Hongkong: Od nowego roku zakaz palenia w miejscach publicznych

Parlament Hongkongu uchwalił ustawę o zakazie palenia papierosów w miejscach publicznych - od restauracji po plaże i parki.

a.

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1085
Parlament Hongkongu uchwalił ustawę o zakazie palenia papierosów w miejscach publicznych - od restauracji po plaże i parki. Ustawa wejdzie w życie od początku przyszłego roku. Uchwalenie ustawy, która zabrania palenia również w miejscach pracy, szkołach i szpitalach, poprzedziła 12-godzinna dyskusja. Palić nie wolno będzie w salach bilardowych, lokalach karaoke i ogólnie dostępnych barach oraz na plażach, basenach i w większości publicznych parków. Zakaz nie obejmuje lokali rozrywkowych dla dorosłych takich jak łaźnie, kluby nocne i bary dostępne jedynie dla gości powyżej 18 lat. Jednak palić w nich wolno będzie jedynie do 1 lipca 2009 roku. Minister zdrowia York Chow powiedział, że Hongkong dzięki nowym przepisom stanie się "być może najbardziej kontrolowanym pod względem palenia obszarem świata". Według ministra nowa ustawa daje społeczeństwu wyraźny sygnał: "Pora rzucić palenie". Jednak, uspokajając restauratorów, Chow dodał, że rząd rozważy możliwość utworzenia sal dla palących w restauracjach i innych lokalach.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

  • Szałwia Wieszcza


Nabilem sobie do fajeczki delikatna ilosc salvii.

Tak gdzies rownowartosc lufki. Spalilem. Dym nie byl tak ostry

jak sie czyta w opisach tripow na erowidzie czy lycaeum. Stwiedzilem zadnych

efektow.


Dawka za slaba. Trudno. Wychodze.

Ide po schodach i stopniowo czuje jak wchodza przyjemne efekty. jakbym szedl

boso.


Czuje kazda nierownosc, kant schodow. Coraz bardziej intryguje mnie swiatlo.

Reflektory wycelowane w plecy, ale niegrozne.

  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Miks

średni, niespodziewane wieczorne spotkanie z kolegami, podczas dość słabego samopoczucia

Zaczęło się niewinnie. Niczego nie spodziewający się ja, wyszedłem o godzinie 20 na dwór z trzema kolegami. Średnio się wtedy czułem. Miałem dość przybite popołudnie, jakieś spadki nastroju i ogólne rozbicie. Nagle dowiedziałem się, że dwóch z trzech kolegów będzie jadło resztkę grzybów, które im zostały z lata. Mieli zjeść po 1.45 g, ale zagadałem i udało się rozłożyć to na trzy porcje, żebym też się załapał.

 

  • Kodeina

Chciałbym się z Wami podzielić swoją dzisiejszą podróżą. Moją poważną przygodę z substancjami aktywnymi zakończyłem z grubsza juz prawie rok temu. Od tamtej pory paliłem 2 razy, w dosłownie w kilku przypadkach raczyłem się alkoholem, choć jeśli chodzi o ilość jednego, jak i drugiego - nie przesadzałem. Jakieś 0,2 grama 10x ekstraktu Salvii spoczywa już od dłuższego czasu w mojej magicznej skrzyneczce, która swoim wyglądem przypomina mi o starych, jakże dziwnych czasach...