Doświadczenie: MJ, Hash, Tussi, i parę innych...
Niedziela obfitowała w wiele negatywnych wydarzeń - wielka kłótnia z rodzicami (notabene o MJ :/), full nauki itp. Rodzice wyszli na imieninki do dziadka, a ja, przygnębiona, chciałam sobie jakoś urozmaicić resztę dnia. Nie wiedziałam za bardzo jak, bo nie miałam nic przy sobie, ale przeglądając szafkę z lekami natknęłam się na Thiocodin zawierający kodeinę. Poczytałam sobie o niej na neuro groov\'ie, po czym zaczęłam sobie aplikować po 3 tabletki co jakieś 15 - 20 min.
Policjant dostrzegł przez szybę, jak klienci restauracji skręcają jointa
Kategorie
Źródło
Odsłony
642Śródmiejscy policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego, patrolujący okolice Nowego Światu, przechodząc koło jednego z lokali zauważyli siedzącego tam mężczyznę z kobietą, który wyjmował ze srebrnego z zawiniątka susz wyglądający na marihuanę i zwijał w tzw. „skręta”. Mając podejrzenie, że to narkotyki policjanci podjęli interwencję, która potwierdziła ich przypuszczenia. 28-letni mężczyzna i jego o 6 lat starsza znajoma solidarnie twierdzili, że marihuana jest ich wspólna. W związku z tym trafili do policyjnego aresztu. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Kilka minut po 23:00 wywiadowcy patrolujący swój rejon zauważyli jak w jednym z lokali, nieopodal którego przechodzili na stole leży srebrne zawiniątko. Kiedy siedzący tam mężczyzna w towarzystwie kobiety zaczął rozwijać zawartość i robić z tego tzw. „skręta” funkcjonariusze stwierdzili, że może to być marihuana. Podjęli więc interwencję w tej sprawie.
28-letni Krystian H. przyznał, że to jest marihuana, która jest jego własnością. Tej samej wersji trzymała się siedząca przy stoliku Magdalena B., mówiąc policjantom, że narkotyki należą również do niej. Wobec powyższego oboje trafili do policyjnego aresztu, a zabezpieczony susz do depozytu.
Następnego dnia posiadacze marihuany nadal twierdzili, że narkotyki są ich wspólne wobec powyższego usłyszeli zarzuty przestępstwa narkotykowego popełnionego wspólnie i w porozumieniu.
W najbliższym czasie czeka ich rozprawa sądowa, która może się zakończyć wyrokiem skazującym ich nawet na 3 lata pozbawienia wolności.