cze .... loga wysylam z kwasnego dzionka(Czwartek):
8:00 przychodzi do mnie 2 zaufanych ludzi- 1 przynosi 3 papierki z obrazkiem
usmiechnietego kota zAlicji wkrainie czarow
8:45 siedzimy u mnie w kuchni i rozdrabniamy 1/2 afgaaana (?)
9:00 postanawiamy obejrzec jakis film bo za bardzo w kuchni przyciaga nas
okno na swiat :)
9:05 czemu mam tyle kaset!?!?!?!?
9:10 wreszcie znalazlem to co nam pasuje: kreskooowka "Sasiedzi"- zaczyna
byc
fajnie
Trzy osoby zatrzymane po Marszu Wyzwolenia Konopi
Pod hasłem sprzeciwu wobec utrudniania terapii medyczną marihuaną przeszedł ulicami stolicy Marsz Wyzwolenia Konopi. Policjanci zatrzymali trzy osoby za posiadanie niewielkiej ilości marihuany.
Kategorie
Źródło
Odsłony
585Pod hasłem sprzeciwu wobec utrudniania terapii medyczną marihuaną przeszedł ulicami stolicy Marsz Wyzwolenia Konopi. Policjanci zatrzymali trzy osoby za posiadanie niewielkiej ilości marihuany.
Marsz Wyzwolenia Konopi odbył się w sobotę. Zabezpieczała go policja. - Trzy osoby zostały doprowadzone do jednostki policji w związku z posiadaniem niewielkiej ilości marihuany. Policjanci będą teraz badać sprawę - powiedziała w niedzielę ok. godz. 9 Iwona Jurkiewicz z biura prasowego stołecznej policji.
Marsz trwał w niedzielę przez kilka godzin. - Manifestujący zebrali się obok stacji metra Świętokrzyska. Szacuję, że jest ich powyżej tysiąca. Trwają koncerty, przemówienia. Manifestujący wyjdą ok. 17 - relacjonował ok. 16 Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl
Według zapowiedzi organizatorów w marszu miało wziąć minimum 5 tysięcy osób. - Myślimy, że może być nawet 10 tysięcy – mówiła Joanna Rutkowska ze stowarzyszenia Wolne Konopie, organizatora marszu. Wydarzenie ma zakończyć się ok. godz. 21.
Trasa marszu prowadziła Marszałkowską, przez plac Konstytucji i dalej ul. Koszykową, al. Niepodległości do ul. Rakowieckiej, gdzie przed aresztem śledczym zaplanowano koncerty. "Tam publicznie zgłoszony zostanie sprzeciw wobec aresztowań za przestępstwa związane z konopiami" – zapowiadali organizatorzy.
W czasie przemarszu były utrudnienia w ruchu. Na objazdy skierowano ponad 10 linii tramwajowych i kilkadziesiąt autobusowych.
Jak zaznaczają organizatorzy, tegoroczna edycja to sprzeciw wobec represyjnego systemu, który uniemożliwia i utrudnia terapię medyczną marihuaną, pozbawia chorych prawa do godnego leczenia i skazuje ludzi na więzienie za chęć pomoc innym (stąd punkt docelowy).
- Ludzie ulegli wieloletniej nagonce na konopie równając jej używanie z twardymi narkotykami. W efekcie doprowadziło to do masowego odrzucenia tej rośliny mimo tego, że jest najbardziej przydatną człowiekowi z roślin. Sobotni przemarsz przez centrum Warszawy to głos tysięcy obywateli do polityków, by pochylili się nad naszymi postulatami i traktowali nas na równi z innymi ludźmi – wyjaśniał Jakub Gajewski, wiceprezes Stowarzyszenia Wolne Konopie.
- Prohibicja zabija pacjentów – tegoroczny marsz to protest przeciw prohibicji wobec konopi, to zaznaczenie problemu medycznej marihuany w polityce zdrowotnej kraju. To również zaznaczenie naszej obecności w społeczeństwie – podkreślał Andrzej Dołecki, prezes Stowarzyszenia Wolne Konopie.