Szczurze samice wolą kokainę od jedzenia

Badania przeprowadzone na szczurach wykazały, że samica zamiast jedzenia chętniej wybiera narkotyk.

Konkormir

Kategorie

Źródło

RC / sciencenews.org

Odsłony

3002

Badania przeprowadzone na szczurach wykazały, że samica zamiast jedzenia chętniej wybiera narkotyk. Wyniki potwierdzają wcześniejsze obserwacje wskazujące, że kobiety są bardziej czułe na kokainę i częściej wracają do narkotyku od mężczyzn – donosi serwis ScienceNews.org.

Pierwszym krokiem w badaniach było nauczenie szczurów naciskania na drążki. Po uruchomieniu jednego z nich do klatki wpadało jedzenie, a po naciśnięciu drugiego – kokaina. Kiedy zwierzęta poznały zastosowanie każdego przycisku dano im wybór. Wszystkie szczury były wtedy głodne, więc powinny wybrać drążek dający im pożywienie. Samce w większości tak właśnie robiły. Samice w ponad połowie przypadków wybierały narkotyk. Kiedy później zwiększono dostarczaną dawkę kokainy, zwiększyła się liczba samców (ok. 50 proc.) i samic (75-80 proc.) częściej wybierających narkotyk.

Naukowcy zauważyli też, że samice szczurów, którym usunięto jajniki, zachowywały się podobnie do samców. Wyniki badań wskazują więc, że hormony płciowe produkowane przez jajniki mogą mieć wpływ na uzależnienie od kokainy wśród kobiet. Zachowania zwierząt pozwolą lepiej zrozumieć różnice w uzależnieniu wśród kobiet i mężczyzn.

- Zrozumienie dlaczego mężczyźni i kobiety ulegają pokusie brania narkotyków może prowadzić do stworzenia bardziej efektywnych, zorientowanych na płeć kuracji odwykowych - mówi Kerry Kerstetter z Uniwersytetu w Kalifornii, która przeprowadziła badania. Wyniki eksperymentu zostały przedstawione w San Diego na dorocznym zjeździe Stowarzyszenia Neurobiologów – czytamy na stronie ScienceNews.org.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

<p>biedne szczurki same nie wybraly brania tego syfu, takie badania powinny być robione na ludziach ktrzy swiadomie lubia se przycpac.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Czujesz się lepszym człowiekiem od napisania takiego "syfu", czy jak?</p><p>&nbsp;</p><p>Zawsze się zastanawiałem, po co niektórzy piszą takie "mądre" komentarze.</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>Syf jest syfem, porostu nazywam rzeczy po imieniu, nie obraziłem nikogo, to jak mówie na tą substancje to moja sprawa i moja własna opinia do której mam prawo. Widze że zakochany jesteś w tym syfie że zabolało, tak czy inaczej, pozdrawiam, życze pogodniejszego ducha. ^_^~~o=</p>
Anonim (niezweryfikowany)

<p>To ci się tylko wydaje, że nikogo nie obraziłeś, "tylko wypowiadasz opinię". Opinią byłoby, gdybyś uważał, że coś jest szkodliwe. Natomiast takich słów jak "syf" używa się po to, żeby obrazić.</p><p>&nbsp;</p><p>To, co "widzisz" ("widzę, że zakochany jesteś w tym syfie"), wskazuje, że halucynacje można mieć bez dopalaczy.</p><p>&nbsp;</p><p>I tylko szkoda, że pół kraju ma takie wredne halucynacje.</p><p>&nbsp;</p><p>Ja też ci życzę pogodniejszego ducha;-)</p><p>&nbsp;</p><p>&nbsp;</p>
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25

Wszystko zaczęło się gdy weszliśmy z kumpelą na serwer dotyczący narkotyków. Było tam pełno fajnych artykułów. Kilka opisów tripów, a przede wszystkim dość spory artykuł o kwasie. Zaczęliśmy wyobrażać sobie jak to by było zarzucić sobie papierka. Słyszeliśmy o nim z opowiadań innych i z kilku sprawozdań znalezionych w necie. Faza kwasowa rysowała się w naszej wyobraźni zupełnie inaczej niż przeżycia po zwykłej, dobrej gandzi. Postanowiliśmy: trzeba będzie spróbować przy najbliższej nadarzającej się okazji. No i okazja nadeszła.

  • Przeżycie mistyczne
  • Szałwia Wieszcza

Dom. Przytulny pokój. Chęć przeżycia czegoś pięknego.

Szałwia Wieszcza. Boska. Salvia Divinorum. Roślina rytualna używana od dawna przez meksykańskich Indian - Mazateków. Odmiana gatunku, który wywołuje specyficzne efekty zmieniające strukturę świadomości. Zalicza się do grupy substancji psychodelicznych.Jej moc jest ogromna. Z góry mówię, że nie jest żal mi żadnych wariatów prezentujących swe 'bad-tripy' po jej zapaleniu na youtube. To Nauczycielka, która oczekuje szacunku i pokory. A nie zwykłego 'zabawienia się'.

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Własny dom z pozytywnym nastrojem

Zjedzenie acodinka było po eraz kolejny decyzją spontaniczą którą zdeterminowała nuda, zadaje sobie pytanie czy już jestem uzależnionym ćpunem czy tylko osobą która lubi spędzać kreatywnie czas, jednak po zjedzeniu całej paczki trudne pytania odeszły w niepamięć, zjadłem całe świństwo o godzinie 21:00 podczas tripa towarzyszy mi astralnie znajoma którą nazwę E.

Sumienie jednak po zjedzeniu nadal przez chwilę nie dawało mi spokoju "znów ćpunie jeden zamiast narysować coś ładnego na portfolio to bawisz się w jednodniowego turystę, ty chory pojebie..."

  • 4-HO-MET
  • Klonazepam
  • Tripraport

Daleko od domu, tak jakbym po prostu wyszedł na spacer... Nastawienie psychiczne przed zażyciem bardzo pozytywne, ale chyba nie miało to wielkiego znaczenia.

To była bardzo nieodpowiedzialna akcja, która zaowocowała trudnym, aczkolwiek ostatecznie owocnym doświadczeniem...

T+???? : Noc, siedzę na przystanku autobusowym. "Co się, kurwa, stało?", mniejsza z tym. "Która godzina?", mniejsza z tym. Dookoła pusto, nic się nie dzieje. Wstaję, jestem w stanie chodzić. Przez chwilę, bo potem zauważam dziwne przyciąganie od strony wiaty przystanku. To grawitacja, ale wówczas o tym nie wiedziałem. Dziwne uczucie wywoływało poruszanie się dookoła wiaty będąc non stop do niej przyklejonym.