Pistoletami "werbowali" dilerów

Katowiccy bandyci, grożąc bronią, zmuszali swoich rówieśników do handlowania narkotykami. Rozbity właśnie gang był bardzo wszechstronny. Przestępcy: napadali, rabowali, wymuszali haracze, handlowali narkotykami i kradli auta. Wpadli w przeddzień planowanego włamania do sklepu komputerowego.

Koka

Kategorie

Źródło

TVN24

Odsłony

734

Katowiccy bandyci, grożąc bronią, zmuszali swoich rówieśników do handlowania narkotykami. Rozbity właśnie gang był bardzo wszechstronny. Przestępcy: napadali, rabowali, wymuszali haracze, handlowali narkotykami i kradli auta. Wpadli w przeddzień planowanego włamania do sklepu komputerowego. Policjanci zajmujący się sprawą zdobyli dowody, że bandyci grożąc bronią zmuszali swoich rówieśników i nieletnich do handlowania narkotykami. Brutalne zachowania rejestrowali za pomocą aparatu fotograficznego. Gangsterzy handlowali narkotykami od co najmniej roku w południowych dzielnicach Katowic. W tym czasie wprowadzili na rynek prawie 5 kilogramów amfetaminy o wartości co najmniej 100 tys. złotych.

Bili nawet ciężarne

Przestępcy podejrzani są również o napady rabunkowe, wymuszenia i kradzieże aut. 5 października na ulicy Krakowskiej napadli na 18-letniego mieszkańca Katowic i jego dziewczynę, która była w ciąży. Para została pobita. Bandyci ukradli im wart ponad 20 tys. złotych samochód, próbowali też uprowadzić swoje ofiary. Ulubiona ofiara Poszkodowany 18-latek kilka razy był ofiarą gangsterów. Kilka tygodni temu został przez nich pobity w lokalu gastronomicznym. Skradziono mu wtedy wart kilkaset złotych telefon komórkowy. Przestępcy siłą zmusili go również do podpisania fikcyjnej umowy sprzedaży wartego ponad 30 tys. złotych samochodu marki Audi TT.

Zatrzymani tuż przed włamaniem

Akcja policjantów i celników udaremniła przestępcom dokonanie włamania do sklepu komputerowego i jego spalenie. Sporządzony plan napadu został znaleziony w notatniku jednego z bandytów. Zatrzymano łącznie dziewięć osób w wieku od 17 do 37 lat. Szefa gangu policjanci zatrzymali w jego mieszkaniu w Ligocie. Pies wyszkolony do znajdowania narkotyków wskazał ukryte 30 gram amfetaminy. W mieszkaniu znaleziono też siedem laptopów i 30 telefonów komórkowych. Jeden z zabezpieczonych telefonów figuruje w policyjnej bazie jako skradziony przez kieszonkowca. Okazało się, że kradzieży nie było, jego właściciel nie mając pieniędzy oddał go za narkotyki. Funkcjonariusze znają już dane personalne pierwszych sześciu osób, które w wyniku różnych przestępstw straciły znalezione teraz komputery i telefony.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

z' (niezweryfikowany)

beka z typa co przećpał telefon i zgłosił kradzież na psach. Odbijało typom, narobili se przypału i cały gansterski syndykat poszedł sie jebać w chuj-jak zwykle.
Anonim (niezweryfikowany)

dobrze hujom
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Domowe zacisze, gdzie czuję się najbezpieczniej. Chęć odkrycia nowej substancji, radosne podniecenie z możliwości tripowania, samotność, chęć tworzenia sztuki, chęć głębszych przemyśleń, ale też staranie się by nie nastawiać się na nic konkretnego - tak doradził mi przyjaciel.

Do psychodelicznych substancji już od dawna czułam wielkie pożądanie, ale nie było mi dane spróbować ich wcześniej. Gałka i marihuana chyba się nie liczą, prawda? Psychodelia fascynuje mnie już od dłuższego czasu, nie tylko ze względów czysto-narkotycznych, ale także ze względów kulturowych, historycznych, filozoficznych. Obecnie piszę pracę licencjacką dotyczącą sztuki psychodelicznej - więc aż grzechem by było nie spróbować jakiegokolwiek psychodelika. ;) Tak naprawdę to marzyły mi się od dwóch lat grzybki, ale niestety nie mam ani dostępu do nich, ani też nie jestem dobrą grzybiarką.

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Bardzo pozytywne nastawienie, wręcz fascynacja acodinem

Jest godzina 14:40. Dokładnie cztery godziny i czterdzieści minut temu do mojego układu pokarmowego dostał się dekstrometorfan. Faza ma już bardzo małe nasilenie, toteż postanowiłem napisać trip report. Drodzy czytelnicy, nie podzielić się z wami tym, co niecałe 3 godziny temu zawładnęło moim umysłem, byłoby grzechem! A więc po kolei:

WSTĘP

  • Morfina
  • Tripraport

duszny, czerwcowy wieczór; ja i mój partner, bardzo w sobie zakochani i bardzo szczęśliwi; w swoim mieszkaniu

Niewiele moich odlotów utrwaliło się w mojej pamięci - było ich tak wiele, były moją codziennościa i rzadko przychodziło mi do głowy szczegółowe zapamiętywanie ich. Ale jedna noc na zawsze pozostanie w moim sercu. Pamiętam wszystko dokładnie, chociaż minął już rok, kolejny zmarnowany prochami rok. Są jednak dni szczególnie, a ten był jednym z nich. Ze mną była moja miłość, czerwiec i... morfina.

  • Oregano
  • Oregano
  • Pierwszy raz

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam. Setting: Jesteśmy rozbici namiotem w najbardziej naturalnym zakątku, do którego mogliśmy dotrzeć na piechotę od domu. Obok wału, zaraz przy rzecze, jak najdalej od jakichkolwiek zabudowań i konstrukcji ludzkich, dokładnie w tym samym punkcie, w którym zakończyliśmy naszego poprzedniego tripa - na pregabalinie. Jest rano, zaraz po obudzeniu się.

Substancja: Oregano, ~17,5 g. Zostało ono wyhodowane i wysuszone na działce, nie wiem jak dawno temu. Dlatego też celowałem w górną granicę dawki zalecanej na forum, 20g, lecz nie byłem w stanie dojeść wszystkiego, no i minimalną ilość rozsypałem.

 

Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam.