Konopie indyjskie w jedzeniu podanym na weselu. Panna młoda aresztowana

Policja na Florydzie aresztowała pannę młodą i organizatorkę cateringu, które miały dorzucić konopie indyjskie do jedzenia podanego na weselu. Z objawami zatrucia do szpitali trafiło kilkoro gości przyjęcia.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.rmf24.pl
Magdalena Partyła
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

127

Policja na Florydzie aresztowała pannę młodą i organizatorkę cateringu, które miały dorzucić konopie indyjskie do jedzenia podanego na weselu. Z objawami zatrucia do szpitali trafiło kilkoro gości przyjęcia.

Wesele zorganizowano 19 lutego w Longwood na Florydzie. Kilkoro uczestników 50-osobowego przyjęcia poczuło się w jego trakcie bardzo dziwnie. Część z nich miała zawroty głowy, wymiotowała. Jedna z kobiet zaczęła mieć omamy, krzyczała, że jej rodzina ukrywa przed nią informację o śmierci syna. Została przewieziona do szpitala. Tam też zachowywała się agresywnie.

Hospitalizowanych zostało też kilka innych osób. Jak mówili, czuli się jakby byli odurzeni. Wszyscy jedli klopsy, sałatkę Cezar, tortellini i chleb z oliwą. Jedna z kobiet mówiła, że miała takie uczucie "jakby jej serce galopowało, a w głowie miała szalone myśli".

Policjanci sprawdzili jedzenie i picie podane na weselu. Po przebadaniu próbek okazało się, że dodano do nich konopie indyjskie i olej konopny. Jedna z uczestniczek wesela stwierdziła, że widziała, jak jeden z pracowników cateringu dorzuca "coś zielonego" do jednego z posiłków.

Funkcjonariusze aresztowali pannę młodą i organizatorkę cateringu pod zarzutem dodania narkotyków do jedzenia. Kobiety zaprzeczają.

Na Florydzie marihuana jest legalna - ale wyłącznie do celów medycznych.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Set: ciekawy co się stanie, jak posiedzę w ciemnościach i spalę się tą mieszanką ziołową. Settings: ciemno, całkowicie ciemno. Brak bodźców słuchowych i wzrokowych.

UWAGA!!!!! Czytanie tego raportu może wam się spodoać i też zapragniecie takiej fazy. Jednak odradzam takie coś. Gdybym więcej tego spalił, to pewnie był nie wrócił do zmysłów. To, co mnie spotkało jest jak dotąd najlepszym moim przeżyciem. Składnia będzie pewnie tragiczna, ale pisałem to kilka minut po całym zdarzeniu i jeszzce troche dziwnie mi się myśli. Tak więc odradzam palenia mieszanek "ziołowych" w całkowitych ciamnościach, bo możecie skoczyć gorzej, niż ja i już nie wrócić. Chociarz uważam, że dla tekiej fazy warto zwariować. To tylko moje zdanie.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Popołudnie, idziemy z moją lubą do marketu zrobić zakupy na weekend. Proszę ją odrazu, żeby wstąpiła do apteki i kupiła za mnie Tantum Rosę ze względu na przeznaczenie tej substancji, wole żeby ona ją kupiła. Od tego momentu do końca tripa z częstotliwością mniej więcej raz na 2-3 h otrzymuję jakiś prześmieszny komentarz typu “Nie tędy droga, nie ten otwór” itp. Planuję zarzucić 2 saszetki, ale 3 biorę “na zaś”. Jak się okazało, nie było Tantum Rosa, ale zagraniczny zamiennik “Rosalgin”, bodajże z hiszpanii. Skład identyczny.

  • LSD-25






Wstęp


Uważam się za dość uduchowioną osobę, zawsze też fascynowały mnie psychodeliki.

Niemal "od zawsze" chciałem spróbować kwasa, w międzyczasie miałem styczność z

zielskiem (miłe), amfetaminą (niezbyt miłe) i ecstasy (dość miłe). Ale tak naprawdę,

naczywaszy się trip reportów, zawsze czekałem na okazję, by zjeść kwarka. I mimo,

że wszyscy mówili mi, jak potężna to rzecz, nic, kompletnie nic nie mogło w pełni

przygotować mnie na to, co przeżyłem.

  • LSD-25

Miejsce: klub FURIA, Poznań 31.VIII/1.IX 2001