Szczurze samice wolą kokainę od jedzenia

Badania przeprowadzone na szczurach wykazały, że samica zamiast jedzenia chętniej wybiera narkotyk.

Konkormir

Kategorie

Źródło

RC / sciencenews.org

Odsłony

3000

Badania przeprowadzone na szczurach wykazały, że samica zamiast jedzenia chętniej wybiera narkotyk. Wyniki potwierdzają wcześniejsze obserwacje wskazujące, że kobiety są bardziej czułe na kokainę i częściej wracają do narkotyku od mężczyzn – donosi serwis ScienceNews.org.

Pierwszym krokiem w badaniach było nauczenie szczurów naciskania na drążki. Po uruchomieniu jednego z nich do klatki wpadało jedzenie, a po naciśnięciu drugiego – kokaina. Kiedy zwierzęta poznały zastosowanie każdego przycisku dano im wybór. Wszystkie szczury były wtedy głodne, więc powinny wybrać drążek dający im pożywienie. Samce w większości tak właśnie robiły. Samice w ponad połowie przypadków wybierały narkotyk. Kiedy później zwiększono dostarczaną dawkę kokainy, zwiększyła się liczba samców (ok. 50 proc.) i samic (75-80 proc.) częściej wybierających narkotyk.

Naukowcy zauważyli też, że samice szczurów, którym usunięto jajniki, zachowywały się podobnie do samców. Wyniki badań wskazują więc, że hormony płciowe produkowane przez jajniki mogą mieć wpływ na uzależnienie od kokainy wśród kobiet. Zachowania zwierząt pozwolą lepiej zrozumieć różnice w uzależnieniu wśród kobiet i mężczyzn.

- Zrozumienie dlaczego mężczyźni i kobiety ulegają pokusie brania narkotyków może prowadzić do stworzenia bardziej efektywnych, zorientowanych na płeć kuracji odwykowych - mówi Kerry Kerstetter z Uniwersytetu w Kalifornii, która przeprowadziła badania. Wyniki eksperymentu zostały przedstawione w San Diego na dorocznym zjeździe Stowarzyszenia Neurobiologów – czytamy na stronie ScienceNews.org.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>biedne szczurki same nie wybraly brania tego syfu, takie badania powinny być robione na ludziach ktrzy swiadomie lubia se przycpac.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Czujesz się lepszym człowiekiem od napisania takiego "syfu", czy jak?</p><p>&nbsp;</p><p>Zawsze się zastanawiałem, po co niektórzy piszą takie "mądre" komentarze.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Syf jest syfem, porostu nazywam rzeczy po imieniu, nie obraziłem nikogo, to jak mówie na tą substancje to moja sprawa i moja własna opinia do której mam prawo. Widze że zakochany jesteś w tym syfie że zabolało, tak czy inaczej, pozdrawiam, życze pogodniejszego ducha. ^_^~~o=</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>To ci się tylko wydaje, że nikogo nie obraziłeś, "tylko wypowiadasz opinię". Opinią byłoby, gdybyś uważał, że coś jest szkodliwe. Natomiast takich słów jak "syf" używa się po to, żeby obrazić.</p><p>&nbsp;</p><p>To, co "widzisz" ("widzę, że zakochany jesteś w tym syfie"), wskazuje, że halucynacje można mieć bez dopalaczy.</p><p>&nbsp;</p><p>I tylko szkoda, że pół kraju ma takie wredne halucynacje.</p><p>&nbsp;</p><p>Ja też ci życzę pogodniejszego ducha;-)</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Kannabinoidy
  • Mieszanki "ziołowe"

Długo wyczekiwane drugie palenie, pozytywne nastawienie, lekki strach

Info od moderacji: Zmieniono substancję na "mieszanki ziołowe". Opisane efekty z pewnością nie mogły być wywołane marihuaną!

Wydarzyło się to jakiś czas temu i średnio pamiętam co konkretnie się działo, ale myślę, że warto to opisać.

  • 5-MeO-MiPT

Piękna pogoda, piękny (choć zaniedbany) Park Pałacowy z ogromną ilością zieleni i starych drzew, tęsknota za radosnymi, Pięknymi podróżami psychodelicznymi.

 Po dotarciu na miejscówkę w Parku Pałacowym (pałac jest zamurowany i niszczeje, a park dziczeje) zażyłem z ekipą po 17mg 5-MeO-MiPT. Wchodzić zaczęło zaskakująco szybko, gdzieś po 20 minutach. Zaczęło się robić dziwnie, pląsały jakieś zarodki wizuali. Źle obliczyliśmy odległość miejscówki od ścieżki, po której dość często przechadzali się ludzie, więc szybko się przenieśliśmy, póki nas nie zmiotło. Już przeniesieni, odpalamy muzykę z nieśmiertelnego magnetofonu Hitachi. Brzmi inaczej, piękniej, euforycznie, ale jest zmieniona jeszcze w niewielkim stopniu.

  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Chill, piątek, moje 4x4

Preludium

Podróż z października ub. roku, więc całość nie jest idealna, odrobinę pisana na kolanie bez absolutnie żadnych zdolności do ładnego i zgrabnego ubierania tekstu. Piątek, popołudnie, ja i 2 kumpli, nazwijmy ich X i Y.

X jest zawodowym testerem trunków wysokoprocentowych, ma lekkie doświadczenie w ryciu sobie bani najróżniejszymi specyfikami z najgłębszych otchłani tego świata

Y, poszkodowany, zielony w temacie gość, który przyszedł na spotkanie po paru miechach, a wyszedł bogatszy o wspomnienia z innego świata