Tajlandia: pijani kierowcy będą pracować w kostnicach

Władze w Tajlandii chcą skazywać pijanych kierowców na pracę w szpitalach i kostnicach. Celem kary ma być uświadomienie kierowcom skutków ich nieodpowiedzialności.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Wprost

Odsłony

129

Władze w Tajlandii chcą skazywać pijanych kierowców na pracę w szpitalach i kostnicach. Celem kary ma być uświadomienie kierowcom skutków ich nieodpowiedzialności.

Przepisy wejść mają w życie w dzień obchodów święta Songkran, czyli Nowego Roku. To właśnie ten okres co roku przynosi tragiczne żniwo na drogach. Jak podają media, co godzinę giną wówczas 2-3 osoby, a ponad 160 zostaje rannych.

Jak mówi płk policji Kriangdej Jantarawong, „sprawcy naruszeń przepisów będą kierowani do publicznej służby w kostnicach szpitalnych, aby odstraszyć ich od lekkomyślnej jazdy i uświadomić im, że sam mogą znaleźć się w tej sytuacji”. Jak dodał Jantarawong, będą się oni zajmowali m.in. myciem i transportowaniem zwłok.

Tajlandia zajmuje drugie miejsce na światowej liście liczby ofiar wypadków samochodowych.

Oceń treść:

Average: 8.7 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Tripraport

Nastawienie bardzo pozytywne, z lekką nutą adrenaliny i niepewności w obliczu nieznanej jeszcze substancji. Oczekiwania inne niż samo doświadczenie - myślałem, że nad LSD da się zapanować. Set - lekkie znużenie monotonią życia i chęć zmiany na lepsze, setting - dwie bliskie i znane mi osoby, znane mieszkanie, kwasowa playlista i doświadczona tripsitterka.

 

Postanowiłem zażyć LSD. Od czasu zetknięcia z muzyką Cream, Jimiego Hendrixa, czy Pink Floyd interesowała mnie ta substancja i chciałem przekonać się, jakie jest jej działanie w praktyce. Udało mi się zdobyć 2 kartoniki, jak się potem okazało były one wyprodukowane przez jedno z najlepszych deep-web'owych laboratoriów. 195 ug / kartonik. Szczęśliwy traf, przy rzekomym zanieczyszczeniu rynku na poziomie 85 %. Z jednej strony trójkąt Sierpińskiego otoczony okręgami, z drugiej kolorowe wzory.

  • Metadon


Więc, było to tak...



Magiczny dzień, koniec roku szkolnego, wysiłek jednego roku, obniżenie poziomu stresu w organiźmie... Rozumiecie? Zupełny odpał. Postanowiłem spróbować czegoś nowego, padło na metadon, ale po kolei.



Set&setting: Pozytywny nastrój, dobra pogoda, miła atmosfera - koniec roku szkolnego. Żadnych ciśnień, gdzieś do godziny 16:00 pod wpływem alkoholu.

Niestety, brak znajomych u boku. Ciekawość do tej substancji, zupełna niewiedza jeśli idzie o jej działanie i dawkowanie.


  • Marihuana
  • Tripraport

Nastawienie na retrospekcje z całego życia wywołane depersonalizacją. Dużo czasu, wiosenny klimat pozytywne nastawienie.

11:00 

 

Siedzę na ławce na swoim osiedlu patrząc trupim wzrokiem przed siebie. Nie była niedziela ani żaden dzień wolny tylko środek tygodnia i nie powinno mnie tu być. Wcześniej zobojętniałem na przebieg tego dnia. A w zasadzie całego życia, bo to jeden dzień. Dla mnie ludzie wykonują te same zajęcia, udają się w te same miejsca, myślą tymi samymi schematami, mówią co czarne a co białe, sprowadzają wszystko do jednej praprzyczyny nosz kurwa rzygam tym wszystkim. Jak ja mogłem kiedyś chętnie żyć? To pytanie pozostało bez odpowiedzi.

11:30

randomness