Celnicy w szkołach będą mówić o narkotykach

Jak narkotyki wpływają na zdrowie, co grozi za ich przemyt i posiadanie, w jaki sposób szkoli się psy do ich poszukiwania - tego bedą dowiadywać się uczniowie gimnazjów i szkół podstawowych, podczas zajęć z celnikami, organizowanych w ramach akcji "Obelix".

Alicja

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1313

Jak narkotyki wpływają na zdrowie, co grozi za ich przemyt i posiadanie, w jaki sposób szkoli się psy do ich poszukiwania - tego bedą dowiadywać się uczniowie gimnazjów i szkół podstawowych, podczas zajęć z celnikami, organizowanych w ramach akcji "Obelix".

Akcja rusza w poniedziałek i potrwa dwa tygodnie. Celnicy wraz ze specjalnie przeszkolonymi do poszukiwania narkotyków psami odwiedzą wybrane szkoły w całym kraju.

Będziemy pokazywać dzieciom, jak sprawne są nasze psy w poszukiwaniu nawet śladowych ilości narkotyków. Będziemy im też mówić o negatywnych skutkach, jakie narkotyki wywierają na zdrowie człowieka - podkreślił rzecznik warszawskiej Izby Celnej, Witold Lisicki.

Jak zauważył, uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów często nie zdają sobie sprawy z zagrożeń i skutków brania narkotyków, są więc łatwymi ofiarami dla dealerów.

Chcemy im pokazać, że w razie potrzeby razem z policją i za zgodą dyrektora możemy wejść do szkoły, by skontrolować, czy nikt nie wnosi na jej teren środków odurzających - podkreślił Lisicki.

Akcją mają też zostać objęte szkoły średnie.

W pierwszy dzień akcji, w warszawskich szkołach celnikom towarzyszyć będą dwa dorosłe labradory i szczeniak.

Jak powiedział Lisicki, celnicy w całym kraju mają obecnie 56 psów specjalnie przeszkolonych do poszukiwania narkotyków.

Do szkoleń wybiera się pieski, które są chętne do zabawy, pełne życia. Gdy mają 6 miesięcy przechodzą dwumiesięczny kurs podstawowy i poznają zapach tzw. narkotyków miękkich - np. marihuany. Gdy mają rok przechodzą miesięczne szkolenie uzupełniające i poznają zapachy pozostałych narkotyków - opowiadał Lisicki.

Dodał, że pieski po zabraniu z miotu (w wieku ok. 3 miesięcy) trafiają do celnika-opiekuna, w którego rodzinie zostają też po przejściu na psią emeryturę.

Źródło: PAP, wp.pl

Oceń treść:

Brak głosów

Komentarze

Zmor (niezweryfikowany)

Czyli cała akcja polega na przestraszeniu dzieciaków psami i konsekwencjami, o szkodliwości prawie nic - czyli jak przepowiadano - uwsteczniamy się ;/ PS Biedne pieski - kiedyś były chętne do zabawy, wesołe, a teraz są zmuszane do niszczenia życia biednym ludziom :(
dzi (niezweryfikowany)

Na ironię - AKCJA "OBELIX";-)Hahahaha:-) Bajka o Asterixie i Obeliksie ma korzenie w tradycjach szamańskich. Magiczny napój druidów dający nadludzkie moce to oczywiście echo po wywarach ze świętych grzybów!
alchemik (niezweryfikowany)

panoramixem to wszystko podszyte legendarna seria kwasow sprzed 10 lat.
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa
  • Przeżycie mistyczne

Lekki strach, niepewność, niedowierzanie.

Witam szanownych towarzyszy, dzisiaj postanowiłem opisać wam moje dawne przeżycie- pierwsze kontakty z gałką muszkatołową. Wcześniej myślałem, że nie ma nawet co opisywać, bo trzymało mnie zaledwie 3-4 godziny, ale po czasie dochodzę do wniosku, że jednak było to coś na swój sposób wspaniałego.

  • 25B-NBOMe
  • Pozytywne przeżycie

Substancja przyjęta w pogodny dzień ok. godziny 13. Do doświadczenia psychodelicznego starałem się przygotować jak najlepiej.

WSTĘP: 

Do tego eksperymentu psychodelicznego starałem się solidnie przygotować. Czas gdy moja percepcja będzie zmieniona chciałem wykorzystać jak najlepiej.

Cele, które zamierzałem zrealizować to:

  • LSD-25
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywne nastawienie, dom z ogrodem

Spotkaliśmy się chwilę przed 14-tą u kolegi w domu z ogrodem, nastawienie pozytywne i duża doza ekscytacji. To w końcu dziś ten dzień, kiedy przeżyjemy naszą wspólną podróż na LSD. Była ona planowana z 2 tyg. wyprzedzeniem. Dawka, na którą się zdecydowaliśmy to 200ug Baby na Rowerze. Jeśli chodzi o wiek i doświadczenie, to wszyscy powyżej 20 lat, jeden kolega zerowe doświadczenie, pozostała trójka wraz ze mną kilka razy brała psychodeliki. Waga kolegów bardzo zróżnicowana.

T: 14:00

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Nie wiem czego oczekiwać, pozytywne nastawienie na dobre przeżycie(?), załatwiony kumpel do tripsitu. Pogoda średnia - zachmurzone i mokre, ale nie pada.

Był to mój pierwszy raz z jakimikolwiek psychotropami i tak zlansował mi mózg, że nie mam słów.

 

Zacznijmy od początku, godzina koło 13. Wyjeżdżamy z kumplem spod centrum handlowego gdzie kupiliśmy sobie ulubioną potrawę na później - gdybym zgłodniał. Kurczak w specyficznym, dość kwaśnym sosie. Kolega prowadzi. Jedziemy gdzieś nad pobliskie jezioro. Wkładam karton pod język.

T: 0:00 - godz. 13

Jedziemy nad jezioro. Nic szczególnego. Trzymam karton bez smaku pod językiem. Czekam aż coś się wydarzy.

T: 0:10