Nie jestem narkomanem

Do czego prowadzi kochany tak przez naszych kapitalistów wyścig szczurów w szkołach

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wrocławska

Odsłony

3956
- Po co to robisz?

"żeby lepiej się uczyć."

- Bez tego się nie da?

"Da się, ale żeby poprawić stopnie, muszę często zarywać noce. Dzięki amfie mogę się uczyć do rana i następnego dnia normalnie funkcjonować."

- Po ci lepsze stopnie, skoro i tak miałeś dobre? Rodzice tak dużo od ciebie wymagają?
"Nie, jak sam. Chcę się dostać do dobrego liceum. Wiadomo, co się teraz dzieje. Nie wystarczy napisać bezbłędnie testu, świadectwo też jest ważne. A konkurencja ogromna."

- Skąd bierzesz narkotyki?

"To żaden problem. Od kolegi z liceum. U nich to norma. Bierze pół klasy."

- Też po to, żeby się uczyć?

"Tak, tam jest wysoki poziom, trzeba jakoś przetrwać."

- Nauczyciele tego nie widzą?

"Nie ma szans. Nikt nie chodzi nieprzytomny, nie zachowuje się dziwnie. A jak stopnie się poprawiają, to wszyscy są zadowoleni. I nauczyciele się cieszą, i rodzice."

- Nie boisz się uzależnienia?

"Nic mi nie będzie. Nie zażywam tego regularnie, tylko od czasu do czasu."

- Jesteś narkomanem?

"(oburzenie) Ależ skąd! Przecież biorę tylko przed klasówkami."

- Ale skoro wspomagasz się sztucznie teraz, pewnie będziesz to musiał robić także w liceum, być może zwiększając dawki.

"No i co? Jak już będę na studiach, branie będzie normą. Już teraz prawie jest. Wielu studentów jedzie na amfie podczas sesji. Dzisiaj, żeby coś w życiu zdobyć, trzeba mieć dobre wykształcenie. A nie każdy jest geniuszem."

- Sądzisz, że gdybyś nie brał, nie udałoby ci się dostać do renomowanego liceum?

"Nie wiem, ale tak jest na pewno łatwiej."

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

to jakieś pierdolenie...
Anonim (niezweryfikowany)

Amfetamina "żeby mieć dobre stopnie" w gimnazjum... Damn, w gimnazjum do książek zajrzałem maks kilka razy i nie uczyłem się praktycznie nic. W liceum już bardziej prawdopodobne.. ale w gimnazjum jest tak łatwo że nie ma potrzeby nic brać.
wash'n'gton (niezweryfikowany)

"(oburzenie) Ależ skąd! Przecież biorę tylko przed klasówkami." do zobaczenia na deto ;]
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Dom, podwieczór, nastawienie obojętne, oczekiwania: jakieś nowe doznania empatogenne

Jak się zabieram za pisanie tego reportu jestem w szczytowym działaniu Mki po dorzuceniu.

No jest po prostu zajebiście. Masakra! Super muzyka na słuchawkach, wszystko jest takie jaskrawe, intensywne, chcę mi się skakać i krzyczeć z radości. Nie zrobię tego niestety, bo bym obudził sąsiadów, na 100%, tak bym się rozkręcił, że policja zaczęła by pukać do drzwi. A propo hałasu, bo w słuchawkach mam rozpierdol, zapodam wam nutkę, w którą się wkręciłem i zapętlam: https://youtu.be/wiOA2vglto4 .

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Dobre nastawienie, delikatny stres, ciekawość, zmęczenie po całym dniu, oczekiwania: chill

Mało tu ostatnio tych tajemniczych "pierwszych razów", które wszyscy ciągle wspominamy. Może zatem pora na mój?

Chciałbym w życiu spróbować wszystkiego, jestem ciekawym świata małym kujonkiem szykującym się na olimpiadę z chemii zatem i substancje psychoaktywne przykuły moją uwagę. Niesamowitym dla mnie jest, że można tak łatwo zmienić postrzeganie, percepcję, odkrywać nowe, zwiedzać nieznane... wrócmy może do meritum.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Marcowy wieczór, zmęczony kolejnym dniem w szkole, ale nastrój jak najbardziej pozytywny. Chęć zrelaksowania się, chwili zapomnienia, ale i ciekawość co kryję się pod nazwą Thiocodin.

Z kupnem Thiocodinu były małe problemy, bo babeczka w aptece wyskoczyła z tekstem: "dla kogo?". Trochę zaskoczony powiedziałem, że dla mamy. Ona znowu "a co mamie jest?" na co ja, że nie mam pojęcia, kazała mi kupić to jestem. Coś tam pogadała, aby pamiętać o tym, że nie wolno wykorzystywać skutków ubocznych. Ładnego zonka miałem. Trochę mnie zamurowało i się nie odzywałem, tylko myślałem sobie "Czy ja kurwa wyglądam na ćpuna?!" W ostatecznośći wyszedłem  z apteki z paczką Thiocodinu w kieszeni i z uśmiechem na twarzy.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Jak najbardziej pozytywne nastawienie, własny pokój

Jako że to jest mój pierwszy trip raport proszę o wyrozumiałość :)

T -1

Ciekawość zwyciężyła :).Jako że pogoda nie dopisywała a akurat miałem wolna chatę, postanowiłem zakosztować tych jakże magicznych grzybów.Ostatnie przygotowania ustawienie playlisty w winampie,
ewentualnie jakiś film, ogólnie nie wiedziałem czego mam się spodziewać.

T 0

randomness