Kilka dni temu przydarzyl mi sie taki trip.
Problem ogromnego zużycia energii przez legalny przemysł marihuanowy bynajmniej nie staje się mniejszy – wygląda raczej na to, że sytuacja będzie się pogarszać...
Problem ogromnego zużycia energii przez legalny przemysł marihuanowy bynajmniej nie staje się mniejszy – wygląda raczej na to, że sytuacja będzie się pogarszać.
Nowy raport, zatytułowany "Doświetlanie konopi: przyszłość energetyki w przemyśle konopnym" sporządzony przez firmę New Frontier Financial Group sugeruje, że hodowcy marihuany nadal zużywają zdumiewające ilości energii elektrycznej, odpowiadające zużyciu 1,7 mln amerykańskich domów lub 1 procentowi łącznego zużycia narodowego - liczba, która była przez wiele lat przywołana jako średnie zużycie energii w ciągu kilku lat.
Tymczasem ta już i tak duża liczba jest gotowa wzrosnąć wraz z rozwojem przemysłu i postępującą legalizacją uprawy i konsumpcji konopi. Ze względu na sposób, w jaki marihuana jest uprawiana we wnętrzach, proces wymaga bardzo dużych ilości energii elektrycznej, koniecznych do zasilania lamp grzejnych oraz wentylacji i systemów nawadniania . Według niektórych szacunków, wyprodukowanie jednego kilograma (2,2 funta) ziela jest energetycznie równoważne siedmiokrotnemu przejechaniu kraju wszerz. W Kolorado rachunki energetyczne placówek hodowli bywają sześciocyfrowe. Obecnie łączny koszt energii zużywanej przez legalnie działających plantatorów marihuany szacuje się na 6 mld dolarów. Raport szacuje, że sama tylko energia elektryczna wykorzystywana w placówkach hodowli na północnym zachodzie może podwoić się w ciągu najbliższych 20 lat.
New Frontier zwraca uwagę, że te koszty energii mogą być przeszkodą dla dalszej legalizacji w zainteresowanych stanach w związku z obawami związanymi z obciążeniem sieci elektroenergetycznej, a w każdym razie mogą zmniejszyć przychody zajmujących się uprawą marihuany przedsiębiorstw.
Raport proponuje kilka rozwiązań, w tym propagowania upraw na zewnątrz – czemu stanowiący regulacje stanowe często są przeciwni, powołując się na zagrożenie bezpieczeństwa publicznego. Zaleca również firmom przeprowadzenie audytu energetycznego celem wykrycia obszarów do poprawy i opowiada się za włączeniem w produkcję większej liczby źródeł przyjaznych dla środowiska, takich jak światła LED.
Oczywiste jest, że wysysające energię metody stosowane w przemyśle konopnym będą musiały zostać ponownie zbadane w miarę jego rozwoju. Byłoby doprawdy szkoda, gdyby korzyści z legalizacji marihuany miały być równoważone przez negatywny wpływ jej uprawy na środowisko.
Wakacyjny, letni trip z dwoma kumplami, z którymi jakiś czas wcześniej odnowiłem znajomość - C i Sz. Przyjemny, słoneczny dzień, który przeszedł potem w noc przy ognisku. Ustronne miejsce pośród drzew, tuż za miastem. Pełen spokój w głowie, chęć na solidną i satysfakcjonującą, lecz niekoniecznie wywracającą mózg na lewą stronę podróż.
Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako pierwsza część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:
Piękna pogoda, jeszcze piękniejsze miejsce i niesamowicie pozytywny humor.
Ostatnio z kuzynem zaopatrzyliśmy się w 7 saszetek leku na przeczyszczenie pochwy. Pojechaliśmy wraz z dziadkami do naszej ukochanej wioski, w której przewijało się dużo środków psychoaktywnych. To było pierwsze spotkanie z benzydaminą od 8 miesięcy, kuzyn jeszcze tego nie próbował. Po spokojnym dniu wieczorem przeszliśmy do ekstrakcji, kiedy wysuszyliśmy benze zapakowaliśmy ją do gumowych kapsułek gdyż nie lubimy połykać bombek. Wyszliśmy do kumpli pracujących nad jeziorem, wypiliśmy u nich po 2 piwa i zapaliliśmy parę fajek.
HBW (LSA) + GBL + Szałwia
Dawka: 5 nasion, 2 + 1,5 ml, 0,2 ekstraktu x5 + 0,7g suszu
Waga: 63 kg
Doświadczenie: Moje: GBL - dużo razy, LSA - kilka razy, Szałwia - dużo razy; Koleżanki: GBL - trzeci raz.
Komentarze