buteleczce po kroplach zoladkowych...

Zapach... gbl pachnie tak jakby odstawic wode w konewce na sloncu i po paru godzinach

ja powachac. Nic specjalnego. Skad wzialem gbl ? Zamowilem od pewnej osoby, do ktorej

mam zaufanie (nawet nie znam jej z reala...)




Jak pilem gbl ?