29.02.2008
Jest to mój pierwszy TR, więc z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia i zbędne pierdoły. Trip miał miejsce tydzień temu, więc na pewno nie jest tak dobrze opisany jakby mógł być.
Za każdym razem, kiedy australijscy palacze sięgną po papierosa, będą oglądać zdjęcia zaatakowanych rakiem płuc albo kończyn, dotkniętych chorobą naczyń.
Wzorując się na Kanadzie, gdzie takie zdjęcia straszą palaczy już od 2000 roku, rząd Australii nakazał producentom papierosów umieszczanie ostrzeżeń na 30% powierzchni z przodu paczki i aż 90% z tyłu. Na dostosowanie się do nowych przepisów koncerny tytoniowe dostały czas do czerwca 2005 r.
Australijski minister zdrowia Tony Abbott ma nadzieję, że drastyczne zdjęcia skłonią palaczy do zerwania z nałogiem. Na paczkach znajdą się także ostrzeżenia tekstowe, np. palenie podwaja ryzyko udaru lub palenie powoduje choroby krążenia.
Nowe zarządzenia są krytykowane przez producentów papierosów. Pracujący w przemyśle tytoniowym Peter Richards uważa, że zdjęcia - medyczna pornografia, jak je określił - nie zmniejszyły odsetku kanadyjskich palaczy.
Ten projekt to desperacka próba uczynienia zadość postulatom przeciwników palenia. Zamiast niej powinna odbyć się rozsądna debata na temat ryzyka związanego z paleniem tytoniu - podkreślił Richards.
Na skutek kanadyjskiej akcji z nałogiem zerwało raptem 3% palaczy.
pokój hotelowy, wieczór, 2 pijących i jarających kolegów (D i J), pozytywne nastawienie na w miarę "imprezowy" klimat.
29.02.2008
Jest to mój pierwszy TR, więc z góry przepraszam za jakieś niedociągnięcia i zbędne pierdoły. Trip miał miejsce tydzień temu, więc na pewno nie jest tak dobrze opisany jakby mógł być.
całonocna ceremonia z szamanem- około 25 osób w jednej sali
Jakiś tydzień temu byłem właśnie w ważnym okresie przejściowym i medytowałem sobie na trawce "co dalej"...
Zadzwonił kolega- "za 3 dni szaman z Chille robi ceremonię"...
Pomyślałem : "to może być OK" i szybko sprawdziłem w internecie kto to taki...
Wygladało sympatycznie, więc zgłosiłem swój udział.
Poczułem energię i pojechałem wcześniej na miejsce ceremonii by pomóc w przygotowaniach.
Nie mogę się doczekać, było już parę prób palenia (dopiero po pewnym czasie nauczyłem się jak się zaciągać), nastawienia pozytywne, chętnie zdobycia nowego doświadczenia. Palenie na łonie natury, zimny marzec, ja oraz grupa 3 kolegów mających już doświadczenie w jaraniu
Od kiedy kolega wspomniał że posiada dojście do MJ to nie wahałem się i chciałem spróbować. Aura czegoś zabronionego i trudno dostępnego dodatkowo mnie przyciągała. Pierwsza próba była wraz z nim niestety nieudana miał tylko jedną lufkę zioła i postanowił zrobić wodospad, on jako pierwszy wciągał i niefortunnie prawie wszystko wciągnął (niewiele dla mnie zostało), nie umiałem też wtedy się zaciągać wiec efekty były bardzo słabe na pograniczu placebo.
mój pokój, chat na forum dopalacze, muzyka, słuchawki i ogólnie pozytywne nastawienie, później własny świat
Trip pisany od początku do końca na fazie, teraz jest godzina 12:40, zarzuciłem 25mg 2C-E doustnie, rozmawiam na chacie na forum oraz słucham muzyczki (trance i jakiś pop póki co). Raport będzie stale aktualizowany
13:12 – Pierwsze przyjemne efekty, mordka się cieszy i muzyczka tak pięknie gra, wyczuwalne słabe pobudzenie, ogólnie czuję że będzie konkretna faza. Jest fajnie i sympatycznie, czuję ciepło.
Komentarze