Depresja i skłonności samobójcze efektami ubocznymi ponad 200 popularnych leków

Ostatnie samobójstwa celebrytów, Anthony'ego Bourdaina i Kate Spade, skłoniły wielu z nas do bliższego przyjrzenia się temu, co może doprowadzać ludzi do depresji lub do zakończenia swojego życia. W dyskusji tej niewiele uwagi poświęcono jednemu z czynników ryzyka: przyjmowaniu leków.

Tagi

Źródło

Vox
Julia Belluz

Tłumaczenie

pokolenie Ł.K.

Odsłony

4544

Ponad jedna trzecia dorosłych Amerykanów używa leków, których możliwym skutkiem ubocznym jest depresja, a jedna czwarta takich, które zwiększają ryzyko samobójstwa.

Ostatnie samobójstwa celebrytów, Anthony'ego Bourdaina i Kate Spade, skłoniły wielu z nas do bliższego przyjrzenia się temu, co może doprowadzać ludzi do depresji lub do zakończenia swojego życia.

W dyskusji tej niewiele uwagi poświęcono jednemu z czynników ryzyka: przyjmowaniu leków.

Ponad jedna trzecia dorosłych Amerykanów stosuje leki, które mogą zwiększać ryzyko depresji - wynika z badania opublikowanego w tym tygodniu na łamach JAMA , a prawie jedna czwarta stosuje takie, których znanymi niepożądanymi efektami ubocznymi mogą być skłonności samobójcze.

203 leki tego typu zidentyfikowane przez badaczy nie należą do środków rzadko spotykanych; przeciwnie, znajdują się wśród nich niektóre z najczęściej przepisywanych leków, takich jak pigułki antykoncepcyjne, beta-blokery stosowane przy wysokim ciśnienie krwi i inhibitory pompy protonowej stosowane w przypadku refluksu. (Pełną listę znajdziesz na końcu tego artykułu.)

Co uderzające, naukowcy z University of Illinois i Columbia University odkryli, że osoby używające tych leków charakteryzowało podwyższone ryzyko wystąpienia depresji w porównaniu z populacją ogólną. A im więcej lekarstw potencjalnie przyczyniających się do depresji przyjmowały, tym większe ryzyko rozwinięcia się choroby.

"To niezwykłe wiedzieć, jak powszechne jest to, że ludzie mogą być bardziej zagrożeni z powodu przyjmowanych leków" - powiedział profesor psychiatrii z University of Pennsylvania, Michael Thase, który nie był zaangażowany w badania. "Wzięcie tego [potencjalnych działań niepożądanych] pod uwagę powinno być drugim lub trzecim krokiem [lekarzy] zanim przepiszą leki przeciwdepresyjne. Czasami tym, czego naprawdę potrzeba, jest odstawienie [innych leków]. "

Ponieważ depresja dotyka co roku więcej niż jednego na 20 dorosłych w USA, a liczba samobójstw od lat stale rośnie, te nowe odkrycia są ważnym przypomnieniem, że leki przyjmowane przez daną osobę z powodu jednej dolegliwości mogą powodować inne schorzenia.

Każdy lek ma wiele potencjalnych skutków ubocznych, przy czym większość tych działań niepożądanych występuje rzadko. (Wystarczy pomyśleć o ostrzeżeniach towarzyszącym reklamom leków w telewizji.) Jeśli efekt uboczny zostanie wymieniony na ulotce, oznacza to, że przynajmniej 1 do 2 procent osób go zauważy – twierdzi autor badania Dima Mazen Qato, farmaceuta i docent farmacji na University of Illinois w Chicago.

Aby dowiedzieć się, jak powszechnie depresja i skłonności samobójcze (w tym samobójstwa lub myśli i zachowania samobójcze) występowały wśród konsumentów leków przyjmowanych przez Amerykanów, naukowcy sięgnęli do National Health and Nutrition Examination Survey, (NHANES) prowadzonego przez rząd badania, które śledzi trendy zdrowotne na reprezentatywnej próbie Amerykanów od lat siedemdziesiątych.

Przejrzawszy dane na temat używania leków przez ponad 26 000 respondentów, którzy brali udział w badaniu w latach 2005-2014, stwierdzili, że Amerykanie zgłosili stosowanie 203 leków, które wśród działań niepożądanych miały powodowanie depresji i skłonności samobójczych. W okresie od 2013 do 2014 38% dorosłych raportowało, że zażywało w ciągu ostatnich 30 dni leki mogące powodować depresję, a 23% takie, z których używaniem wiąże się ryzyko wystąpienia skłonności samobójczych.

