Narkotyki w "Hubalu"

Policyjny pies znalazł opakowanie po trawce w szkolnym szalecie.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza Radom

Odsłony

1672
Dwa miejsca, w których były narkotyki, znalazł policyjny pies w Zespole Szkół Zawodowych im. "Hubala" w Radomiu. Według Ryszardy Kitowskiej z biura prasowego Urzędu Miejskiego, zwierzak wywąchał je w koszu w szkolnej łazience. - Nie oznacza to, że strażnicy miejscy wraz z policjantem i specjalnie szkolonym psem natrafili na środki odurzające. Raczej wyrzucono do kosza opakowanie po trawce - mówi Kitowska. - Dowodzi to jednak, i powinni zwrócić na to uwagę rodzice i dyrekcje szkół, że narkotyki są w szkołach dostępne.

"Hubal" był czwartą radomską placówką oświatową kontrolowaną w ramach akcji prowadzonej przez strażników miejskich (ma ona na celu wyeliminowanie środków odurzających ze szkół). W żadnej z nich narkotyków nie znaleziono.

Przypomnijmy, że strażnicy i policjant z psem nie sprawdzają uczniów ani klas. Kontrolują korytarze, łazienki i szatnie.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Substancja: Psilocybe cubensis odmiana ecuadorian 

Dawka:3,5 g suche, niemielone, popite sokiem porzeczkowym.

  • 5-MeO-MiPT
  • Bad trip

SET: stan psychiczny rozchwiany, nastrój pozytywny, chęć przeżycia nowych doznań seksualnych. SETTINGS: mieszkanie w bardzo jaskrawym kolorze z wielkim pejzażem na ścianie, podniecająca partnerka.

A wiec jak amator nastawienie pozytywne, kompletnie odwrotne do hołdującego motta: ,, znaj umiar, zachowaj przytomność, odrób lekcje, kupuj najczyściej lub wcale", brak przygotowania, spontan.

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

jesienny wieczór ze znajomymi, w domu i w mieście, trzeźwy przewodnik.

Jesień 1996 – to były czasy! Papierek załatwił mi Marcin, mój kumpel z liceum – po prostu wszedł do pierwszej lepszej szulerni przy Piotrkowskiej i wróciwszy po chwili, nie kryjąc się specjalnie, wręczył mi dilerkę z kartonikiem. W akademiku czekał na mnie Witek, znajomy mojej dziewczyny oraz Luke, doświadczony podróżnik, który miał nas (samemu będąc trzeźwym) prowadzić w pierwszą podróż. Podkreślam jeszcze raz – był to jeden kartonik, więc wszystko co stało się potem było efektem działania połowy dawki!

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

(tu zigzagwanderer, zapomniałam hasła i adresu email stworzonego na potrzeby konta, starość nie radość)

Wspomnienia się zacierają, a to jest stosunkowo nowe, więc postaram się je wylać póki jeszcze względnie potrafię. Zdarzenie miało miejsce zaraz po pierwszym dniu tegorocznej edycji Orange Warsaw Festival (swoją drogą olej konopny na papierosach przed koncertem Chemicznych Braci (raczej jednego brata) z ogromną ulewą i burzą współgrał wspaniale).