Zawodnik MMA pod wpływem grzybów wyrwał koledze serce!

Zawodnik MMA Jarrod Wyatt wypił herbatę z grzybkami halucynogennymi i rzucił się na swojego bliskiego kolegę Taylora Powella. Był przekonany, że Powell został opętany przez diabła.

Hunahpu

Kategorie

Źródło

Sweaterpillows

Komentarz [H]yperreala: 
Komentarze na innych serwisach były jednoznacznie potępiające. Ja proponuję natomiast zastanowić się jak w tej sytuacji czuje się sam Wyatt. Po pierwsze przerażający trip, a potem powrót do rzeczywistości, która chyba okazuje się być jeszcze gorszą.

Odsłony

27029

Zawodnik MMA Jarrod Wyatt wypił herbatę z grzybkami halucynogennymi i rzucił się na swojego bliskiego kolegę Taylora Powella. Był przekonany, że Powell został opętany przez diabła. Postanowił "wydobyć" z niego złego ducha, wyrywając mu serce! Do makabrycznej zbrodni doszło w Kalifornii, w Stanach Zjednoczonych.Wyatt w akcie narkotycznego szału uciął przyjacielowi język i "rozpruł" mu całą twarz. Policjanci, którzy przybyli na miejsce morderstwa, powiedzieli, że wyglądało to jak najgorsza scena z horroru. Zbrodnię szczegółowo opisał dziennik "Daily Telegraph".

Mundurowi zastali nagiego 26-latka, którzy trzymał części ciała swojego kolegi, m.in. fragment ręki i gałkę oczną. Był cały we krwi, na podłodze leżały porozrzucane "resztki" ciała Powella...Wyatt powiedział policji, że wypił herbatę z grzybami halucynogennymi i zaczął się dziwnie czuć. Uroiło mu się, że jego przyjaciel-zawodnik jest opętany przez diabła. Koroner powiedział, że Powell nie zginął zaraz po wyrwaniu mu serca - męczył się jeszcze przez kilkanaście minut. Horror jaki przeżył przed śmiercią jest nie do opisania. Krewki "fighter" powiedział podczas przesłuchania, że wyrzucił serce i inne wyrwane części ciała do ognia. Cały czas miał przeświadczenie, że wokół niego krąży demon zła. Chciał go za wszelką cenę przepędzić...

Policję zaalarmował inny przyjaciel boksera - Justin Davis. To on jako pierwszy widział miejsce krwawej rzezi. Wrócił z imprezy ok. 3 nad ranem i zastał całe mieszkanie we krwi. Przeczuwał najgorsze, ale gdy zobaczył rozszarpane ciało Powella, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Natychmiast wybiegł z mieszkania i zadzwonił pod 911.Obrońca zawodnika MMA twierdzi, że mężczyzna zamordował będąc pod wpływem silnych substancji psychotropowych i nie miał żadnej kontroli nad swoim działaniem. - Mój klient próbował wyciszyć diabła - powiedział James Fallman.Wyatt został oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia i tortury. Grozi mu kara śmierci.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Polski Polak (niezweryfikowany)

<p>To jest człowiek stworzony do walki.Bez wyobraźni,o niskim intelekcie,kierujący się instynktem i mający poturbowany mózg.</p><p>To system sprawił że w USA ludzie są jak bydło (pewne jednostki).Wszystko mają podstawiane pod nos przez co nie muszą kszatłtować swojej inteligencji.Wiem co piszę bo żyłem przez pewnien czas w 2 stanach...</p>
Maskaradore (niezweryfikowany)

<p>Zobaczyłem tego arta na forum i nie uwierzyłem w tę historię - "dla ściemy" pomyślałem, ale jednak... No cóż - niesamowita moc grzybków... ale pytanie czy to wina tylko grzybów? - przeca ten paker mógł mieć jakieś zaburzenia względem poczucia agresji, wszak napierda**ka była jego chlebem powszednim...</p><p>Nagonkę zrobią na grzyby, a gdyby zjadł je np. taki mnich, to pewno art był by o tajemniczym szaleńcu ściskającym ludzi na przystanku... Hug Monster Attack!:D</p><p>&nbsp;</p><p>Tak czy mak - historia nie do wy... - no,;)</p>
ćpuno-kujon (niezweryfikowany)

<P>Jako fascynat psychiartii sądowej mogę wystawić tutaj powierzchowną opinię. Ten zabijaka to jednostka poczytalna (wcześniej niehospitalizowany, wglądu w wywiad rodzinny czy IQ jego lub rodziców nie posiadam). Zapewne był zapalonym graczem gry Mrtal Kombat i znał tam wszystkie ciąsy łącznie z Fatality, które napiętnie trenował i egzekwował po każdej wygranej rundzie na Flawless Victory na padzie lub klawiaturze, a może sterował dżojstikiem czy trackball'em?). Tutaj przemawia miłość do pacyfizmu i zażywaniu wszelkich substancji psychoaktywnych do zabawy, rozrywki, filozofii, a nigdy do przemocy wobec drugiego człowieka. Wszystko to jest dla nas szatańska jak i anielską karmą (nasze mozgi karmi . . . a zamiast alkoholu to piwko Karmi). Zamiast grass'u trochę siszki i porobim się modliszki, bo dykta źle dział na nasze kiszki!</P><P> </P><P> </P>
MMA (niezweryfikowany)

