Śląskie: Katowicki piekarz handlował amfetaminą

Sprzedawał narkotyki w przerwach między zagniataniem ciasta

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

2420

Około trzech kilogramów amfetaminy wprowadził na rynek 32-letni piekarz z Katowic, zatrzymany w środę wieczorem przez policję. Mężczyzna sprzedawał narkotyk na nocnych zmianach, w przerwach między zagniataniem ciasta.

"Policjanci zatrzymali Krzysztofa W. na gorącym uczynku. Wraz z nim zatrzymano dwóch klientów, którzy kupowali większe ilości narkotyku oraz dwóch innych, którzy przyszli po narkotyk dla siebie" - powiedziała rzeczniczka katowickiej policji, Magdalena Szymańska-Mizera.

Piekarz handlował narkotykami od około roku. Pracował wyłącznie w nocy. Z odbiorcami umawiał się zwykle przez telefon. Po narkotyki przychodzili do piekarni. Handlarz na zapleczu dawał im towar, inkasował pieniądze i wracał do pracy. Policja szacuje, że każdej nocy sprzedawał ok. 10-20 gramów narkotyku, czyli 100- 200 tzw. działek dilerskich.

Policja ustala teraz, skąd mężczyzna brał narkotyki. Z szacunków wynika, że wprowadzając na rynek ok. 3 kilogramów amfetaminy mógł zarobić nawet 150 tys. zł. Czarnorynkowa wartość jednej "działki" (dziesiąta część grama) to zwykle 5 zł.

32-latkowi postawiono 20 zarzutów w związku ze złamaniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Policja będzie wnioskować do sądu o jego aresztowanie. Grozi mu od roku do dziesięciu lat więzienia. Piekarnia w Katowicach-Wełnowcu, gdzie pracował, nie została zamknięta. Panującym tam warunkom przyjrzy się teraz sanepid.

Zatrzymanie dilera to kolejny w ostatnim czasie sukces śląskiej policji w zwalczaniu przestępczości narkotykowej. W Gliwicach funkcjonariusze zatrzymali 24-latka, podejrzanego o handel narkotykami. W ubiegłym roku mężczyzna był już kilka razy zatrzymywany w związku z tym procederem. Rozprowadzał haszysz, amfetaminę i tabletki extasy w gliwickich lokalach.

W ciągu blisko czterech lat przestępczej działalności 24- latek wprowadził na rynek ponad cztery kilogramy kg haszyszu (tj. 4 tys. działek dilerskich), cztery kg amfetaminy (40.000 działek) i kilkaset tabletek extasy. Jeszcze w czwartek mężczyzna będzie doprowadzony do prokuratury.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ACO (niezweryfikowany)

HEH SZKODA ŻE U MNIE NIE MA TAKICH PIEKARNI.... LOL!! SZKODA CHŁOPA ALE SAM SOBIE TO CIASTO ULEPIŁ....
halo (niezweryfikowany)

czołem, piekarzu! nie masz jakiejś mąki na składzie?
milicja (niezweryfikowany)

jakie ciasto taki bochen
diler (niezweryfikowany)

"10-20 gramów narkotyku, czyli 100- 200 tzw. działek dilerskich " - trzeba miec chyba towar z pierwszej reki zeby zrobic z takiej ilosci tyle dzialek, jak na moj gust z 10g bedzie ich 200-250 + jakies jeszcze scierwo dosypane zeby bylo wiecej w bonusie
nie nawidze scierwa (niezweryfikowany)

dobrze ze bedzies siedział, nie nawidze ścierwa
nie nawidze scierwa (niezweryfikowany)

dobrze ze bedzies siedział, nie nawidze ścierwa
Gorgoroth (niezweryfikowany)

A pół flaszki wudki to ile działek ?? P
xtcuser (niezweryfikowany)

Make sprzedawal i mu dojebali handel ;P
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

wcześniejszy powrót ze szkoły, wolna chata, chęć odcięcia się od wszechobecnych problemów, dobry, luźny mood.

Raport pisany po fakcie. Musiałam ochłonąć, aby móc opisać moje wrażenia jak najdokładniej. Miłej lektury kochani. 

 

Gdybym zapytała się kogoś z was czy robię dobrze, sięgając po opio, mając zerowe doświadczenie z substancjami odurzającymi, powiedzielibyście, że nie warto, że to nieprzemyślane, że nie wygrzebie się z tego. I pewnie będziecie mieć rację. Niemniej czytając Neurogroove na przemian z Hyperrealem, jestem wdzięczna za wszystko, co udostępniacie, by — poniekąd — edukować następnych. Słowem wstępu, dziękuję.

 

Piątek

  • Amfetamina
  • MDMA (Ecstasy)
  • Mefedron
  • Miks
  • Odrzucone TR

"Ryzyk fizyk. "

Witam,

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

jesienny wieczór ze znajomymi, w domu i w mieście, trzeźwy przewodnik.

Jesień 1996 – to były czasy! Papierek załatwił mi Marcin, mój kumpel z liceum – po prostu wszedł do pierwszej lepszej szulerni przy Piotrkowskiej i wróciwszy po chwili, nie kryjąc się specjalnie, wręczył mi dilerkę z kartonikiem. W akademiku czekał na mnie Witek, znajomy mojej dziewczyny oraz Luke, doświadczony podróżnik, który miał nas (samemu będąc trzeźwym) prowadzić w pierwszą podróż. Podkreślam jeszcze raz – był to jeden kartonik, więc wszystko co stało się potem było efektem działania połowy dawki!

  • Szałwia Wieszcza

Jako substancji do wyzwalania stanow odpowiednich uzylem ekstraktu x5

z holenderskiego Smartlabu. Do dziobka fajki wodnej zalozylem tzw. screenek

zeby mi

salvia nie wpadala do wody. Odmierzylem analogowo ilosc dostateczna i

zaczalem przygotowywac sie do tripa.

randomness