Przed sądem w Alabamie stanął w poniedziałek mężczyzna, który miał podawać swojej wiewiórce metamfetaminę, by była bardziej agresywna.
36-letni Mickey Paulk stanął przed sędzią w powiecie Limestone w związku z pojedynczym zarzutem posiadania dzikiego zwierzęcia.
W czerwcu 2019 r. Biuro Szeryfa powiatu Limestone otrzymało wiadomość, że Paulk dostarcza nadrzewnemu gryzoniowi metamfetaminy, aby stworzyć „bojową wiewiórkę”. Na podstawie tych informacji przeprowadzili nalot na dom przy Piney Chapel Road.
Paulka nie było na miejscu, ale policja znalazła zwierzę w klatce wraz z kamizelką kuloodporną i akcesoriami narkotykowymi oraz metamfetaminą. Aresztowali na miejscu 37-letniego Ronniego Reynoldsa. Kiedy Raymond poinformował władze, że wiewiórka należy do Paulka, zaczęli szukać również jego.
Według WHNT policja nie była w stanie przetestować wiewiórki pod kątem metamfetaminy. Za radą Alabama Game and Fish Division zwierzę wypuszczono na wolność.
Oprócz oskarżenia o posiadanie dzikiego zwierzęcia Paulk został oskarżony o posiadanie substancji kontrolowanej, posiadanie akcesoriów narkotykowych i nielegalne posiadaniu broni palnej, a także o paserkę, Ten ostatni zarzut została oddalony w październiku.
Paulk zaprzeczył zarzutom i opublikował na YouTube film, na którym głaszcze coś, co rzekomo ma być tą samą wiewiórką.
W klipie Paulk zapewnia: „Nie można dać wiewiórkom mety, to by ją zabiło. Jestem tego całkiem pewien”.
Paulk twierdził również, że nie mieszka w nieruchomości, na którą najechała policja, i że narkotyki nie należą do niego. Utrzymuje, że po przeprowadzce wrócił, by zabrać wiewiórkę, a policja aresztowała go i oskarżyła go bez powodu.
O zwierzęciu Paulk powiedział: „to skurczybyk, wredny skurwiel, ale nie jest wyszkoloną wiewiórką bojową”. Stwierdził też, że wiewiórka pogryzła „kilka osób”.
Przesłał też na YouTube wiele innych filmów z wiewiórką. Na zdjęciach opublikowanych na jego profilu na Facebooku widać zwierzę siedzące na jego ramieniu.