Po tym, jak naukowcy zorientowali się, że leki te są tak popularne, chcieli sprawdzić, czy istnieje jakikolwiek związek między ich zażywaniem a podwyższonym ryzykiem depresji. Aby się o tym przekonać, ponownie sięgneli do ankiety NHANES, która monitoruje również zdrowie psychiczne. Odkryli, że im więcej leków ludzie przyjmują, tym większe jest dotykające ich ryzyko depresji i samobójstwa.

Aby zrozumieć, w jakim stopniu ryzyko depresji i skłonności samobójczych było związane z tymi lekami, przyjrzyjmy się liczbom.

W ogólnej populacji ponad 23 000 osób (z wyłączeniem osób przyjmujących leki przeciwdepresyjne), 6 % zgłosiło depresję. Wśród użytkowników tylko jednego z leków, które mają negatywny wpływ na depresję, wskaźnik ten wzrósł do 7%. Wśród osób przyjmujących dwa lub więcej leków potencjalnie wywołujących depresję, częstość jej występowania wzrosła nawet do 10%. Wśród osób przyjmujących trzy lub więcej leków tego rodzaju wynosiła 15% (Tu ponownie: w przypadku wszystkich tych danych, naukowcy wykluczyli użytkowników leków przeciwdepresyjnych, ponieważ zawyżaliby oni wyniki).

Podobne powiązania odkryli u osób nieprzyjmujących leków przeciwdepresyjnych, które używały leków mających wśród objawów ubocznych powodowanie skłonności samobójczych. W całej badanej populacji ci, którzy nie stosowali takich leków, zgłaszali skłonności samobójczew 5% przypadków. Wśród osób dorosłych przyjmujących jeden z tych leków częstość występowania wzrastała do 8%, a wśród dorosłych biorących trzy lub więcej aż do 18%.

"Można powiedzieć, że spodziewaliśmy się tego odkrycia, ponieważ osoby, które mają więcej problemów zdrowotnych, częściej przyjmują więcej leków i częściej popadają w depresję" - powiedział współautor badania Mark Olfson, profesor epidemiologii i psychiatrii z Columbia University Medical Center

Kiedy jednak badacze przyjrzeli się lekom niemającym przypisanych efektów ubocznych związanych z depresją, nie znaleźli powiązania między ich dawkowaniem analogicznego jak w wypadku depresjogennych lub potencjalnie zwiększających ryzyko wystąpienia myśli samobójczych. Innymi słowy: samo przyjmowanie większej ilości leków nie wiąże się ze zwiększeniem ryzyka wystąpienia depresji lub skłonności samobójczych, jeśli nie są to leki, o których wiadomo, że mogą dawać takie właśnie niepożądane efekty.

"Nie zaskoczyło mnie, że istnieje duża liczba leków [z tymi efektami ubocznymi] i że leki te są często przepisywane" - powiedział Olfson. "Zaskoczyło mnie to, jak łatwo można dostrzec to powiązanie [z depresją] w populacji ogólnej, to jak silne ono jest i że wzrasta wraz z każdym dodatkowym lekiem, którego używa dana osoba".

Penn's Thase nazwał odkrycia "bardzo sugestywnymi" i "silnymi poszlakami", że przyjmowanie jednego lub więcej potencjalnie depresjogennych leków może zwiększać ryzyko depresji, a ponieważ leki działają poprzez różne mechanizmy, możliwe jest, że przy ich łączeniu ryzyko rośnie jeszcze bardziej.

Choć naukowcy dokładali wszelkich starań, aby kontrolować wszelkie czynniki statystyczne, które mogłyby modyfikować ich wyniki, takie jak płeć, wiek, rasa i stan zatrudnienia, istnieją pewne sprawy, o których opracowanie nie mówi.

Ponieważ jest to badanie przeglądowe, a nie eksperymentalne, badacze powstrzymują się od konkludowania, że leki powodują depresję. Aby się o tym przekonać, musieliby przeprowadzić badanie kontrolne, w którym śledziliby osoby, które zaczynają przyjmować te leki i z czasem zobaczyć, czy ryzyko depresji faktycznie rośnie.

