Trawka nie dotarła do Domu Pomocy Społecznej

Dzięki dobremu rozpoznaniu i sumiennej pracy funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego udało się zapobiec wprowadzeniu na teren DPS-u "substancji szczególnie groźnej dla zdrowia i życia pensjonariuszy", a także bezpieczeństwa przebywających tam osób ;)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KPP w Pułtusku
podkom. Milena Kopczyńska, KPP w Pułtusku

Odsłony

332

Dzięki dobremu rozpoznaniu i sumiennej pracy funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego udało się zapobiec wprowadzeniu na teren DPS-u substancji szczególnie groźnej dla zdrowia i życia pensjonariuszy, a także bezpieczeństwa przebywających tam osób.

Do dostarczenia narkotyków miało dojść 1 czerwca br. Środki odurzające zamówił 69 letni podopieczny pułtuskiego Domu Pomocy Społecznej. Mężczyzna, za pośrednictwem Poczty Polskiej, na adres placówki, zamówił listową przesyłkę z zawartością suszu w ilości blisko 10 g. Dzięki podjętym przez Policję działaniom, udało się zapobiec wprowadzeniu ich na teren DPS-u. Środki odurzające zostały zabezpieczone. Przeprowadzony test wykazał wstępnie, że znajdujący się w kopercie susz to marihuana. Zamawiający odpowie przed Sądem. Zgodnie z art. 62 ust.1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii za przestępstwo posiadania narkotyków grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
To jakaś sieja dziadowska na tym foto...
Acidikea
To tym bardziej nie poeinni ic z tym robić. Dziadek jakiś chciał się wyluzować. Chore przepisy i chore procedury.
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET

Ja: kobieta, 19 lat.

Doświadczenie: alko (3 lata), bromodragonfly, chyba DOC, feta (po 1 razie), kodeina, dxm, mj, metkat, poppers, efedryna ( po kilka razy).

Set & setting: mój dom i okolice, zimowa noc. Dobry nastrój, oczekiwanie na nowe doświadczenie.

Substancja: ok. 25 mg 4-ho-met.

  • Alkohol
  • Benzydamina
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Dzień całkiem normalny, posiłek spożyty kilka godzin przed zażyciem substancji. Głównym powodem, że był to idealny czas na halucynacje było to, że miałem wolne mieszkanie na kilka dni. Oczekiwałem po prostu miłego doświadczenia, czegoś innego gdyż wcześniej miałem doświadczenia tylko alkoholem i thc.

Jako, że to pierwszy raz z benzydaminą to zdecydowałem się na dwie saszetki Tantum Rosa. Przeprowadziłem ekstrakcje a następnie uzyskany osad zalałem jak najmniejszą ilością soku pomarańczowego. O godzinie 23:30 spożyłem specyfik. Smak bardzo intensywnie słony, okropny ale płynu na tyle mało że było to do przeżycia. Brzuch od razu się odezwał ale zapiłem jeszcze sokiem pomarańczowym i winogronowym żeby zabić smak i jakoś zatrzymałem całość w żołądku.

  • LSD-25

Oooooooooo ho ho jak to było dawno temu ale tripik był naprawdę przedni, ale może od początku. Pewnego wiosennego weekendu z grupą znajomych pojechaliśmy sobie do Szklarskiej Poręby, pogoda była wyśmienita a my jak zawsze podczas takich wypadów byliśmy dobrze zaopatrzeni w substancje psychoaktywne ;P. Dosłownie dzień przed wyjazdem do miasta przyjechały śliczne, wypasione, tłuściutkie papiery (Baby na rowerze 2000). Więc skwapliwie zaopatrzyliśmy się w dwa znaczki.

  • Damiana
  • Kodeina
  • Mieszanki "ziołowe"
  • Tytoń

dom, ogródek, na początku strach przed jakością ekstrakcji, potem coraz lepiej

Ekstrakcję zrobiłem z pomocą Boba oraz Psycho, którzy mi na gg sporo doradzili. Zimna woda>mokry ręcznik>szklanka i zaczynamy, skruszone tabletki wsypałem do ~80ml niemal lodowatej wody włożyłem jeszcze na 15 minut do lodówki, po czym zacząłem zabawę w młodego kodera Płyn wyszedł nawet nawet, wypity na pusty żołądek o 9:03.