Holi Bhang

Sarojs Cookbook - czyli zdrowo smacznie i przyjemnie :))

Składniki:

1-1/2 szklanki wody
2-1/2 szklanki ciepłego mleka
1 łyżka stołowa wyprażonych i posiekanych migdałów<

Tagi

Źródło

[h]

Odsłony

15274
Sarojs Cookbook - czyli zdrowo smacznie i przyjemnie :))
Składniki:

1-1/2 szklanki wody
2-1/2 szklanki ciepłego mleka
1 łyżka stołowa wyprażonych i posiekanych migdałów
1 łyżka posiekanych orzechów nerkowca
1/2 łyżka posiekanych pistacji
1/4 łyżki nasion maku
1/4 łyżka nasion melona (kharbooj seeds - obrane nasiona melonów i cantalop - przyp. Arm.)
1/4 łyżki anyżu
1/4 łyżeczki (nie - łyżki! - przyp. Arm.) zmielonego cardamonu
1/4 szklanki ususzonych płatków róży
1 łyżeczka wody różanej
1/4 łyżeczki pieprzu
1/8 łyżeczki imbiru
1/8 łyżeczki sproszkowanego cynamonu
1/2-3/4 szklanki cukru
15 gram liści i pąków cannabis (co jest zakazane w wielu miejscach i dostępne w niewielu sklepach, niektórzy nie mają możliwości użyć tego składnika (taa.. zakazane, niezakazane i tak figę to znaczy - przyp. Arm.)

  Sposób przyrządzenia:  

  1. Oczyść liście i pąki cannabis usuwając wszelkie gałązki i nasiona
  2. Umyj je dokładnie
  3. W garnku zagotuj wodę
  4. Dodaj wszystkie składniki prócz cukru i mleka
  5. Gotuj to na wolnym ogniu przez 10 minut
  6. Odcedź i zatrzymaj płyn
  7. Stałą część przemiel w kamiennym (!?) młynku dodając 1-2 łyżki stołowe ciepłego mleka
  8. Przeciśnij przez muślin (rodzaj bawełny - przyp. Armag.) oddzielając płyn do naczynia
  9. Powtarzaj poprzednie dwa kroki póki nie zużyjesz 1 szklanki mleka a stała część nie stanie się sucha i wiórowata
  10. Wyekstrachowane mleko powinno być pozbawione zanieczyszczeń
  11. Zmieszaj tak otrzymane mleko z zagotowaną przedtem wodą
  12. Dodaj pozostałe mleko i cukier
  13. Chłódź przez 2-3 godziny i podawaj

Wydajność: 4 szklanki
Czas: 45 minut
Przechowywać można przez: 1-2 dni (hehe - kto by wytrzymał ;P - przyp. Arm.)


Przepis pochodzi ze strony Saroj\'s cookbook Adres podrzucony przez xxx, tłum. Armageddon

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Suchanino (niezweryfikowany)

No nizle-ide do kuchni przyrzadzac:)

gonzo (niezweryfikowany)

to chyba o mozdzierz chodzi, zeby to jakos utrzec czy cos.

Armageddon (niezweryfikowany)

to chyba o mozdzierz chodzi, zeby to jakos utrzec czy cos.

gonzo (niezweryfikowany)

To w ogóle tłuszczu nie ma, to chyba nie powinno się rozpuścić?

Ferdzieszyński (niezweryfikowany)

To w ogóle tłuszczu nie ma, to chyba nie powinno się rozpuścić?

Armageddon (niezweryfikowany)

To w ogóle tłuszczu nie ma, to chyba nie powinno się rozpuścić?

kleszcz (niezweryfikowany)

To w ogóle tłuszczu nie ma, to chyba nie powinno się rozpuścić?

omax (niezweryfikowany)

a jakie efekty sa po tym???

olborer (niezweryfikowany)

jezu, 15 gramów? trochę sporo

elo (niezweryfikowany)

Heh, mam znajomego Hindusa, mówił, że raz w życiu próbował tego bhangu (w Indiach bhang jest legalny) i podobno nieźle kopie. :D

Zajawki z NeuroGroove
  • Atropa belladonna (pokrzyk wilcza jagoda)
  • Pozytywne przeżycie

Nie dotyczy

Trip raport z 17 jagód wilczej jagody który napisałem tydzień temu to tylko tłumaczenie z erowida, więc ten nie ma z tamtym nic wspólnego. 

Zafascynowany naszymi rodzimymi roślinami psychoaktywnymi postanowiłem zakupić nasiona wilczej jagody oraz bielunia w celu uprawy ich. Roślinki już są spore, więc pokusiłem się o przetestowanie "mikro-dozowania" liści wilczej jagody, bo spotkałem sie z (jeszcze) niepotwierdzonymi informacjami jakoby małe dawki alkaloidow tropanowych powodowały realistyczne i wyraźne marzenia senne. 

  • Ketony
  • Retrospekcja

Ciepły letni wieczór, wolna chata, luby u boku, odpowiedni zapas hexenu- żyć nie umierać :-)

Może zacznę od tego, że rok temu obraziłam się na hexen i obecnie żyję jedynie jego wspomnieniem, a spożycie dragów ograniczyłam do fety raz w miesiącu ,,na wypłatę". Lubię sobie jednak powspominać, ale tylko te pozytywne loty...

A oto moja najlepsza faza życia, jaka mi się do tej pory przytrafiła!

Pewnego wieczoru razem z lubym pilnowaliśmy domu mojej ciotki, która wyjechała na wczasy i stwierdziliśmy, że zabalujemy we dwoje.

Po zamówionych jakiś czas temu 5g hexenu została jedna torebka z absurdalną porcją 350 mg.

  • LSD-25

Oooooooooo ho ho jak to było dawno temu ale tripik był naprawdę przedni, ale może od początku. Pewnego wiosennego weekendu z grupą znajomych pojechaliśmy sobie do Szklarskiej Poręby, pogoda była wyśmienita a my jak zawsze podczas takich wypadów byliśmy dobrze zaopatrzeni w substancje psychoaktywne ;P. Dosłownie dzień przed wyjazdem do miasta przyjechały śliczne, wypasione, tłuściutkie papiery (Baby na rowerze 2000). Więc skwapliwie zaopatrzyliśmy się w dwa znaczki.

  • Powój hawajski

Substancje: Argyreia Nervosa (hawaiian baby woodrose; powój hawajski), MJ, ususzone liście Leonotis Nepetifolia (lion\'s tail)


Doświadczenie: MJ, hasz, LSD, grzyby, powój hawajski, yopo, lion\'s tail, DXM, feta, extasy (raz)... i pewnie coś jeszcze, czegom nie spamiętał;-)


Set&Setting: moja kawalerka, sobotni wieczór, chęć ponownego wypłynięcia na głębokie wody własnej (pod)świadomości:-)




randomness