Co więcej, istnieje wiele czynników, które mogą zwiększać ryzyko wystąpienia depresji i skłonności samobójczych, w tym osobista i rodzinna historia medyczna oraz poważne wstrząsy życiowe, a tego naukowcy nie mogli sprawdzić. Próbka badawcza była również zbyt mała, aby przebadać poszczególne leki i schematy ich związków z depresją.

Na razie jednak badanie to jest wyrazistym przypomnieniem o fakcie, że przyjmowanie niektórych leków wiążą się z ryzykiem wystąpienia depresji i myśli samobójczych, w związku z czym pacjenci rozpoczynający leczenie nowym lekiem powinni o tym rozmawiać ze swoimi lekarzami.

"Kiedy masz pacjenta" - wyjaśnia Thase, "a jego historia nie pasuje do zwykłego schematu - nie ma żadnych komplikacji w jego życiu, złamanego serca czy trudności w pracy, [jako lekarz] powinieneś myśleć o innych możliwych przyczynach – a istnieje szansa, że mogą być nią leki. "

Pacjentom zaniepokojonym efektami ubocznymi ich leków przedstawiamy bazę danych z National Institutes of Health, która pozwala szukać efektów ubocznych dla większości leków i klas leków. Stworzyliśmy również tabelę 203 leków o znanych skutkach ubocznych w postaci depresji lub skłonności samobójczych.

Od redakcji H: pozwolimy sobie nie tłumaczyć całej długaśnej tabeli poniżej. Odpowiednik angielskiej nazwy swojego leku w razie potrzeby znajdziecie łatwo.

Jeśli chodzi o kategorie leków:

Analgesics – środki przeciwbólowe;
Anticonvulsants – przeciwpadaczkowe;
Antidepressants - antydepresanty;
Anxiolytics, Hypnotics and Sedatives – leki przeciwlekowe, nasenne i uspokajające; Hormones/Hormone Modifiers – hormony i ich modyfikatory (głównie tabletki antykoncepcyjne);
Respiratory Agents – stymulatory układu oddechowego;
Gastrointestinal Agents – leki regulujące wydzielanie kwasu żołądkowego;
Other – inne.

    Suicidal Symptoms to "objawy samobójcze" wszelkiego rodzaju, czyli zarówno myśli, jak i czyny
    Depressive (Non-Suicidal) Symptoms to "objawy depresyjne" (z wyłączeniem samobójczych)

Oceń treść:

Average: 8.6 (11 votes)

Komentarze

Nazwisko (niezweryfikowany)

Dobrze, że skutkami nie narkotyków.

heroinowakrolowa

Od kilku miesięcy przyjmuję citalopram i kwetiapinę, aby walczyć z moimi zaburzeniami dwubiegunowymi. Rzeczywiście na początku czułam się naprwdę źle, ale z czasem mój organizm się pryzwyczaił.

Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

marihuana - pierwszy raz


  • Atropa belladonna (pokrzyk wilcza jagoda)
  • Katastrofa

Luźne podejście do życia, traktowanie wilczej jagody jako jednorazowej przygody "aby móc co opowiadać wnukom". Zero obowiązków na głowie.

Trip miał miejsce latem w roku 2016.  Szukałem w sieci informacji o psychoaktywnych roślinach rosnących w Polsce i dowiedziałem się o wilczej jagodzie, która wcześniej kojarzyła mi się wyłącznie z silną trucizną i nigdy nie pomyślałbym, że można to brać rekreacyjnie.  Głównymi psychoaktywnymi alkaloidami w wilczej jagodzie są: atropina, skopolamina i hyscyjamina, tak samo jak w przypadku bielunia dziędzieżawy - słabszego kuzyna belladonny.

  • Katastrofa
  • Marihuana

Niedziela wieczór, moje mieszkanie, maiłem bardzo dobry nastrój, chciałem się zrelaksować, w lodówce czekał na mnie 6ścio-pak piwa a na komputerze kupa dobrej muzyki i filmów oraz moje zdjęcia i ukochany photoshop - uwielbiam "tworzyć pod wpływem THC :)

Witam

Mimo iż palę ziółko już od ok. 10 lat to moje przeżycia z tripa jaki zaliczyłem pewnej styczniowej niedzieli tego roku tj. 2012 zmieniły moje podejście i wiedzę na temat tej substancji...

N

  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie