Władze miasta chcą jeszcze skuteczniej zwalczać narkotyki. Radzą się więc innych krajów, jakimi sposobami można nauczyć młodzież asertywności. A zwolennicy legalizacji mówią: nie uda się. - Mamy pomysły na przeciwdziałanie narkotykom już od dawna. Mamy je my, mieli je już nasi poprzednicy. Ale te pomysły cały czas się rozwijają. Nie zaczniemy dopiero od jutra czegoś robić. My działamy cały czas – zapewnia Włodzimierz Paszyński, zastępca prezydent Warszawy. Dwa tygodnie temu ulicami Warszawy przeszedł marsz wspierający Inicjatywę “Wolne Konopie”. Setki młodych ludzi opowiedziało się za legalizacją marihuany. - Konopie są najbardziej powszechnym narkotykiem na ulicach wielkich miast. Istotne jest, aby je skutecznie zwalczać – tłumaczy Ake Setreus, pełniący obowiązki dyrektora ECAD, organizacji przeciwdziałającej narkotykom. - Wyniki badań pokazują, że bardzo restrykcyjna polityka przynosi dobre efekty. Włodzimierz Paszyński dodaje, że narkotyki powoli przestają być lekarstwem dla niektórych grup młodzieży. Według niego, jest ich coraz mniej. Podkreśla również, że różne państwa przyjmują różne stanowiska wobec narkotyków. - Myślę, że nie należy przesadzać w żadną stronę. Mogę powiedzieć, że nie jestem zwolennikiem legalizacji marihuany, ale mógłbym się nim stać pod pewnymi warunkami. Podobnie nie jestem zwolennikiem pełnej restrykcji, ale wyobrażam sobie pewne takie działania, które mogłyby pogodzić takie odmienne stanowiska i zwalczyć narkotyki skutecznie – zapewnia. - Bzdura. Z moich obserwacji wynika, że właśnie coraz więcej osób sięga po narkotyki, tendencja na pewno jest wzrostowa. I to nie tylko młodzież, ale także starsi, studenci, pracujący po nie sięgają - przekonuje Tomasz Obara, założyciel Inicjatywy Wolne Konopie. - Siedzę w temacie już 18 lat i widzę, jak to wszystko się zmienia. Ludzie sięgają po narkotyki, bo chcą spróbować czegoś nowego. W Warszawie trwa konferencja European Cities Against Drugs. Badania oraz dyskusje mają umocnić działania miasta wobec walki z narkotykami. - Miasto próbuje się zmierzyć z tym problemem. Chcemy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego młodzież sięga po narkotyk, w jakich sytuacjach i jaka jest rzeczywista skala problemu – tłumaczy Paszyński. - Chcemy też dowiedzieć się, ile na ten temat wiedzą dorośli. Tomasz Obara twierdzi jednak, że może to przynieść niewielki skutek. - Każde takie działanie, które odbija się szerokim echem, znajdzie na pewno swoich oponentów - ucina. - Narkotyki są rozpowszechnione, część społeczeństwa miała lub nadal ma z nimi kontakt. To jest po prostu tak, że jeden pije piwo, a inny lubi palić jointy.
Komentarze