Zakaz palenia na balkonach w Polsce? Ministerstwo stanowczo zareagowało. "Palacze nie są bezkarni"

Przeciwnicy palenia na balkonach wystosowali do Ministerstwa Zdrowia petycję, w której domagają się zakazania tej czynności. Resort twierdzi, że wprowadzenie takich regulacji byłoby zbyt dużą ingerencją w prywatność mieszkańców. Palacze nie mogą jednak czuć się bezkarni, a za wyrzucanie niedopałków grozi im słona kara.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

medonet.pl
DKO

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

54

Przeciwnicy palenia na balkonach wystosowali do Ministerstwa Zdrowia petycję, w której domagają się zakazania tej czynności. Resort twierdzi, że wprowadzenie takich regulacji byłoby zbyt dużą ingerencją w prywatność mieszkańców. Palacze nie mogą jednak czuć się bezkarni, a za wyrzucanie niedopałków grozi im słona kara.

Na początku maja do Ministerstwa Zdrowia wpłynęła petycja dotycząca wprowadzenia zakazu palenia na balkonach i tarasach w budynkach wielorodzinnych. "Palacze czują się bezkarni. Palą wszędzie: na przystankach komunikacji miejskiej, chodnikach, przejściach dla pieszych. Należy zastanowić się nad skutkami codziennej ekspozycji na strumień boczny dymu" — napisał autor.

Chce wprowadzenia zakazu palenia na balkonach. Złożył petycję

Wnioskujący wyliczył w petycji, że w bocznym strumieniu dymu znajduje się o wiele więcej substancji szkodliwych dla naszych organizmów, w tym tlenek węgla, cyjanowodór, kadm czy tlenek amoniaku. Zaproponował także, by z wyrobów tytoniowych korzystać tylko w wyznaczonych do tego miejscach.

"Ocenia się, że bierna ekspozycja na dym (dom, praca, miejsca publiczne) jest równoznaczna z wypaleniem kilku papierosów dziennie. Zwracam się z prośbą o wprowadzenie prawnych restrykcji w kwestii korzystania z wyrobów tytoniowych na balkonach bloków oraz domów szeregowych" — dodał.

Ministerstwo Zdrowia odpowiada. Palacze nie mogę czuć się bezkarni

Resort w odpowiedzi na petycję zauważa, że nie można traktować balkonów i tarasów, nawet w blokach, jako przestrzeń publiczną. Wprowadzenie takiego zakazu w tych miejscach mogłoby zostać odebrane jako nadmierna ingerencja w prywatną sferę mieszkańców.

Nie oznacza to jednak, że palacze mogą czuć się bezkarni. Choć nie zapłacą mandatu za samo palenie na balkonach, to mogą zostać ukarani za wyrzucanie niedopałków lub strzepywanie popiołu na balkony sąsiadów. Za taki występek grozi kara do 500 zł.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Retrospekcja

Wszystko zaczęło się, gdy miałem 14 lat. Rap jako muzyka ćpunów, buntowników i degeneratów od zawsze promował narkotyki, ale to wtedy uderzyła w niego moda na purple drank. Momentalnie zaczarował mnie ten fioletowy płyn w jednorazowych kubeczkach na teledyskach. Sam wygląd tego płynu sprawił, że chciałem jak najszybciej tego spróbować.

  • Bieluń dziędzierzawa
  • Problemy zdrowotne

Dobre nastawienie, prawie bez strachu, wolny czas i chęć przeżycia czegoś nowego

Zacznę od tego, że pamiętam prawdopodobnie zaledwie kilka procent tego, co się stało. Myślę jednak, że to wystarczająco dużo, by przybliżyć Wam świński potencjał tej substancji.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Set: Trudny okres w życiu, dużo stresu, bardzo częste myśli samobójcze, natrętne i raczej pesymistyczne przemyślenia o świecie i śmierci. Nastawienie do grzybów było pozytywne i przeważała duża ciekawość, ale zważając na mój stan psychiczny, było też wiele niepewności i obaw. Setting: dom dwóch znajomych, przyjazne otoczenie, na środku ustawiony duży, kolorowy abstrakcyjny obraz, który traktowaliśmy jako punkt odniesienia; jedna osoba, której wcześniej nie znałem i jeden trip sitter, który cały czas był trzeźwy.

Całe moje doświadczenie z substancjami psychoaktywnymi zamykało się do tej pory na THC oraz etanolu, ale od dłuższego czasu chciałem spróbować grzybków i LSD. Kiedy więc mój znajomy (nazwę go tutaj H.) powiedział, że zamówił growkit i właśnie szykują się do suszenia drugiej partii grzybów, od razu powiedziałem, żeby brali mnie pod uwagę, kiedy będą chcieli je testować. Parę dni temu dostałem wiadomość, że mam wpadać, bo dzisiaj będzie ten dzień. Szybko zjawiłem się w domu H. Na stole zobaczyłem wagę i całe pudełko pięknie ususzonych grzybów.

  • Kofeina
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Pozytywny nastrój, jesienny wieczór, sam w swoim pokoju.

Słowem wstępu, poznawaniem działania różnorakich substancji psychoaktywnych, zainteresowałem się między 6 klasą, a pierwszą gimnazjum. Poznawaniem świata i podważaniem wszystkich jego reguł, według własnej woli, dużo wcześniej. Pierwszy dżosz wleciał koło 13 roku życia, pierwsze kaszlaki rok później, a 3 lata później, zainteresowałem się chodzeniem na praktytki z badań nad stymulantami w domach znajomych. I mimo, że wtedy wyglądało to jak najlepszy dla mnie okres, to była to zgubna droga. Nie powiem że na dno, bo w szerszej perspektywie kurewsko na szczyt (chociaż jeszcze do niego daleko).

randomness