<p>MMA panowie! MMA :D</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Myślę że grzyby mogą być próbą usprawiedliwienia tego czynu, gościowi mogło coś po prostu odjebać...</p><p>Po moich doświadczeniach z grzybami nie wyobrażam sobie, że&nbsp; nawet największy psychopata mógłby dokonać czegoś takiego pod wpływem psylocybiny.</p>
Michal Aniol (niezweryfikowany)

<p>Przerazajace.<br>Nie dosc,ze wybitny bad trip,to jeszcze powrot do potwornej rzeczywistosci z krwia na rekach.<br>Przed kara smierci czekaja go bezsenne noce,powracajacy koszmar i depresja.<br>Czuje,ze nie doczeka do owej kary.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Zawsze przeczuwałem że mma jest szkodliwę. Któż jest w stanie z własnej woli z radością i chęcia bić innego człowieka choćby dla pieniędzy. To&nbsp; musi być jednostka opanowana przez nieciekawe instynkty, takie rzekłbym nieludzkie. Zasadniczo rozumiem że eksodus z afryki wymógł na nas polowania, które ewolucyjnie bynajmniej wcześniej nie były naszym chlebem powszednim (patrz. dieta ogrodu eden: owoce, warzywa, orzechy i 1% roślin psychoaktywnych - dane naukowe). No i mamy kolejny dowód na to że subst. psychodeliczne powinny być legalne by możliwe było spożywanie pod okiem specjalisty, w ramach odpowiedniego psychoterapeutycznego oddziaływania. Szkoda tylko że zapewne większość ludzi wyciągnie opaczne wnioski. Ja wiem jedno, dieta wegańska, pacyfizm i psychodeliki do prawdopodobnie jedyna droga do wyleczenia zbolałej powierzchni naszej planety... Aloha</p>
Rafiozo (niezweryfikowany)

<p>A&nbsp;andreas breivik był rolnikiem i idądz Twoim tokiem myślenia to najbardziej niebezpiecznymi ludźmi na świecie są rolnicy. Nie udzielaj sie z tą swoją wąską wyobraźnią.</p>
pawel (niezweryfikowany)

<P>ok a kto podał Herbatkę??</P>
Angelloo (niezweryfikowany)

<p>zdelegalizowac MMA i będzie po sprawje.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<P>Przecież on był pod wpływem jeszcze PCP a do tego zryty beret i nie wiadomo co to za grzybki były i w jakiej ilości. ludzie ogarnijcie się. Koleś za mocno poleciał, urwany film. może jeszcze alko było też nie wiadomo. za mocno no za mocno hehe</P>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>serio z tym PCP?&nbsp; Zatem ,doprawdy, zakakujący to fakt, że trenujący na codzień jeden z najbrutalniejszych tzw. sportów facet, naćpany narkiotykiem, który znany jest szeroko z prowokowania absurdalnych i agresywnych zachowań, byłzdolny do poełnienia brutalnego absurdalnego morderstwa, taaaak, grzyby są zpewnoscią wszystkiemu winne....</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>czy pijąc grzybkoherbatkę też był pod wpływem halocynogenów czy zrobił to z własnej woli ?</p>
Camel (niezweryfikowany)

<P>Nie raz mu łepas poorano. A że grzybki to nie herbata (no w tym wypadku akurat herbata) no to taki efekt jest. Choć śmiem wątpić w teze że same one tylko jedne. Zgadzam się z opinią, że po psylocybinie ciężko w ogóle pomyśleć o czymś takim, choć możliwym jest iż jeszcze tyle nie pochłonąłem. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że nie był normalny, bo i kto normalny walczy w MMA</P>
Vegi (niezweryfikowany)

<p>A skąd facet ma taką wiedze jak to być opętany przez demona ? A może to on był tym opentańcem, że miał tyle siły aby wyrwać wnętności...</p><p>Inspiracja na temat diabła z grzybów halucynogennych sie nie weźmie ale z jakiś źródeł, wieżeń, religii czy filozofii.</p><p>Podejrzewam, że miał obsesję na ten temat ale zawodnik MMA ? Przecież MMA a demonologia to dwa równe światy.</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p>
volski (niezweryfikowany)

<p>kolega opowiadal miu wczesniej juz te historie... z ta roznica ze twierdzil ze zabil kolege bo ten doniosl na niego ze bierze doping</p>
Rosomak (niezweryfikowany)

