T(18:00) Przyszliśmy z dziewczyną do domu, którego użyczył nam ojciec na sylwestra i nowy rok. Jesteśmy sami. Mamy zajebisty humor. W planach mamy zarzucenie MDMA w kołach około 2-3h przed północą oraz spalenie weedu żeby móc wychillować się przed snem i pozbyć się ewentualnej stymulacji. Byliśmy nastawieni na długie rozmowy, czułości i na spacer.
- Kannabinoidy
- Katastrofa
- MDMA (Ecstasy)
odpłynięcie po MDMA, potem spalenie weedu na sen i zbicie stymulacji.
- Dekstrometorfan
- Grzyby halucynogenne
- Przeżycie mistyczne
Wieczór, wolna chata; przygotowane świeczki, kadzidła, muzyka; pierwszy samotny grzybowy trip, lekka obawa i duża ciekawość
22.30
Spożywam radośnie gorący kubek borowiko-psylocybinowy. Mniam, mniam. Z najwyższej jakości suszonych grzybów, jak twierdzi napis na opakowaniu :)
Jeszcze nie skończyłem posiłku, a ściany pokoju już przybierają cieplejszą barwę. Jaki on przytulny!
- Benzydamina
- Odrzucone TR
- Pozytywne przeżycie
Czwartkowy wieczór, około 10 grudnia 2010 (nie mam dokładnej daty). Spokojny, ale zniecierpliwiony żeby spożyć nową substancję. Trochę zniechęcony negatywną opinią Hyperreala, jednak to się zmieniło :D
Większość danych z eksperiencji mam zapisane na telefonie w formie luźnych, nie do końca trzeźwych notatek, ale staram się przypomnieć szczegóły jak najbardziej się da. Czasy są przybliżone, zresztą potem straciłem poczucie więc będę mówił w skrócie...
21: punkt 0, spożycie długo przygotowywanej substancji. Trzeba było połknąć trochę słonej wody gdyż zfiltrowanie tego nie było proste, ale następnym razem już szło łatwiej i bez trucia się solą.
- 2C-I
Mimo ze ostatnio czuje ogromna niechec do TRow, w przypadku research
chemicals postanowilem zrobic wyjatek. Przyjdzie jeszcze czas na
opisanie 5-meo-dmt, tymczasem 2ci:
Dawka: 35-40mg


Komentarze