Kalifornia: palenie legalnej marihuany nie jest bezpieczne z powodu bakterii i pleśni

Kalifornijscy naukowcy, którzy przeprowadzili analizy marihuany sprzedawanej w północnej Kalifornii, znaleźli w próbkach wiele bakteryjnych i grzybiczych patogenów, mogących powodować poważne infekcje.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

LA Weekly
Dennis Romero

Odsłony

685

Kalifornijscy naukowcy, którzy przeprowadzili analizy marihuany sprzedawanej w północnej Kalifornii, znaleźli w próbkach wiele bakteryjnych i grzybiczych patogenów, mogących powodować poważne infekcje. Badanie zostało opublikowane w tym miesiącu w czasopiśmie Clinical Microbiology and Infection.

Pleśń i bakterie występowały na tyle powszechnie i były na tyle potencjalnie niebezpieczne, że akademicy z UC Davis stwierdzili, że nie mogą polecić palenia świeżego lub suszonego ziela. "Nie możemy polecić wdychania tego" – powiedział George Thompson III, profesor medycyny klinicznej na uniwersytecie, który współpracował przy badaniach.

Ustalenia mogą wg Thompsona odnosić się również do prowadzonych pomieszczeniach, hydroponicznych upraw konopi, popularnych w południowej Kalifornii. Twierdzi on, że użycie ziela do przyrządzania wypieków takich jak ciasteczka może być "teoretycznie" bezpieczniejsze, ponieważ produkty mogą zostać w trakcie ich przygotowywania podgrzane do temperatury wystarczającej, by zabić bakterie i grzyby.

Zapytany, czy koncentraty takie jak wosk („wax”), butanowy olej haszyszowy („dab”) czy „shatter” byłyby bezpieczniejsze z uwagi na ciepło wytwarzane w procesie ich produkcji przez ekstrakcję butanem, Thompson mówi, że nie ma w tej kwestii pewności.

Kluczowym wnioskiem z badań jest to, że pacjenci z osłabionym układem odpornościowym, jak osoby żyjące z wirusem HIV lub pacjenci onkologiczni, powinni unikać palenia ziela konopi. Choć Thompson powiedział portalowi Sacramento Bee, że "dla zdecydowanej większości użytkowników konopi, nie będzie to wielkim problem" podkreślił zarazem, że tak naprawdę palenia kwiatostanów konopi nie można uznać za bezpieczne, nawet gdy chodzi o osoby zdrowe.

Mówi także, że pomocne mogą okazać się filtry papierosowe: tego typu problemy z bakteriami i grzybami są typowe również dla tytoniu i wszystkich innych naturalnych produktów roślinnych. Napromieniowywanie marihuany, choć nie brzmi dobrze, także może być właściwym rozwiązaniem — dodaje.

Naukowcy pobrali próbki marihuany z przychodni w północnej Kalifornii. Okazało się, że pozytywny wynik dały testy na obecność grzybów z rodzajów Cryptococcus, Mucor i Aspergillus, a dla bakterii E. coli, Klebsiella pneumoniae i Acinetobacter baumannii. Akademicy twierdzą, że mogą one prowadzić do poważnych i śmiertelnych chorób, biorąc pod uwagę, że przy paleniu pleśń i bakterie mogą docierać i osadzać się bezpośrednio tam, gdzie mogą zrobić najwięcej szkód — do płuc.

"Zakażenie patogenami, które znaleźliśmy w marihuanie, może prowadzić do poważnych chorób, a nawet śmierci," - powiedział w swoim oświadczeniu Joseph Tuscano, profesor medycyny wewnętrznej na UC Davis. "Wdychanie marihuany w jakiejkolwiek formie zapewnia [mikroorganizmom] bezpośredni dostęp głęboko do płuc, gdzie łatwo może nastąpić zakażenie."

Stanowy Departament Zdrowia Publicznego pracuje nad wytycznymi dotyczącymi testowania marihuany, dzięki czemu zarówno marihuana medyczna jak i przeznaczona do celów rekreacyjnych sprzedawana w przyszłym roku w wyznaczonych punktach mogłaby być oznaczana jako bezpieczna. Nie jest jasne, w jaki sposób nowe badania wpłyną na te wytyczne. Thompson twierdzi, że zdołał dotrzeć i podzielić się swoimi odkryciami z urzędnikami stanowymi.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Benzydamina
  • Benzydamina

Set: chęć odciecia się od świata, chęć przeżycia ciekawej fazy, byłam troche zestresowana i szukałam czegoś na odstresowanie. Miało być super, kurwa nie było Setting: byłam w pokoju z siostrą, w domu była cała rodzina (w tym chory dziadek). Niestety nie było za spokojnie ale i tak wzielam

O ja jebie, kochani moi czytelnicy. Od końca fazy mineło już 4 dni, ale ja nadal oczuwam te paskudne skutki benzy. Dostałam jakiejs gorączki i jestem niesamowicie osłabiona. Niestety tak się kończy półtorej grama na pusty żołądek przy wychudzonym ciele w dosyć stresowym czasie. Dodatkowo moja odporność to jedno wielkie X D, więc się totalnie nie dziwię przebiegowi fazy i tym co się po niej stało. Oczywiście co ja wam będę pierdolić o mojej depresji i zaburzeniach odżywiania, bo wy nie jesteście tutaj po to. Zapraszam was na raporcik :)

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

piękne naturalne otoczenie z raczej takim sobie nastawieniem.

Przychodzi taki dzień w życiu, kiedy trzymasz w swojej dłoni mniej więcej garść grzybów i jest Ci wszystko jedno, gdzie ślepy los zawieje twoje życie. Takiż dzień spotkałem na swojej drodze. Nagły impuls skierował mnie do lasu. Udaję się daleko od bezpiecznego miejsca, zastanawiając się nad sensem bezsensu moich decyzji. Mój pociąg odjechał, a ja rozgościłem się w nim jak czeska prostytutka w stodole. Trzymam fason i idę dalej.

  • Grzyby halucynogenne

To było drugie spożycie grzybów w moim życiu. Pierwszy raz to było

kilka sztuk, od których miałem niesamowita chichrę. Pokrótce może

napiszę o tej pierwszej fazie. We wrześniu 1998 r. po raz pierwszy z

Uadrolem wybraliśmy się na grzyby. Zebraliśmy kilkanaście sztuk na

próbę. Zapodałem je sobie i oczekiwaliśmy na efekty. Nie miałem

oczywiście żadnych halunów po tej niewielkiej ilości, ale tzw.

chichrę. I to dopadła mnie u Uadrola. Śmiałem się non-stop. Uadrol

  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa substancji - pigułka extasy - mała, okrągła, zielona z napisem "LOVE"

(+ skręt + 2 piwa)

Poziom doświadczenia - pierwszy raz

Sposób zażycia - doustnie :)

Dawka - 1 pigułka