<P>To brzmi jak urban legend o dziecku upieczonym w mikrofalowce, bajka wymyślona w  celu straszenia ludzi przed narkotykami.</P><P>Czy faktyczność podobnego newsa można udowodnić  ?</P>
Anonim (niezweryfikowany)

Dziwne, ale podobną historyjkę czytałem wieeele lat temu w polskiej gazecie, a był to artykuł o ludziach chorych psychicznie, których wypuszcza się z zakładu zamkniętego mimo popełnienia zbrodni. Jeden z takich pozornie wyleczonych (rzecz się działa w Polsce) zaatakował na ulicy nieznajomego ubzdurawszy sobie że ten ma w brzuchu diabła. Chciał mu tego diabła wydostać przez usta, połamał mu szczękę zmasakrował ale nie pamiętam już czy zaatakowany przeżył, jedyne co pamiętam to odczucie wyjątkowej brutalności i makabryczności całego zdarzenia.
Anonim (niezweryfikowany)

<p>to tak samo jak zrzucanie winy na gry komputerowe gdy jakis dzieciak kogos pobije, cos ukradnie, albo rozbije auto bez prawa jazda (hello GTA)</p><p>a ja i tak uwazam ze wszystkiemu winien jest koscioł. straszy ludzi jakimis diabłami, piekłem i innymi duperelami, to pozniej ludziom w nocy, w ciemnosci odpierdala.</p>
gaja (niezweryfikowany)

<p>to jest bardzo proste :</p><p>jesteś dobrym człowiekiem latającym na pozytywnych emocjach : będziesz widział kochające cię anioły po grzybach</p><p>jesteś zły sfrustrowany kochasz przemoc : bedziesz widział to co ten pan w tym artykule</p><p>ot cała tajemnica</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Przecież to oczywiste, że nie da się człowiekowi wyrwać serca. Co prawda była taka scena w którymś Indianie Jonesie, ale to totalna bujda. Serce jest chronione przez twardy mostek i nie można go przebić ręką. Zresztą, patrząc na resztę artykułu rownież widać, że nie ma najmniejszego sensu. Ludzie pod wpływem psychodelików postępują cały czas w zgodzie z własnym kodeksem moralnym, zmienia się tylko otaczająca rzeczywistość,</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

I. Koniec zimy, pierwszy raz w miejscu publicznym. Liczyłam na mocny peak w dobrym towarzystwie. II. Wieczór, wszyscy w domu, trzy dni pod rząd z ciastami, chciałam mocniejszy peak niż wcześniej.

Ten TR będzie zlepkiem dwóch mocnych przeżyć z MJ. Chciałam przedstawić jak marihuana (która często uważana jest za cipeks wśród psychodelików) w postaci oleju potrafi wejść na głowę. Niby niepozorna roślina, a jej oblicza wielu są jeszcze nieznane.

  • Bad trip
  • LSD
  • Marihuana

Miejscówka na dworze u ziomka, cały dzień dla nas. Mamy 3 blottery, z czego najpierw mieliśmy wziąć po 1 na głowę, jednak ostatecznie poszło wszystko. Pełna wygoda i brak ludzi. Oczekiwaliśmy po prostu mocnych doświadczeń.

Siedzę z ziomkiem we dwóch i mamy wziąć po kartonie ok. 250-270ug. Po 30 minutach od zapodania postanawiamy dorzucić jeszcze jednego na pół więc jest już niecałe 400ug. Nasze doświadczenie z kwasem kończy się na 200ug więc jest to całkiem odważny pomysł. Pierwsze 2h lecą gładko, wejście agresywne ale do zniesienia. I teraz zaczyna się tytułowa akcja: oboje skwaszeni zaczynamy mówić do siebie dziwne rzeczy.

  • Marihuana

Od czego by tu zaczac, hehe... moze od tego, ze wszystko dzialo sie 2’go dnia swiat (26.12.2003). na ten dzien zaplanowane bylo grzybobranie z moim kumplem Ivanem. Wedlug informacji zawartych na shroomery.org fazy grzybowe mozna podzilic na 5 poziomow. 3 level jest juz stosunkowo mocny (1,8g suszonych grzybow z gatunku CUBENSIS). Przez caly dzien myslalem na ktory poziom wskoczymy dzis w nocy, hehe... doszedlem do wniosku, ze najlepszy bedzie poziom dokladnie pomiedzy 3 a 4 levelem... takie tez dzialki suszonych PSILOCIBE CUBEBSIS ECUADOR odmierzylem, bylo to po 2,3g na glowe!

  • Kokaina
  • Pierwszy raz

Pokój kumpla, akademik, pozytywne nastawienie, ciekawość, odrobina stresu i strachu przed pierwszym razem. Londyn.

Witam po bardzo długiej przerwie spowodowanej...życiem:)